Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Agresja narzeczonego

Polecane posty

Gość gość

m problem. Ogólnie rzecz biorąc jestem bardzo nerwowa osobą. Zawsze mój X mi ustępował i przede wszystkim wspierał. Aż do czasu kiedy nie poszliśmy na pewne wesele. Uderzył kolegę, zaznaczam kolegę, który popił i zaczął mnie zaczepiać . . Łapać za kolano. Było ok. przez pol roku. Troskliwy jak zawsze. Ogólnie zawsze dogadujemy się. Dopóki raz znów mu zaczęło bić ma głowę. Byliśmy u znajomych po czym wyszedł ot tak do domu, jak potem tłumaczył zaczęłam rozmawiać z narzeczonym koleżanki dwuznacznie. Wyszłam za nim. Rozbił drzwi u nas w mieszkaniu. Znów minął jakiś czas. Byliśmy na weselu, powiedziałam żeby mniej pił. Od słowa do słowa zaczęła się awantura. Chciał wybijać szyby w moim samochodzie, bo mu nie chciałam dać portfela. Wyskoczył przez bramę. Wyszedł za nim młody. Taki wstyd. . . Co robić? Wesele zaplanowane a on takie coś. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z czasem oboje się pozabijacie. Jestem nerwową osobą...i co dalej? Co robisz , by zmienić swoje postépowanie? Zacznij od siebie, i wymagaj od innych. Kultury i poziomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu ma problem z alkoholem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak wiem. Chce iść do psychologa. Bo ja nie potrafię normalnie się odzywać. . Ale znam granice. On ich nie ma. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za niedługo będziesz uciekać z domu przed nim, wzywać policji i płakać ale będzie za późno! Chyba nigdy nie zrozumiem jak można na własne życzenie świadomie zrujnować sobie życie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby było tak często to wiadomo. Nie wiem co myśleć. . Zazdrość alkohol . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myśl, stale i na okrągło, bądz uczciwa wobec siebie. Czytaj poradniki, sluchaj Magdaleny Szpilki na yt, analizuj, używaj rozumu. Wyciagaj wnioski. To Twoje jedno jedyne życie, nie spapraj go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co robić? Czy wizyty jego i moje u psychologa coś dadzą? Czy warto coś naprawić po 2 latach bycia razem gdy przed sobą całe życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawic??? A co mozna naprawic u faceta ktory nie moze pic a nie ma zamiaru przestac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi o to ze naprawdę ma nim mi zależy. On gotowy do pójścia do psychologa. Nie jest tak zawsze. . .ale jak jest to sam nie wie co robi. Można to wyleczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naprawdę nie wiem gdzie udać się z pomocą... chce zeby ktoś szczerze pomógł....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zal ci kasy bo wodka i sala zamowiona? Bedziesz zalowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zacznijmy od tego, ze gdy tylko o mozliwe prowokujesz go w dodatku jestes agresywna. Lepiej sie rozstancie nie wytrzyma to dlugo oboje nerwowi dodatkowo ty robisz wszystko by on nie wytrzymal nerwowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozstać napisać łatwo. . . . Trzeba podjąć decyzję. Szkoda wszystkiego bo naprawdę byłoby ok gdyby nie te zdarzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha ha ha Gdyby nie byl zly to bylby dobry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmiać się można. Dopóki samemu się nie doświadczy. Taka prawda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co to za głupi temat ? Dziewczyno zależy Ci na Nim ? czy co ludzie powiedzą? weź się ogarnij ,bo to nie rodzina z nim będzie mieszkać całe życie ,ale ty i jego zachowanie przypomina schizofrenie paranoidalną ,albo wpada w jakieś psychozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzina? Nie. Ale wstyd mi ze tak mi bliska osoba coś takiego robi. Bardziej chodzi o to czy sens ratować. Naprawdę był dla mnie wsparciem ideałem. . . Czy psycholog , psychiatra nam pomoże. Boje się ze będzie w przyszłości tak robić . . Choć obecnie zapewnia ze to się nie powtórzy. . . -Niby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozumiem i nie wiem co napisać heh. Ciągłego się czyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miała któraś z Was taki przypadek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A porzadni mezczyzni sa tymczasem samotni wy to wiecie jak obrzydzic zycie sobie i innym drogie panie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szara rzeczywistość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polki to mają jakiś gen ofiary chyba :-D Czarno na białym ma jaki to typ, ale ona go tak kooocha! A potem płacz i straumatyzowane dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jego weż do psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjmij do wiadomości autorko, że on jest alkoholikiem, a alkoholika się nie wyleczy nigdy. Żadna kobieta nie jest w stanie tego dokonać. Ty masz problemy psychiczne, i tobie potrzebny psychiatra i leki bo nie potrafisz zapanować nad emocjami. W takiej sytuacji lepiej nie brać ślubu, a zająć się wyłącznie swoim problemem bo skończysz u czubków. Żadna terapia wam nie pomoże. Zadbać trzeba w poszczególnych przypadkach oddzielnie i to u dobrych specjalistów, każde z osobna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę próbuje się oszukać. . Ale tak ciężko jest się rozstać.. w momencie gdy zawsze wspierał. Kiedyś prosiłam tu o opinie. Pomogłyście. Boje się ze teraz tez macie racje. A ja zrobię swoje. Niebawem zaczynam pracę w państwowce. Nie chce by tam moje nerwy tez było widać. Mój X ustępował, ale od pewnego czasu przestał. Alkoholik? Być może tego nie zauważam albo nie chciałam. Bo ogólnie nie ma czegoś takiego ze co tydzień w weekend pije i dlatego. Tu problem jest gdy on wypije za dużo. On twierdzi ze nigdy przy mnie nie wymiotował i ze jak juz to nie problem z alkoholem a jego tylko zachowaniem. Co ja osobiście łącze a no nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Tu problem jest gdy on wypije za dużo" - no właśnie! Rób jak chcesz bo nic do ciebie nie trafia, a ostatnia osoba ma rację, to alkoholik, a tobie" trudno" się rozstać bo nie chcesz być sama. Lepiej być z alkoholikiem niż samej :D Jak czytam takie idiotki, to nie mam wątpliwości, że kobiety nie potrafią szanować samych siebie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie uważam się za idiotkę. Chce rozwiązać problem. Rozstanie biorę pod uwagę. Proszę o radę nie jednej osoby a wielu. Chce zobaczyć co sądzą o tym ludzie. Lepiej jest napisać rozstać i łatwiej. Sama nie doświadczyłaś to nie wiesz. . Póki co nie życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rób co chcesz, to w końcu twoje życie i twój wybór. żadna rada innych tu ludzi nie zmieni was, ani relacji między wami. rad dostałaś trochę ale nie wyciągasz z nich wniosków. jak dla mnie ten temat jest zakończony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz jesteś sama. A pomysl co będzie jak pojawi się dziecko. Póki co tylko Ty widzisz rozbite przez niego drzwi czy nie chore zachowanie, ale fundowac takie rzeczy dziecku... Dodam, że mając dziecko ludzie w związku robią się o wiele bardziej nerwowi, bo dochodzi mnóstwo obowiązków, nieprzespane noce i częste pretensje że tatuś nie pomaga przy dziecku. Widzę po znajomych. Odejdź od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×