Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Niepojedziemy na wycieczkę bo imieniny teściowej szlag mnie trafi

Polecane posty

Gość gość

Mieliśmy jutro jechać na wycieczkę do warszaby jak będzie ładna pogoda ale już przecież nie pojedziemy bo teściowa ma imieniny a potem teść i babka. Szlag mnie trafia dopiero 2 tyg temu byliśmy pół dnia! Za tydzień chciałam jechać z kolei do zatora ale przecież mamy taką piękna pogodę ze wszystkiego się odechciewa. Wyjazdy odkładamy z tygodnia na tydzień. A jutro może będzie ładnie to nie bo teście.... i oczywiście mąż obrażony bo powiedziałam ze nie nie do nich jechać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie wiedziałaś ze maja imieniny czy co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I oczywiście wielce obrażony. Dla niego nie ma żadnych ciekawszych zajęć jak jeżdżenie do rodziców. Jakoś my imienin nie obchodzimy i mam to w nosie nie dość ze albo oni orzyjezdzaja np. Wczoraj byli to jeszcze mąż chce jeździć do nich najlepiej co tydzień bokiem mi już to wychodzi. Jak tak tęsknię to niech się do nich wyprowadzi i tam siedzi tak go kochają ze nawet majątek niesprawiedliwie podzielili dużo dużą część dostała jego siostra. Ale jestem wściekła dzis mu to wygrane a co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie wiedziałam a jakie to ma znaczenie ? Dla mnie żadne. Wystarczająco tam jeżdżę. Wiec nie musze jezdzic na każde zawołanie. Nie obchodzą mnie imieniny. I tyle. A po zatym są za TYDZIEŃ w poniedziałek. A nie jutro. Ale jutro robią grilla i mamy być. Ale to ze ja mam inne plany nikogo nie obchodzi!! Pracuje również w niedziele w tym miesiącu mi wypadlo ze mam wszystkie wolne wiec chciałam to wykorzystać jak mi pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz męża buraka to się z nim szarp a nie żale wylewasz :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrób mężowi psikusa i powiedz, że twoja matka ma imieniny za ileś tam tygodni ale wyprawia jutro przy grillu i musicie do niej jechać i też się obraź na niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To powie ze jego matka była pierwsza. Kurna jak mnie w*****a jużytkownika cały dzień mi zj***l. I oczywiście to ja jestem be

