Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

tak sobie płacze co wieczór i myślę o śmierci

Polecane posty

Gość gość

Nic mi nie musicie pisać. Wystarczy że ja się wygadam. Nic mi w życiu nie wyszło. Ojciec nas całe życie bił. Matka piła a ja byłam molestowana przez sąsiada. Miałam ok 7,8 lat gdy zaciągnął mnie na strych i kazał zdjąć majtki.Brzydzę się siebie. W domu wieczne awantury. W wieku 17 lat uciekłam za granice do pracy ze swoim chłopakiem. Okazało się że jest taki sam jak mój ojciec a ja zaszlam z nim w ciążę. Urodziłam syna. Nigdy nie byłam dobra mama. Do dziś nie jestem. Nie potrafię go kochać. Nie okazuje mu miłości bo tego nie umiem. Jest mi tak ciężko. Bardzo pragnę by bog mnie zabrał z tego świata .śmierć byłaby dla mnie wybawieniemSiedzę w domu, boję się nawet złożyć gdziekolwiek CV. Bo co mam w nim napisać? Że nie miałam co jeść to rzuciłam szkole i poszłam do pracy która straciłam przez ciążę ? Mieszkam teraz w pl.kazdy mi zazdrości bo mam dom bez kredytu na wsi, swoje kurki owoce mięso warzywa ale to są pozory. Codziennie płacze do poduszki. Lepiej byłoby mojemu synowi gdyby mnie tu nie było. Nie wychowam go na dobrego człowieka :-( jestem nikim i nie mam nikogo. No. Męża alkoholika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z kazdej sytuacji jest wyjscie, chociaz wiem ze nie zawsze jest to latwe. Ale jesli niczego nie zrobisz, to tez nic sie nie zmieni. Pytanie czy ty w ogole masz jakis plan i wiesz co chcialabys zmienic w swoim zyciu.......???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałabym umrzec.nic już nie dam rady zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomysl sobie, ze twoje zycie to jest zly sen. A ty sie budzisz .....i co widzisz?. Jak by to nowe zycie wygladalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić. Nic mnie nie cieszy. Jem, oddycham bo muszę. Nawet tesciowie za wszystko obwiniaja mnie. A ja nic nikomu nie zrobiłam. Boję się popelnic samobójstwo. Ale żyć już też dłużej nie mogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na tym polega twoj problem. Jestes w psychicznej matni i nawet nie wiesz co chcesz zmienic w swoim zyciu. A samo sie niestety nie zmienii....Przykre, ale prawdziwe.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto, zgłoś się do psychiatry. Myśli samobójcze na to wskazują. Ty potrzebujesz leków, które zahamują poczucie winy z okresu dzieciństwa oraz leczenia pod okiem takiego lekarza. Nie warto umierać za wcześnie. Można z tego wyjść przy pomocy lekarza psychiatry. Nie marnuj życia swojego i życia dziecku. Dasz radę pokonać wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co ty p********z zla diagnoza lekarza i zrobi z ciebie warzywko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w małej miejscowości. Nie ma tu terapeuty. Są psychiatrzy w przychodni ale nie wiem, wstydzę się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet jeśli nic nie czujesz do dziecka, jesteś jego matką i masz określone obowiązki i odpowiedzialnosc. Za bardzo się nad sobą rozczulasz, i nie bluźnij, lepiej pomódl się i marsz do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są ośrodki pomagające kompleksowo samotnym, skrzywdzonym matkom - np. takie jakie prowadzie s. Chmielewska - zgłoś się koniecznie do jednego z nich. Potrzebujesz dachu nad głową , opieki psychiatry i terapeutów. Tylko tam znajdziesz. Nie czekaj zadzwoń - telefon masz tutaj http://chlebzycia.org/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw zastanów się co byś chciała zmienić w swoim życiu. Od tego zacznij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko. Chciałabym schudnąć, pójść do szkoły, podać męża o rozwód i wyjechać stąd. Dopóki będę mieszkać w tym domu to nic się nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXXV
Współczuję. Wiem co to piekło za życia, bez żadnej przyczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćśmierć
Kogo mam uśmiercić, ojca i chłopaka? ...mówisz i masz 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...chcesz w męczarniach? 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcę, narobiłam w majty :-( ...i na dywan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzina to nie byle co , nie warto jej porzucać gdy się ma ślub w kościele zawarty . Dobro dziecka wymaga poświęceń a alkoholizm można przezwyciężyć . Wiele kobiet nawet tego nie ma co ty .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×