Gość gość Napisano Maj 10, 2017 Chodzi o to, że wczoraj wracam sobie z pracy i spotykam swojego męża w domu z moimi nastoletnimi córkami, których uczył grać w pokera. Oczywiście nie miałabym nic przeciwko temu, żeby to byly inne gry mniej hazardowe, niz ta. Jeszcze wciągnie moje dzieci w to, a widać, że znudzone tym nie były, raczej bardzo zainteresowane, a on jeszcze się tak głupio tłumaczy, że one same go o to poprosiły. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach