Zagwostka

Mam taki problem z koleżanką. Znamy się ponad ponad 10 lat. Kiedyś do niej zarywałem ale nic nie wyszło. Przez ten czas jak byłem w związku 5 lat, kontakt się urwał. Gdy mój związek się rozpadł, kontakt z koleżanką się uaktywnił. Parę razy się spotkaliśmy no i się zaczęło. Na początku nie było problemów z umówieniem się a po jakimś czasie zawsze coś z jej strony stawało na drodze. Tematy ,, uczuciowe" poruszane w rozmowach kończyły się, tym że ona się nie nadaje i ogólnie to ona jest anty jakimkolwiek bliższym relacjom. Ograniczyłem z mojej strony propozycje na spotkania. Tematy uczuciowe też nie są poruszane. Dziwna między nami jest relacja. Nie ma dnia żebym nie miał z nią kontaktu sms/telefon. Zawsze rano się przywita, wieczorem też jest rozmowa. Parę dni temu powiedziała mi, że była z kimś na spotkaniu i było bardzo miło. Zapytałem czy jest z kimś w związku to powiedziała że ,, zobaczymy". Po tej rozmowie parę dni się nie odzywała tak jak ja do niej. Myślę sobie kończę ten rozdział w życiu .A tu nagle kontakt wraca i to w dziwnej relacji jest bardziej miła. Słodkie smsy na dobranoc np. Ja to teraz z nią rozmawiam bardziej ,, służbowo". No i co myślicie o tym wszystkim.

Już temat nie aktualny hehe powiedziała że już z kimś jest.

Kobieta zmienną jest i niekiedy nie ogarniesz rozumem, o co chodzi :) A jak ja to widzę, że trochę teraz Cię ma jak koło zapasowe, fajnie że jesteś, fajnie że ma z tobą stały kontakt, ale jak się gość trafił to ona próbuje. A widocznie nic nie wyszło, to znowu wiecej czasu ma dla Ciebie... no ale mogę się mylić.

Aha. No jak to pisałam, to nie było jeszcze wyświetlone, że nieaktualne.