Pomożecie ?no mam nadzieję ,że pomożecie

potrzebuję menu dla okolo 25 osób na przyjęcie w ogrodzie . ludzie w większości dorosli . Ma to być uroczysty obiad jednak ze względu na ilośc ludzi odbędzie się . mam nadzieję w ogrodzie kolo domu . potrzebuję przepisów na coś co mogę zrobić w piątek i sobotę a w niedzielę do południa tylko " podrasować " to co ? pomożecie ?:D

nikt nie pomoże ?

Zrob wiekszosci zimny bufet i jedno danie gorace. Polecam szaszlyki, bo mozna je przygotowac na rozne sposoby, od weganskich po tradycyjne. A tak to salatka, moze ryba po grecku itp.

będzie sporo starszych osób a wiadomo jak u nich z zębami :D

ale dzięki za koncepcję :)

Uroczysty obiad - to moze rosół, ziemniaki, surówka i jakieś mięcho - kotlety, roladki, albo piersi z kurczaka ? Wcześniej robisz rosół, surówki, mięcho, tylko ziemniaki gotujesz w niedzielę. Ni chyba że zrobisz, albo kupisz kluski, to też tylko odgrzejesz.

myślałam nad rosołem ale zrobić dobry rosłó dla takiej ilości ludzi to sztuka , ponadto nie mam nawet takiego gara . ale roladki wieprzowe ... to ciekawa propozycja . kuilabym klusek śląskich ale wszystkie kupne smakują moim zdaniem jak glut a robić ich tyle to nie wyjdzie ...

potrzbny mi też przepis na dobrą sałatkę do kiełbsy , mięsa z grila . poratuje któraś ?:D

Autorko z tym rosołem to nje bujta sje :D Rosół to o dziwo wyjątkowo proste jak na danie zupowe i mało roboty, bo tylko wrzucasz i sie samo robi. Słuchaj :D kupujesz porcje rosołowe, 2-3, bierzesz dwa garnki jakie tam masz największe, wrzucasz porcje do wody + warzywka i na małym (!) ogniu powoli gotujesz, kilka godzin. W tym jest sekret, żeby powoli ciągnął, wtedy nic nie popsujesz.

Jesteś ze śląska? To możesz zrobić do kiełbasek "Kartoffelsalat" przepisy znajdziesz w necie.

dzięki za dobre chęci ale tak raczej myślę o zupie kremie np kalafiorowym albo brokułowym z posiekaną szalotką albo pestkami słownecznika czy płatkami migdałów . no ale co dlaej ?:D

To po co zakładasz temat skoro sama wiesz i nic ci nie pasuje

dzięku za tą sałatkę - rzeczywiście nie wygląda na zbty " zapracowaną " a prostota może być jej atutem w zestawieniu z np karczkiem z grila czy indykiem :)

zakładam temat bo choć nie jestem nowicjuszem w kuchni to ludzie zawsze coś ciekawego mogą podpowiedzieć :)

lol, to sesama żryj te swoje migdały i ocet balsamujący, jak nie cesz naszych propozycji fajnych i pożywnych

dzięki za poradę :) może ktoś jeszcze ? jakaś ryba prosta i smACZNA ?

Autorko, ja wpisuje tu tylko różne rady, a nie te negatywne warczenie :P

NO I bardzo ci dziękuję za twoje starania :) ciasto mam już zamówone szkukam jeedzenia prostego i dobrego ale j ednocześnie też nie chcialabym zarobić się po lokcie :)

Zamów katering

Słuchaj smiech.gif kupujesz porcje rosołowe, 2-3, bierzesz dwa garnki jakie tam masz największe, wrzucasz porcje do wody + warzywka i na małym (!) ogniu powoli gotujesz, kilka godzin. W tym jest sekret, żeby powoli ciągnął, wtedy nic nie popsujesz. x Rosół na porcjach rosołowych??? Ty chyba w życiu nie jadłeś/aś rosołu. Jak można takie barachło jak porcje rosołowe nazwać rosołem, to chyba wymysł z czasów kiedy mięso było na kartki.

autorka ugotowanie porżądnego rosołu i to jeszcze dla takiej ilośc ludzi niestety przekracza moje możliwości , nie wspominając o makaronie :)

gość dziś Słuchaj smiech.gif kupujesz porcje rosołowe, 2-3, bierzesz dwa garnki jakie tam masz największe, wrzucasz porcje do wody + warzywka i na małym (!) ogniu powoli gotujesz, kilka godzin. W tym jest sekret, żeby powoli ciągnął, wtedy nic nie popsujesz. x Rosół na porcjach rosołowych??? Ty chyba w życiu nie jadłeś/aś rosołu. Jak można takie barachło jak porcje rosołowe nazwać rosołem, to chyba wymysł z czasów kiedy mięso było na kartki. XX Zanim eksplodujesz, to pooddychaj spokojnie. Gotuje od kilkunastu lat i to na różne uroczystości, dla rodziny i znajomych i sasiadów i zawsze zjadają zadowoleni a nawet chcą dokładki, wiec chyba lepiej wiem niz ty że jest smaczne. A co do porcji rosołowych :) jak sama nazwa wskazuje ROSOŁOWE czyli na rosół, bez nóg, skrzydełek i gordy, bo i po co to do rosołu? A jeśli kupujesz tzw rosołowe w marketach, to nie dziwne że ci nie smakuje. Ja kupuje prosto od mięsnego, gdzie na zapleczu jest świeżo porcjowane mięso. więc czepialski i agresywny gościu, jak nie pomagasz i nie doradzasz to na kit twoje szczekanie. PA!