Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ludzie którzy budowali domy, ile zarabiacie?

Polecane posty

Gość gość

Jw. My z mężem zarabiamy jak na Polskę wybitnie dobrze i nie wiem czy nas stać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weźcie kredyt, będziecie niewolnikami do końca życia, ale na swoim :-P problem w tym że kiedyś się rozwiedziecie i nie wiadomo wtedy jak podzielić to jeszcze niespłacone :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga autorko ty nie chcesz zbudować domu tylko na niego zarobić. Ja nie zarabiam tylko własnymi rękami buduję i powoli powstaje dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witamy w polsce, ja 17 lat pracuję i nie stać mnie nawet na klitkę w bloku. Nie jestem też budowlańcem bo inna branża wiec sam sobie nie wybuduję. , dlatego sram na ten kraj, nienawidzę go, nie obchodzi mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozecie najpierw kupic mieszkanie, zamiast za wynajem zawsze lepiej splacac raty kredytu. Sprzedaz wlasnej 1-2 nieruchomosci da wam wlasny wklad do kredytu na dom. Wlasny wklad trzeba miec bo inaczej bank was zje. Nie sluchaj marudow, w razie rozwodu dom sie sprzedaje i za pieniadze uzyskane ze sprzedazy domu splaca sie kredyt do konca albo jedno z malzonkow zostaje w domu i splaca drugie, i po sprawie. Najwyzej nie zarobisz ale mieszkasz jak chcesz, czy to w domu, czy mieszkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zarabiam 1800 zł a mąż 3200 zł. Dom w stanie surowym zamkniętym. Na resztę bierzemy kredyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami nie chodzi o to ile sie zarabia tylko ile oszczedza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 7200, mąż 9000, autorka. To podziwiam tych z 5000 tys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja 3,5 tys maz 4,200 . Rata kredytu 2500 oboje jestesmy bardzo uczciwi i ciezko zapracowalismy na wszystko. Mamy piekny dom na wsi, kredyt za 16 lat bedzie spłacony, nie wyobrazam sobie wynajmowac całe zycie i sie tułacz dziećmi z miejsca na miejsce i nie czuc sie nigdy jak u siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy zrozumiecie że posiadanie domu za 400-600 tys do przywilej bardzo dobrze sytuowanej klasy średniej z zarobkami od 5 do 50 tysięcy miesięcznie? Właśnie do takich osób rynek nieruchomości kieruje domy i mieszkania. Zarabiacie po 1000-2000 tys i chcecie mieć mieszkanie lub dom, niestety.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 7-10 000 /mc. Odłożyłem 120 000. W przyszłym roku kupuję mieszkanie, ale stać byłoby mnie na wybudowanie małego domku (zależy od lokalizacji).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Budowa domu nie jest droga pod warunkiem że buduje się własnym przemysłem .U mnie w rodzinie prawie każdy ma swój dom.Pomagamy sobie wzajemnie. Teraz buduje syn,ma stan surowy bez dachu,koszt materiałów 65tyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten ktoś z wczoraj z 19.11 nie wie co pisze i obraża innych.Wiadomo że jak chce się miec domek czy mieszkanko bez kiwnięcia paluszkiem to trzeba zostac niewolnikiem banku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja tesciowa mówi ze mimo wszystko wczesniej szybciej i taniej wychodziła budowa domu, moi teściowie wprowadzili się do obecnego domu w którym mieszkają 30 lat temu, budowali ten dom jakoś niedlugo mówi tesciowa, oboje pracowali tesc na hucie tesciowa w sklepie, mieli 4 dzieci, nie odejmowali sobie od ust dzieciom niczego nie brakowało, zero kredytów, problem byl tylko w kupnie materiałow, stało się po byle co przez kilka dni w kolejce, ale i na łapówy by z pod lady dały panie też kasa była, i nawet na wczasy zakładowe z dziecmi jezdzili , zakład cos płacił ale oni też musieli cos dorzucić i wiadomo jak to jest jechać na wczasy z 4 dzieci, teraz nie wszystkich stac na wyjazdy ,tesciowie mówią ze jednak wolą tamte czasy ,ona pracowała , miała dzieci które wychowywała sama ,budowali dom, i jakos na wszystko miala czas, teraz jest na emeryturze jeszcze super sprawna czasami bawi wnuka i sama narzeka ze czas szybko leci ze na nic nie ma czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj, też mi, a nie łaska zakasać rękawy i samemu postawić? da sie przez 10 lat pomału, każdego miesiąca tysiaka pzreznaczyć na budowę? da sie, bo ja tak postawiłem, najpierw stan surowy , żwir , pustaki, stal zbrojeniowa, drzewo kupione w lesie pociete w tartaku. potem troche piasku żwiru, betoniarka i wio. sam murujesz, tynkujesz, lejesz podłogi, zaoszczędzasz 200tyś na robociżnie. tak sie kiedyś budowało i stad ludzie mają domy, nawet, jak nie za dobrze zarabiają. a dzisiaj dzieciarnia chce mieć wszystko od ręki, więc zadłuża sie i do końca życia, ale dopóki nie spłaci, nie ma nic, mieszka w domu wynajętym od banku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oboje ok 16-17000. W dom wladowalismy ok 1300000. Część była że sprzedaży starego panienskiego mieszkania za 400000. Najdziwniejsze jest to że u mnie i męża rodziny wszyscy mieszkają w domach, a nie jesteśmy rolnikami i nie są to domy na wsiach tylko pod dużymi miastami. Piszę to dlatego że jak ktoś chce to miał dom za komuny, ma teraz i będzie miał kiedyś. A jest taki typ ludzi który nigdy nie będzie miał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda tych 10 lat na budowe domu! Ludzie żyją średnio 60 lat czyli 1/6 trzeba przeznaczyc na budowe!!! Dziekuj***ardzo! 10 lat z życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Pani wczesniej. Jesli mozna zapytac, gdzie w Polsce zarabia sie 16000-17000 tys? I czy znajac jezyki obce mozna dostac prace, ktora da moze nie az takie, ale wysokie dochody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×