Efekt motyla.

" Tylko proszę, nie mów, że do tego wszystkiego masz jeszcze szafę, bo będzie po mnie" x OK, skoro tak nalegasz to nie powiem:P Ale mam worek mąki koło łóżka;)

nie zamierzam oceniac czyjegokolwiek zachowania ani doszukiwac sie motywow cudzego postepowoania to temat rzeka odniosłam sie tylko do poczatkowego tematu załozonego przez autorkę

"Wrzutki do puszek WOŚP. Krwiodawstwo." Nie wiem, czy to jest przykład altruizmu. Starczy, że taka pomoc daje Ci zadowolenie z siebie i już pojawia się wątpliwość. Tak działamy. Bardzo często nadgorliwi "altruiści", swoim zachowaniem, kompensuję sobie tylko braki. Niską samoocenę, etc. Muszę

podrzuce wam temat, bo taki fajny i sie zagubi jeszcze

Pisałam w biegu. Już wyjaśniam. yezz, to o gość dziś Mówisz o czystej, absolutnej miłości, a ja mówię, że taka nie ma prawa bytu, z tej właśnie racji, że na końcu naszych wszystkich czynów, działań, człowiek ma zawsze na uwadze siebie. Jest egoistą. Można oszukiwać się co do własnych intencji, ale to niczego nie zmienia. Oczywiście chętnie się pospieram na argumenty. Stąd moja prośba o to żebyś przytoczyła czyny, działania, które w twoim mniemaniu są absolutnie altruistyczne. Zrobił to MS. x Mało stanowczy. Oczywiście, że altruizm nie musi oznaczać umęczania się w imię wyższych celów, ale wyszliśmy od egoizmu. Podałeś czyny które są według Ciebie przejawem absolutnego braku egoizmu, czysty altruizm. A ja tylko mówię, że takie nie są. Wrzucasz pieniądze do puszki WOŚP, zadowolenie z siebie, że wsparłeś szczytny cel, jasno wskazuje na to, że nie ma mowy o tym, że to całkowicie nieegoistyczny czyn. To to zadowolenie jest motorem napędowym działania, nie chore dzieci. Ewentualnie, poczucie dobrze spełnionego obowiązku, itd. Brzmi brutalnie, staramy się o tym nie myśleć w taki sposób, ale tak właśnie jest. Czy jest inaczej? ;-)

*yezz, gość dziś to ja. x Jak wymyślę sobie jakiś ładny nick, to się zaloguję, bo męczą mnie te autokorekty. ;-)

"Ale mam worek mąki koło łóżkaoczko.gif" x a zmieszczą się do niego jeszcze dwie pary butów?

no przeciez juz masz nick

"Podałeś czyny które są według Ciebie przejawem absolutnego braku egoizmu, czysty altruizm". x Nie do końca tak:) To czyny, które mogą być przykładem braku egoizmu. xxx "A ja tylko mówię, że takie nie są. Wrzucasz pieniądze do puszki WOŚP, zadowolenie z siebie, że wsparłeś szczytny cel, jasno wskazuje na to, że nie ma mowy o tym, że to całkowicie nieegoistyczny czyn. To to zadowolenie jest motorem napędowym działania, nie chore dzieci. Ewentualnie, poczucie dobrze spełnionego obowiązku, itd". x To też nie do końca tak:) Wrzucam, bo uważam, że ktoś robi coś dobrego. Nie zastanawiam się nad tym jak ja się z tym czuję, po prostu to robię. I dla jasności - nie uważam siebie za altruistę. Wręcz przeciwnie, altruizm w najczystszej postaci jest według mnie wadą - wyobraź sobie sytuację, w której do pomieszczenia pełnego ludzi ktoś wrzuca granat. Jedna osoba się rzuca na ten granat, żeby uratować resztę. Nie poczuje się z tym lepiej, nie odniesie z tego tytułu żadnych korzyści. Ta osoba nie przekaże swoich genów, czyli wyklucza je z puli na własne życzenie. A bądź co bądź przedłużenie gatunku powinno być naszym priorytetem. Oczywiście możemy zacząć dzielić włos na czworo, bo może już ma dzieci, jest stary, chory, bezpłodny itp. Z racji ograniczeń, wynikających z rodzaju naszej komunikacji nie bardzo mi się chce aż tak to wałkować. Niemniej jednak są wśród ludzi altruiści. Twierdzenie, że jest inaczej mnie nie przekonuje:) Są ludzie, którzy robią coś dla innych bo po prostu tak mają. Nie czują się z tego tytułu lepsi, nie mają poczucia obowiązku. I to by było na tyle z mojej strony:)

"a zmieszczą się do niego jeszcze dwie pary butów?" x Dopiero jak wysypię mąkę;) Udawałaś kiedyś posąg?;)

"Czy jest inaczej" jest inaczej ja nie odczuwam zadowolenia z siebie, to bardziej odruch z poczucia że tak trzeba, że skoro już znalazła się w tym miejscu, trafiłam na fb na tę prośbę o wsparcie, to widać "tak ma być"

Mało Stanowczy. "Wrzucam, bo uważam, że ktoś robi coś dobrego. Nie zastanawiam się nad tym jak ja się z tym czuję, po prostu to robię." x Ja właściwie też się nie zastanawiam, co nie zmienia faktu, że... I przy tym zostańmy. ;-) x "Udawałaś kiedyś posąg?" x Nie, ale siedziałam w szafie. ;-) xx Muszę odespać, zdrową żywność. Dobranoc :-)

"to bardziej odruch z poczucia że tak trzeba" x Nie pomagasz mi:P Altruizm z poczucia obowiązku to nie altruizm:)

yyyyy :-)

zgadza się, MS ani to altruizm, ani egoizm to pierwiastek genetyczny, konstrukcja psychiczna, uformowanie kulturowo-społeczne, i human nature w jednym :)

chcialoby sie napisac ą, ę ale kurde zwyklem nie uzywac ogonkow :-)

to sssstrasssne

zawsze szczery, nie odmawiaj sobie ogonków, zrób coming out :)

"yyyyy" x Erudyta;) Ale jakoś jestem dziwnie spokojny, że odbierzesz to tak, jak należy. No nie mogłem się powstrzymać:)

powstrzymywanie sie rodzi absolutnie nieprzewidziane konsekwencje :-)

coming out x trenujesz akurat ten zwrot w tym tygodniu?

twardy trening. z rekawicami czy bez?

no właśnie mówię, po co się powstrzymujesz, może akurat któryś ogonek okaże się "tym właściwym", wyczekanym, wymarzonym!

"trenujesz akurat ten zwrot w tym tygodniu? " mierzysz mnie swoją miarą?

"powstrzymywanie sie rodzi absolutnie nieprzewidziane konsekwencje" x Konsekwencje - słowo, którego nadużywam. Ze wszystkimi konsekwencjami:)

gościu xLccc: daj spokój, czasem lepiej odpuścić ;) a do reszty: motylki poszły spać czy co?

ale co ja zrobiłam, że mam odpuścić?

mierzysz mnie swoją miarą? x a powinienem?

"Nie, ale siedziałam w szafie" x Czy w okolicznościach, nazwijmy to, worka mąki?;) Miło by było gdybyś dodała, czy tak jak ja handlowałem na bocznicy kolejowej, czy może jednak wręcz przeciwnie:) Ale jeśli nie zechcesz zaspokoić mojej ciekawości to się nie obrażę:)

nic nie zrobilas, szkoda głowy ;)