Dziewczyny co robic?

Dokladnie ,niech robi co chce ,mnie juz nie interesujema ,obstawiam ze zamilkl juz na wieki ...

Potrzebne mu to do szczęścia żeby obca baba z internetu zwaliła mu się na chatę i z żoną konfrontację zrobiła, żeby wszystko się yebneło

Że też są ludzie, którzy tak się ekscytują wirtualnymi "znajomościami"...

Jak dla mnie to on ma zone i skoro wracasz do Polski =wasze spotkabie i ucial kontakt.

Dzisiaj sie nie odezwal ,czyli mialam racje ,cholerny klamca I oszust!?

Autorko, następny facet musi miec "referencje", czyli ktos z Twoich znajomych powinien go znac, i móc coś o nim powiedzieć. Moja znajoma mająca konto na Sympatii, juz chyba ósmy raz nacina się na netowej znajomosci. I za kazdym razem mówi mi, " jaki fajny facet, jak fajnie się z nim pisze".. Ona ciągle się łudzi, ze to ten, wystarczy , ze facet jej napisze parę komplementów. No dobrze, do pisania się nadaje...tylko do pisania.

Z innej beczki, skoro mieszkasz zagranicą to czemu szukasz w Polsce? Bierz się za miejscowych, chyba że to jakiś niefajny kraj.

Dziewczyny odezwal sie wczoraj ,tak jak radzilyscie odpisalam ,wymieniliy kilka wiadomosci ,ale nic konkretnego ..chyba go sumienie gryzlo dlatego napisal..wyszlam z twarza ,bo nie mialam zadnych pretensji ,tak jakby nigdy nic...dlamnie to I tak koniec wiec odpisalam z grzecznosci ,zeby nie myslal ze moze mnie tym urazil bo mi zalezalo...nigdy

Dobrze zrobilas. Przypomniał sobie po 3 dniach o Tobie...słabo, on nie traktuje Cie poważnie. Zresztą to tylko znajomość internetowa która pewnie nie zamierzał przenieść do Realu. Ktoś dobrze napisał, rozejrzyj się za miejscowymi facetami, ne szukaj na odległość

Tylko ,tak mysle jak jemu nie wstyd pisac po 3dniach olewania kogos ...bezczelnosc ludzka nie zna granic