Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dziecko nasikało w sklepie

Polecane posty

Gość gość

dość niezręczna sytuacja spotkała mnie w jednym ze sklepów. Jestem mamą 3latka i syn od ok roku nie korzysta z pampersów a zawsze woła za potrzebą, tyle, że zazwyczaj woła jak juz bardzo musi. Sytuacja miała miejsce w jednym ze znanych sieciówek, tyle,że to nie było w żadnej galerii handlowej i w pobliżu brak publicznych toalet. Syn zawołał siku więc poprosiłam pracownice sklepu o udostepnienie toalety (dodam, że robiłam zakupy w tym sklepie i nie weszłam z ulicy) pracownica odmówiła udostępnienia toalety argumentując tym, że toalety w sklepie są tylko dla personelu. dyskusja trwała może z 2 minuty i naprawdę prosiłam kobietę o zrozumienie. w tym momencie mój syn się posikał,a że miał luźne dresowe spodnie to część moczu spłynęła na podłogę. Mój syn był zawstydzony, ja tym bardziej. kobieta wzburzona, że ma zafajdaną podłogę i do mnie z pyskiem...czy naprawdę tak cięzko jest udostępnić toaletę? wyszłam ze sklepu pozostawiając kosz pod stopami pracownicy trzymając pod pachą zapłakane i obsikane dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kultura wymaga, zeby w takiej sytuacji poprosic ekspedientke o reczniki papierowe i to posprzatac. Kilka minut i po problemie. Takie sytuacje sie zdarzaja, a ekspedientka sie wkurzyla, bo nikt nie lubi dodatkowej pracy. Po co ta cala panika, dziecko sie rozplakalo, bo widzialo twoja mine i cala napieta sytuacje. Jejku to nie jest koniec swiata, a jak ci glupio to kup czekolade i idz przepros ekspedientke. Ja kiedys pracowalam w Decathlonie i dziecko nasikalo w przebieralni. Rodzic przyszedl, normalnie pogadal, przeprosil, posprzatal, a my potem przemylismy jeszcze szybko mopem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze, ze ekspedientka nie byla do tego zobligowana, zeby udostepnic tobie toalete, jesli te byly dostepne tylko dla pracownikow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozumiem, że kobieta nie byla zobligowana udostępnić toaletę, jeśli te były dostępne tylko dla personelu. pierwszy raz miałam taką sytuację i myślałam, że jeżeli wystąpi taka nagła sytuacja to można liczyć na odrobinę empatii. nie chodzi o posprzątanie bo swoją pomoc zaoferowałam i przeprosilam za zaistniałą sytuację i obsikaną podłogę, inna pracownica przybiegla z mopem i powiedziala, ze nic sie nie stało tylko zeby mojemu dziecku zimno nie bylo bo był caly mokry. Kobieta, która odmowiła skorzystania z toalety tylko coś pobuczała pod nosem ze zdenerwowaniem, dlatego wyszłam ze sklepu pozostawiajac pod jej nogami koszyk z zakupami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie dobrze, że nie miał biegunki i się nie zesrał. Kiedyś dziecko czyjeś się w H& M zesrało, smród był taki, że wszyscy uciekali. Takie już nie pampersowe, gdzieś 5 lat. Dzieciak gadał matce, że brzuch boli, a ta ogląda szmaty, więc pokarało. Dorosły ma problem dobiec do kibla, a co dopiero taki maluch w nagłej potrzebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×