Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Bankowanie krwi

Polecane posty

Gość gość

Bankowanie krwi pępowinowej- jesteście na tak czy na nie?dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na nie. To tylko wyciąganie kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pobieralam krew dla dwójki dzieci. Jedyny problem to pieniądze , to nie jest szkodliwe ani dla matki ani dla dziecka , nie boli etc.Tak więc kasa jest jedyną barierą. więcej place za ubezpieczenie mojego 8 letniego auta rocznie ,którego potem szlag trafi ,tak więc stwierdziłam że i na bankowanie krwi mnie stać. Rocznie wychodzi ok 300 PLN ,tyle że opłaty początkowe sa spore. Mam nadzieję że nigdy z tego nie skorzystam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej Też się nad tym zastanawialiśmy ale odpuściliśmy. Przechowują tą krew prywatne firmy i nikt mi nie zagwarantuje w jakich warunkach są przetrzymywane fiolki , w razie awarii też się nikt nie przyzna. A kasa 1500zł na początek i potem abonament już nie pamiętam czy co miesiąc czy co rok - to też daje niezłą sumkę. Zresztą są poglądy że tej krwi jest b. mało i w sumie ciągle trwają badania nad nią. Gdyby zajmowały się tym firmy państwowe i była nad tym jakaś kontrola to pewnie bym się dłużej zastanawiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to nieszkodliwe dla dziecka? A fakt, że się szybko przecina pępowinę zamiast długiego odcinania to niby żadna szkoda? Dziecko powinno tę krew dostać normalnie podczas porodu, to dla niego najzdrowsze. Zabranie mu jej w celu ewentualnego wykorzystania jest bez sensu. A co do wykorzystania: Jeśli dziecko zachoruje na przykład na białaczkę to ponoć przeszczepy z jego własnej krwi pepowinowej wcale nie muszą być skuteczne. Bo materiał genetyczny w tej krwi jest taki sam jak u dziecka, które przecież choruje. Przeszczep powinien być od zdrowego dawcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka : Masz kasę to pobierasz , nie masz to nie pobierasz ( i tu podasz X argumentów wyczytanych z netu dlaczego tego nie robić). Dla mnie to jest jak ubezpieczenie samochodu czy domu. Płacisz i masz nadzieje ze nigdy z tego nie skorzystasz tzn nie okradna cię ,nie będziesz miał wypadku etc. Ale w życiu bywa różnie. Nie wybaczylabym sobie gdyby dziecko zachorowalo i teoretycznie ta krew by się przydała a mnie było stać na to i tego nie zrobiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to nie chodzi o kasę. Czytałaś co wcześniej pisałam? Ani.to zdrowe ani celowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dwoje dzieci, nie bankowałam . Jakoś nie widziałam potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Bo nie wierzę w skuteczność tego bankowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojemu dziecku i tak szybko odcieli pępowine pomimo że nie pobierali krwi. W mało którym szpitalu czekają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
natrętna reklama. Że niby takie super jak ubezpieczenie i Bóg wie co. A prawda jest zupełnie inna, dlatego panie od reklamy milczą w tych kwestiach. Żeby pobrać krew pępowinową maluchowi odcinamy szybciej pępowinę. I zamiast dostać dawkę tej krwi na start to ją mrozimy "na wszelki wypadek" A ten "wszelki wypadek" jest mocno wątpliwy. Specjaliści twierdzą, że taka krew może się przydać jeśli chorym jest rodzeństwo dawcy, samemu dawcy niekoniecznie ona pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×