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie ja tam pojadę a on ryja schla a ja będę się patrzeć.... Jak to powiedział za kilka lat nie będzie tam jeździć bo wiecznie żyć nie będą pewnie będzie jezdzil jeszcze częściej bo będzie trzeba się nimi opiekować. Wiec niech mi nie pierdzieli farmazonow. Jestem tak wscirkła ze Juz dawno tak nie byłamią aż głową mnie boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to powie ze jego matka była pierwsza. xx wtedy ty powiesz, ze pierwsza była wycieczka do warszawy i zatora :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha ha... Powiedział jasno ze do żadnej warszawy nie jedziemy. Niech s*******a jutro będzie bolał mnie brzuch i w nocy będę miała biegunkę i rzekomo będę w nocy wstawać kilka razy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zabierz wczesnie rano auto i jedz z dzieckiem na wycieczke a on niech popyla do mamusi pekaesem synuś roku piepszony!!! jak mnie to wk... nie liczy się szczescie kilku osób (żona, dzieci) tylko jednej-mamusi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strasznie ograniczeni umyslowo, tzn waskie horyzonty maja, skoro kazda wolna chwile chca spedzac z rodzicami majac juz zony, mezow, dzieci. Nie rozumiem, toz juz zrozumialabym gdyby chcial grilowac ze znajomymi. Tak to jest jak wiezy krwi dalej plyna przez pepowine. My z mezem jak przychodzi weekend to rozkoszujemy sie czasem dla siebie, czasem naszym razem z dziecmi. Ale wiem co czuje autorka, mialan takiego meza, on jak bozia przykazala w kazda niedziele ciagal mnie do swoich rodzicow, zeby chociaz oni byli rowni nam, tacy jak znajomi, ale nie, tam bylo hierarchiczne podejscie. Dlatego mam drugiego juz normalnego meza, bez pepowiny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama sobie takiego męża wybrałaś :D Zauważyłam, ze rozsądne kobiety rzadko kiedy mają problem z teściowymi itd bo po prostu potrafią wybrać dojrzałego mężczyznę, który SAM sobie radzi z własnymi rodzicami. A jeszcze chyba nie czytałam tematu o złej teściowej gdzie mąż zachowuje się w porządku i autorka nie jest równocześnie zatwardziała. 99% to zatwardziała i jędzowata synowa, wredna i jędzowata teściowa i c*****y syn/mąż. Własciwie można powiedzieć, ze w korcu maku się dobierają :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie czytałaś to przeczytaj o teściowej i roczku, teściowej i docinkach nt kp tam pisała fajna synowa i maż też był ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"bo teście" Masz dwóch teściów, którzy mieszkają razem? Boże co za idiotka, współczuję mężowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,może dla cie byłby wystarczający dobry wibrator,bo jak widzę uważasz że człowiek w tym mąz ,ma być dla ciebie na wyłącznośc,więc spadaj do sex shopu i nie zatruwaj zycia innym.Do tej pory mąz i jego bliscy żyli spokojnie aż tu nagle zjawiło się podłe szmacisko i chce wszystkich ustawiać. Na wycieczki trzeba było jezdzic w szkole ale u was na wsi nie organizowali takich,szkoda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2017.05.06 Obyś dała radę zesssrać się w łóżku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po kazdym takim incydencie na miesiac zapnij majtki na klotke zobaczysz jak sie szybko oduczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojego exa ojczym miał imieniny 1 maja i nigdy nie mogliśmy jechać na długi weekend, bo on koniecznie musiał się stawiać na imprezie u obcego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli teściowa urządza imieniny, zaprosiła Was -wypada jechać na imieniny, nie na wycieczkę. Sama mam trudną teściową, którą z trudem z noszę i naprawdę sąpowody ku temu, ale nie cierpię takiej postawy synowych, że teściową traktują jak gorzej jak obcego. Gdyby to były imieniny Twojej mamy, z pewnością nie byłabyś taka wściekła. Wyluzuj, bo się zachłyśniesz swoim jadem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, nie masz racji. Po tym co napisałaś wyobrażam sobie ciebie jako niemiłą osobę, która rodziców męża traktuje jak powietrze. Owszem, małżonek jest najważniejszy, ale rodzice nadal istnieją. Relacje się zmieniają, ale nie zanikają. Jeżeli Twój mąż nie przejawia takiego zachowania, że teściowie decydują o Waszych sprawach, nie pozwala im się wtrącać, nie utrudnia Ci kontaktów z Twoimi rodzicami, ale chce swoich i Twoich rodziców odwiedzać i przyjmuje zaproszenie na imieniny -to zachowuje się NORMALNIE. Za to Ty nienormalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie u obcego, ale u swojego taty. Ojcem jest ten, kto wychowa, a nie ten, kto spłodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś zachowanie rodem d******* bo na pewno nie żony. Zachowujesz się jakbyś była nie kobietą a towarem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mieliśmy jutro jechać na wycieczkę do warszaby jak będzie ładna pogoda.." Jutro nie będzie ładnej pogody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie u obcego, ale u swojego taty. Ojcem jest ten, kto wychowa, a nie ten, kto spłodzi. xxx rzecz w tym, że ten facet wcale go nie wychowywał, bo wychowywała go babcia. Więc tak jak napisałam - to dla niego obcy facet, mąż matki, która z resztą tez go nie wychowywała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja i mąz nie mamy takich problemów. Jak trzeba jechać do rodziców jego to jedziemy, chociaż nie jeździmy co tydzień i ty chyba też nie, z tego co piszesz. Do Warszawy można jechać każdego dnia wolnego i ustalać dowolny termin. Twój mąż powinien tez robić takie fochy i odstawiać teatr jak masz jechać do swoich rodziców, żeby było sprawiedliwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile Ty masz lat autorko, bo mentalnie chyba 15 :D Łeeeee, łeeeee, ja chcę na wycieczkę, a teściowa ma imieniny!!! Łeeeeeeee!!!!! Będę udawać sraczkę, zrobię mężowi na złość, łeeeeee.. Hahahahahahaha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ziś Wyszłaś za mąż by mącić? trzeba było miec frajera dochodne i nie zawracać nikomu kijem Wisły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×