Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość belle1985

Po jakim czasie zamieszkaliście razem?

Polecane posty

Gość belle1985

Jestem ciekawa jak to u Was wyglądało. Po jakim czasie zdecydowaliscie sie z drugą połową zamieszkać razem? Czy była to inicjatywa którejś strony czy wspólny pomysł (decyzja wiadomo podjęta razem)? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jeszcze nie, ale marzę o tym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po 3 latach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belle1985
14:56, jak długo jesteście razem? xxxxxxxxx Trzy lata to wg mnie bardzo długo, za długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po 50 latach mieszkania w wynajętym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
belle1985 rok motaniny między przyjaźnią a związkiem + 4 miesiące już odkąd jesteśmy razem. Długo czekałam żeby wgl z nim być i aż mi smutno na myśl, ile jeszcze czekania przede mną kiedy będzie gotowy razem zamieszkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belle1985
Czy będę bardzo niedyskretna jeśli spytam o Wasz wiek? :-) Nie chciałabym oceniać, a ciężko odnieść mi sie do Twojej sytuacji, bo nie znam szczegółów. On ma taki trudny charakter, czy raczej jakieś przeszkody po drodze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo ślubie dziwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja 24, on 23. Niby niewielka różnica, ale ja już chętnie przeprowadziłabym się od rodziców i usamodzielniła, a chcę z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po ślubie czyli 2,5 roku zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.00 gdyby szalal za Toba to nie byloby zadnej ,,motaniny" miedzy przyjaznia a zwiazkiem. Motaniny tzn? On sie Musial rok zastanawiac czy chce z Toba byc... Wyglada na to ze nie ma innych lepszych opcji to z braku laku jest z Toba, zeby miec kogo por...c.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belle1985
Jesteście jeszcze bardzo młodzi :-) Moja sytuacja jest zupełnie inna, mamy za sobą trochę życiowych doświadczeń, pewne zobowiązania i trochę więcej lat ;-) I mam wrażenie, że on chciałby tego, ale nie powie wprost (przynajmniej na razie)...choć u nas sporo spraw dość szybko się dzieje i oboje jesteśmy zadowoleni ze tego powodu, szkoda czasu, szkoda życia, lepiej żałować, że coś zrobiliśmy niż żałować czegoś, na co nigdy byśmy sie nie odwazyli :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po trzeciej randce. Zupełnie niezobowiązująco zamieszkaliśmy ze sobą. Trwa to już 16 lat. Dwójka dzieci. Na początku było trochę niefajnie, a potem tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
belle1985 podoba mi się twoje nastawienie, trzymam kciuki żeby wam się układało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belle1985
16 lat razem, jest źle (jeśli dobrze wnioskuję) i nadal w tym trwasz? xxxxxxxxx Dziękuję. Uwierz, że moje nastawienie wynika z tego, że jestem pewna tego, co robię i czuję oraz pewna jego. I chyba działa to w dwie strony, stąd układa nam sie bardzo dobrze (teoretycznie jeśli wierzyć horoskopom nasze znaki zodiaku iealnie do siebie pasuja :-)) choć bywa naprawdę gorąco :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mieszka sie z chlopem przed slubem.kobieta nie jest darmowym materacem i sluzaca.jak chlop chce kobiete to ma ja szanowac i sie z nia ozenic,zeby kobieta miala pozycje w spoleczenstwie jako zona i matka ale takze dlatego zeby prawnie byla zabezpieczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belle1985
15:40 dla mnie to jakaś totalna bzdura :-) Ja nie mam zamiaru wychodzić za mąż, czy to znaczy, że mój mężczyzna nie może ze mną nigdy zamieszkac? :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla ciebie bzdura a dla innych dziewczyn nie! One chca wyjsc za maz - nie jestes sana ba swiecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*sama na swiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcecie to mieszkajcie - ale nie placzcie pozniej po forach ze sie panicz nie chce zenic ze sluzaca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belle1985
