Chyba Wpadłam.pomóżcie

Wpadłam jak śliwka w kompot. Spotykamy się od kilku miesięcy , ale znamy się o wiele dłużej. Nigdy wczesniej za bardzo ze sobą nie rozmawialiśmy, bo mialam faceta ktory był o wszystkich znajomych chorobliwie zazdrosny. Zaczęło się od tego, ze zaczął do mnie pisać i tak jakos robił to coraz częściej. Gdy zaprosil mnie na pierwsze wspolne wyjscie, nie mialam zadnych watpliwosci, że jest to na tle czysto kolezenskim, bo ma on wiele kolezanek. Ogolnie to zdziwilam się, że chcial wyjsc ze mną sam na sam, bo nie chcial zeby ktos wyszedl razem z nami. Myslalam, ze to jednorazowe wyjscie, jednak on od razu chcial umowic sie na kolejne.Po kilku spotkanich zaczęło mi zalezec, ale wiedzialam, ze nic z tego bo przeciez wiele dziewczyn sie wokół niego kręci i jemu wczesniej kilka sie podobalo, a poza tym nie chciał by ktos z naszych znajomych nas razem zobaczyl. Nadal zgadzalam się na jego proppzycje wyjsc, bo swietnie spędzalo mi się z nim czas i nie chciałam zaprzeoaszczać chociazby tak dobrej relacji kolezenskiej. Otatnio wyznał mi, że mu się podobam , ze jest mną zainteresowany. Zmienił tez swoje zachowanie, bo nie przeszkadza mu gdy ktos ze znajomych nas widzi oraz ostatnio sam nawet zaproponował zebym wyszła z nim i jego kumplem. Mimo, ze spotykamy sie 1-2 w tygodniu to Czuje, ze się zakochałam. Cały czas o nim myślę i to dosłownie..najchetniej chciałabym żeby pisał do mnie codziennie. Nie wiem jednak czy on myśli o mnie tez w taki sposób i boje sie, ze za bardzo sie zaangazuje a on sie wycofa. Do tej pory zawsze on inicjuje i proponuje spotkania, pisze tez głównie on, ale ja czasem tez to robie. Czuje się przy nim tak błogo, spokojnie,zapominam o wszystkim gdy z nim jestem, mimo ze są to od tak zwykle spotkania i rozmowy. Do tej pory jedynie doszlo do przytulenia i nie wiem czy to wynika z jego nieśmiałości i chce byc ostrozny czy nie chce miec ze mną jednak zadnych blizszych relacji. Chciałabym przestać tak ciągle o nim myśleć i czekac na każdą wiadomość, chociaz wiem, ze np. Akurat teraz nie napisze.. co mam robić? Wydaje mi się, ze wpadlam calkowicie..