Czy ktoś coś z tego rozumie?

Jest pewien człowiek. Kiedyś pod wpływem chwili słabości dałam się mu wciągnąć w rozmowę na tematy prywatne związane z moimi problemami zdrowotnymi i leczeniem. Zaczął ciągnąć mnie za język, a ja opowiadałam. Potem za każdym razem gdy miałam z nim kontakt wypytywał mnie o różne rzeczy. Doszło do tego, że zaczął mi zadawać zbyt intymne pytania, albo wypytywał ile co mnie kosztowało, skąd miałam lub będę miała na to pieniądze. Czasami zachowywał się jak przyjaciel, a innym razem wytykał mi, że jestem biedna. Generalnie czuję się źle z tego powodu, że mu cokolwiek w ogóle opowiadałam, żałuję i się tego wstydzę. Doszło do tego, że unikam tej osoby. Czy ktoś coś z tego rozumie?

Czarna dupa

Jesteś papla i teraz po raz pierwszy w życiu zobaczyłaś jakie mogą być konsekwencje. Powiedz facetowi w prostych słowach, że nie masz ochoty utrzymywać z nim kontaktu bo zawiódł Twoje zaufanie. Nie trzeba być noblistą, żeby rozwiązać ten problem...

Nie trzeba być noblistą, żeby rozwiązać ten problem... x dla niektorych osob to poza zasiegiem, tak samo jak nobel

No właśnie nie do końca taka jestem. Generalnie jestem nieufna wobec ludzi, zamknięta i nie chętnie wchodzę z nimi w bliższe relacje, nie mam wcale przyjaciół. Tamten człowiek mnie typowo podszedł, sama nie rozumiem tego jak, ale żałuję. Ostatnio nawet skłamałam, że w moim życiu wszystko się już unormowało, że jest już wszystko dobrze i że nie chcę roztrząsać tych tematów, ale nie wiem czy to kupił. Unikam go.

przytulam, lepiej?

i dobrze robisz unikaj:) zaobserwuj czy nie bedzie sie starał byc nachalny wobec ciebie mimo wszystko moze jest niebezpieczny?:) lepiej uwazaj:)

Nie wydaje mi się żeby był niebezpieczny. Generalnie strasznie tego żałuję. Po prostu kompletnie nie mogę zrozumieć dlaczego ten człowiek się tak zachowywał, dlaczego go tak bardzo interesowało moje życie. Nawet w niczym mi nie pomógł.

nie nie lepiej, gorzej

Jeśli chcesz się wygadac to wejdź na jakiś czat - a swoje personalia totalnie zmień. Urwij kontakt z tamtym facetem :D

Już urwałam, ale zastanawiam się tylko po co on to robił i dlaczego się tak zachowywał bo dla mnie to niezrozumiałe.