Może przypomne jak brzmi temat - po jakim czasie zamieszkaliscie razem... Nie pytalam w nim o to, czy mieszka sie razem przed ślubem, czy nie :-) Pytam z ciekawości osoby, które taką decyzję podjęły, bo sama sie nad nia zastanawiam. Dziękuję więc osobom, które potrafią odpowiedziec na zadane pytanie ;-) Tym, które na siłę chcą wcisnąć swoje trzy grosze proponuję założenie własnego tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bedziesz wybierala kto ma pisac? Moze jeszcze napisz co mozemy pisac na "twoim temacie"zeby przypadlo ci do gustu, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ha ha ha . Coś się dzieje ze społeczeństwem , czyżby od tej zmiany w rządzie ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z nr 1- nigdy, z nr 2 po 3,5 roku, z nrem 3 - po 5 latach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Ale przeciez po slubie ja tez nie bede jego sluzaca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo szybko. Znaliśmy się kilka lat, ale spotykaliśmy się 2, może 3 miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćesmeralda
Po 4latach bycia razem wiek39 i43lat rodzina mieszala,intrygowali,mieszkamy razem 3lata,rok po slubie i jego rodzina dalej intryguje,ja mam tylko matke,on grono braci i siostr,moze to byl błąd i tak na wszystko za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po 6 latach bycia razem,w czym- uwaga- prawie rok po urodzeniu sie corki:p chcielismy zamieszkac ze soba rok po poznaniu sie,ale yblismy mlodzi,bez stalej pracy (22 i 19 lat) i rozsadek wzial gore. Po 5 latach zaczelo sie sypac wszystko,wlasciwie rozchodzilismy sie i zdarzyla sie wpadka:p urodzila sie corka,ale bylismy tak zniszczeni sami soba,ze nawet nie chcielismy razem zamieszkac:p radzilam sobie swietnie sama wychowujac corke- on wpadal prawie codziennie po pracy,pomagal przy malej,bral na spacer,kapal ja i wieczorem wracal do siebie. Postanowilismy razem zamieszkac. Gdybym wiedziala jak bedzie to chyba bym sie nie zdecydowala,bo doszlo mi wieeeeeele obowiazkow. On to typowy facet,w domu nic nie tknie,sprzatanie,gotowanie,pranie,odkurzanie jest na mojej glowie,za to balagan robi nieziemski. Wiecej wolnego mialam jak mieszkalismy oddzielnie:p ale jest wspanialym ojcem,lepszego nie znam,corka szaleje za nim. Teraz spodziewamy sie drugiego dziecka:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belle1985
Moja historia jest zupełnie inna, jak już wspominałam. Nasze ewentualne mieszkanie ze sobą i tak nie byłoby takim w pełnym rozumienia tego słowa, gdyż mój partner tylko kilka dni w miesiącu przebywa na miejscu. Obecnie widujemy się właściwie przez wiekszosc tego czasu, ale pomyślałam, że to byłoby cudowne uczucie gdyby wracał tu, do mnie :-) Myślę, że oboje byśmy tego chcieli, ale oboje mamy świadomość, że oficjalnie nasz związek trwa 2 miesiące, więc nie chcemy podejmować zbyt pochopnych decyzji. Z drugiej jednak strony mając na uwadze, że tak rzadko jest w domu wolałabym mieć go tylko dla siebie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zamieszkałam z chłopakiem po 10 miesiącach znajomości (9 w związku). Wynajmowalismy razem mieszkanie. Za miesiąc stuknie nam 2 lata związku i od grudnia mieszkamy razem w domu jego rodziców, ale mamy osobne mieszkanie swoje własne na piętrze. Chcemy być ze sobą już do końca więc nie widzę przeszkód żeby tak było, o ślubie na razie nie myślimy. Aha ja mam 25 a on 24 lata. I uprzedzajac głupie komentarze mieszkanie wyremontowane za swoje pieniądze i sami się utrzymujemy, nikt nam nic nie daje za Free. Jego rodzice są ok jak na razie i się nie wracają w nasze życie. Zamieszkalismy razem bo bardzo się kochalismy i mieliśmy na to możliwości. Tak naprawdę dopiero wtedy poznaliśmy się naprawdę :) to dobry sprawdzian dla związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×