Czy wg Was dzieci niepełnosprawne powinny chodzić do szkoły ze zdrowymi?

Myślę, że to zależy od rodzaju i stopnia niepełnosprawności. Ostatnio oglądałam reportaż, chyba na portalu Rampa, gdzie już dorośli niepełnosprawni pokazują jak sobie radzą w życiu. A radzą, i to bardzo dobrze.

To jest problem i nie o dzieci tutaj chodzi, ale o dorosłych, którzy często nie potrafią integracji zorganizować. Bierze się jedna z drugą dyrektorka szkoły za organizację klas integracyjnych, bo to dodatkowy etat, dodatkowe pieniądze, a nie potrafi tego zorganizować, bo zwyczajnie się na tym nie zna. Jestem za integracją dzieci, ale prowadzoną przez profesjonalistów, ludzi którzy się na tym znają. Są placówki integracyjne, gdzie rodzice zdrowych dzieci są zachwyceni. Ale często taka integracja przebiega źle, dzieci zdrowe nie mogą się właściwie rozwijać, bo cała uwaga nauczycieli jest skierowana tylko do dzieci z upośledzeniami. Moim zdaniem klasy integracyjne powinny być dużo częściej wizytowane przez specjalistów, fachowców od pedagogiki integracyjnej, psychologów, wówczas problem przestałby istnieć i dzieci, zarówno zdrowe, jak i chore jednakowo cieszyłyby się z zajęć w takich placówkach.

Moj syn jest niepelnosprawny i chodzi. Wiesz punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. Gdyby Twoje dziecko bylo niepelnosprawne chcialabys zeby uczylo sie z normalnymi dziecmi. Uwierz mi. Nie zycze Ci zle ale zastanow sie nad tym

Moje dziecko chodzi z takimi dziećmi do szkoły i jakoś nikt tam nie ma z tym problemu.

To zależy od rodzaju i stopnia niepelnosprawności. Niektóre osoby niepełnosprawne umysłowo są agresywne i wtedy takie dziecko powinno mieć specjalistyczną opiekę, a rodzice nie powinni go na silę pchać do zwykłej szkoły. Miałam kontakt z dorosłymi niepełnosprawnymi umyslowo. Jedni byli spokojni i przyjaźnie nastawieni, a inni szukali tylko okazji by komuś przyłożyć, sama kilka razy zostalam zaatakowana przez pewną dziewczynę. Gdy mnie widziała dostawała szału i od razu leciala do mnie z rękami, a nawet z nią nigdy nie gadalam bo pod opieką mialam inną osobę. Osoby niepelnosprawne umysłowo są nieprzewidywalne i czasami mogą -nawet nieświadomie -wyrządzić komuś krzywdę. Gdybym miała dziecko niepelnosprawne umysłowo wolalabym je wyslać do szkoły specjalnej by czulo sie dobrze w gronie osob jemu podobnych dla ktorych nie byloby "dziwolagiem" czy "głupim daunem". Ludzie to chuje i wolalabym chronic swoje dziecko przed takimi dupkami.

Wszystko zależy od personelu. W integracyjnych klasach powinien pracować bardzo dobry, przeszkolony nauczyciel. A najczęściej pracują niedokształcone panie, które tematu nie potrafią ogarnąć, nie mają wiedzy, jak powinna wyglądać klasa integracyjna i swoją indolencją szkodzą pięknej idei integracji.

W Polsce ? :D tak "specjalistka" pani Andżela z nędznie zdaną maturą , po pedagogice na PWSZ która poszła po protekcji do szkoły żeby nie siedzieć na kasie w Beidronce :). Często strach takiej dać przecietne dzieci a co dopiero niepłnosprawne . Dyrekcje uważaję że gdy panią Andżele puszczą na oodyplomówke w TWP :) to stanie się specjalistką ...