Posrany mieszkaniec ktos ma gorzej?

Tak zwany sasiad. Mamy jedno okno na klatce ktore zdatne jest do otworzenia. Miedzy jego a moim pietrem. Gdy ja uchyle okno - on tego samego dnia zamknie, czasem nawet po godzinie od otworzenia w pogode +14 st. i wiecej. Teraz - uchylil on okno jednego dnia, otwarte bylo caly dzien, cala noc (mimo ze padalo) i znowu caly dzien. Jednak gdybym to ja otworzyla to okno, to by je wczoraj zamknal. Czy on jest normalny? Tak, nie lubimy sie. Co nie zmienia faktu, ze ja nie latam zeby zamykac okno ktore on uchylil. W przeciwienstwe do niego.

po chuj otwierasz to okno NA KLATCE?

no właśnie, po co? klatka i tak się ciągle wietrzy jak ktoś otwiera i zamyka drzwi. Po co przeciąg robić dodatkowy? To chyba najlepiej wentylowany fragment bloku. Teraz to już chyba tylko walka o to "kto postawi na swoim"

W naszej klatce sa 4 mieszkania, z czego w jednym mieszka kobieta pracujaca stacjonarnie w mieszkaniu. Drzwi nie sa otwierane non stop, tylko raptem w porywach 10 x dziennie. Jak ktos ma zamysl ze przez otwieranie drzwi do bloku lub wlasnego mieszkania jest w stanie wywyietrzyc pomieszczenie - GRATULUJE (cynizm). Smrod na klatce po smazeniu, pieczeniu, gotowaniu itd. czuc nie tylko na klatce, przenika z mieszkania do mieszkania. Poza tym higienia, zwykla higiena tego wymaga. Tak samo jak wypada wywietrzyc wlasne pokoje. Jakos tej wentylacji na klatce nie widac skoro smrod po pieczonym zarciu utrzymuje sie godzinami.

Smród na klatce świadczy o lokatorach.

to może otwieraj z półpiętra wyżej?

Dodam jeszcze ku ciekawostce, ze ow mieszkaniec ubostwia sie za to w otwieraniu okna w 30 i 35 stopniowe upaly. Czasami nawet zostawial otwarte drzwi do klatki w taki upal. I on jeszcze mysli ze jest inteligentny i zaradny. Porabany czlowiek.

Rzecz w tym ze to jedyne okno ktore mozna otworzyc. Ono jest na moim poziomie umieszczone ale w drodze jakby do jego mieszkania. On mieszka pietro wyzej od tego okna. Ale widocznie jak przechodzi kolo niego to uwaza ze to on nim ma zarzadzac a ja mam g..no do gadania.

I co? Zatkalo sfrustrowanych "dokuczaczy" ktorzy tylko chcieli mnie wkurzyc glupimi komentarzami? Tylko na to was stac? :)

Hah glupi pedal dalej nie zamknal okna choc w nocy padalo :D Natomiast jak ja uchylalam okno w taka pogode to on je zamykal o godz. 18 : 00 :) Ale teraz to ON jasnie pan otworzyl wiec MA BYC otwarte. :)

Glupie pedaly samczyi chca sie rzadzic. Karkowi by nie podskoczyl ale do laski fika bo wie ze w ryja k***wskiego nie dostanie

i głupi chu.. dalej nie zamknal tego okna, juz jest dosc zimno na klatce. jeszcze nie przeszlo zeby bylo tak dlugo uchylone okno, gdy ja je otwieralam (teraz kilka dni jest otwarte non stop, mimo deszczu, spadkow temp. itd.). gdy ja je otwieralam - tego samego dnia ok. 17 -18 on je zamykal a nastepnego dnia rano nie otwieral wkur.. mnie ten gnoj, on chce pokazac ze on tu rzadzi a kiedys rano o 6 :30 tak mocno rypnal tym oknem zamykajac je zeby mi pokazac ze "ma byc zamkniete" ze mysalam ze z framuga to okno wyleci, p***b