Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chodziłem na biochem, większość osób ma mi za złe, że poszedłem na medycynę nie

Polecane posty

Gość gość

Niestacjonarnie. Ale czy to moja wina, że rodzice mieli kasę i chcieli spełnić marzenia dziecka. Byłem na spotkaniu klasowym. Podobno kupiłem wykształcenie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj się najważniejsze, abyś był dobrym lekarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zazdroszczą, nie przejmuj sie tym. ja tez jestem na niestacjo , program jest identyczny (zajecia nawet mamy laczone), wiec umiemy dokladnie tyl samo co stacjo. wkurzajace zresztą jest podejscie stacjonarnych do niestacjo - przewaznie dzieli nas tych pare punktow procentowych na maturce, ktore niewiele swiadcza o roznicach miedzy nami. sesja wszystko weryfikuje, u mnie niestacjo wypadlo nawet lepiej niz stacjo z czesci przedmiotow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś jasne, jasne. Ja jestem na stacjo i ci którzy poodpadali to w 90% niestacjo. Jesteście po prostu głupsi. U mnie w Kato próg był 166 na stacjo a na niestacjo 139, jakoś tak, więc nie pisz że to tylko kilka punktów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×