Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zmarnowana

Mam 23 lata i jestem wrakiem

Polecane posty

Gość Zmarnowana

Przez jakiś czas próbowałam sama siebie diagnozować. Na dzień dzisiejszy mam 23 lata, w czerwcu kończę studia, a czuję się bezsilna. Nie ma dnia żebym nie myślała o śmierci. Ale może od początku... Pochodzę z większego miasta. Od samego początku miałam pod górkę. Wychowałam się w biednej rodzinie i jestem dzieckiem z wpadki(ojciec często mówił, że gdyby zrobili skrobanke to by przynajmniej nie musieli się męczyć). W domu zawsze był alkohol i koledzy ojca od kieliszka. Matka niby się starała, chodziła na wywiadówki ale w domu i tak chlałam a potwm rzygała. Pamiętam do dziś strachu i ucisk w żołądku, gdy wracałam ze szkoły do domu i zastanawiałam się czy ojciec nie pobił matki, czy wszystko w porządku i jak bardzo są pijani. W szkole nie było mi łatwo. Z powodu sytuacji w domu płakałam jak np. dostałam 3 ze sprawdzianu(bo tak bardzo się starałam, a tutaj znów nie wyszło). Z tego powodu zaczęli mnie przezywać i szykanować, na wszelkie uszczypliwości ze strony rówieśników reagowałam agresją i koło się zamykało. W klasach 4-6, gdy zaczynają się pierwsze fascynacje czy miłości nie miałam wcale życia. Słyszałam ciagle ,,fuuuuuuj ale brzydka jesteś", ,,odsun się, bo jesteś tak brzydka, że się zarażę". Jakoś przez to przebrnęlam. Potem w gimnazjum było już lepiej, w liceum nauczyłam się kontrolować emocje towarzyszące np. złej ocenie. Z rodzicami praktycznie nie rozmawiałam, chociaż już wychodzili z alkoholu. Nie umiałam im zaufać. Niby cały czas miałam swoje towarzystwo ale nie potrafiłam się w te relacje zaangażować. W większości ludzie mnie nie lubili, bo kto by chciał się zadawać z brzydką wariatką. Przeszłam przez liceum, a teraz kończę studia. Na roku rozwmawiam z kilkoma osobami. Większość za mną nie przepada. Chyba roztaczam wokół siebie taką odstraszajacą aurę. Walczę ze sobą jak tylko potrafię. Staram się być miła, uprzejma. Nie potrafię jednak mówić o uczuciach. Jestem w stanie kogoś wysłuchać ale nie potrafię powiedzieć co mnie trapi. Nigdy nie byłam w związku. Z jednej strony bardzo bym chciała mieć przy boku tego, ,kogoś" jednak z drugiej strony mam świadomość, że wokół jest mnóstwo pięknych, mądrych kobiet i nie wierzę, że ktoś byłby mną zainteresowany na poważnie, a nie jedynie dlatego, że założył się z kumplami, że ,,wyrwie kaszalota".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez mam dola i mysle o samobojstwie nie mam dla kogo zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmarnowana
Gościu Dlaczego? Napisz coś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwi mnie to, ze nikt z otoczenia nie zareagowal, u mnie wiedzieli co sie dzieje i sasiedzi i nauczyciele a i tak nikt nas nie zabrak z tego piekla do domu dziecka. Wiem co czujesz autorko ja do tego bylam molestowana w nie wiem ile czasu przez przyrodniego brata starszego o 8lat ja mialam 7-9 szok. A kiedys w gimnazjum bylam 2klasa spalam z bratem(bieda 1 lozko) wrocil pijany obudzilo mnie to ze przez majyki lizal mi (domysl sie) druga reka sobie walil wyskoczylam z lizka plakalam do mamy pobieglam a ona co na to? "Bylo dac mu w morde" i zamiast go w******* z domu na mnie nakrzyczala! Nawet nie wiesz jak sie wtedy czulam !!:-O czasami mysle jak to mozliwe,ze nie zeswirowalam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo robie wszystko dla bliskich a oni Maja mnie gdzies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes dda ~ dorosle dziecko alkoholika twoje zachowania, problemy z emocjami, niska samoocena... jakbym czytal o sobie potrzebujesz psychoterapii, ja ja przeszedlem i moje zycie wreszcie zaczelo sie ukladac :) odnalazlem sens i radosc z zycia zrob to dla siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrob to dla siebie, podejmij terapie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
swiat jest podly dla pokrzywdzonych ludzi,m tez przechodzilam podobna sytuacje tyle ze nie bylo u mnie w domu alkoholu, nikt nie lubi przydkich kobiet, jak nie sa pewne siebie, jak jest brzydka to musi nadrabiac pewnoscia, a jak ladna to moze byc tylko ladna i tak sie znajda "normalni faceci" zeby taka wziasc w obroty. Niestety zycie jest podle bo wiele kobie ze soba chce rywalizowac i chce jedna drugiej pokazac ze ona jest ladniejsza i moze zdobyc fajniejszego faceta, niestety w wiekszosci kobiety sa glupie, bo tylko by ze soba ciagle rywalizowaly :( faceci tam nie staraja sie o wyglad itp, sa jacy sa, a kobiety niestety glupie stworzenia jedna przez druga chce byc piekniejsza i madrzejsza, chory wyscig szczurow, ja w nim nie uczestnicze, mam meza mam dzieco i to mi wystarczy, reszta swiata niech sobie rywalizuje miedzy soba, ty miej wyrabane na nich, powiedz ze masz wartosc sama w sobie a oni niech miedzy soboa rywalizuja uroda i charakterem i powiedz im ze sa glupimi ludzmi bo sa szczurami tak naprawde :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko odezwij się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmarnowana
Wiem, że jestem DDA ale sama myśl, że mam iść do psychologa na terapię i mówić mu o wszystkim. Nie jestem chorobliwie nieśmiała ale ciągle fiksuję się tym co inni o mnie myślą. Chcę być perfekcyjna ale wszystko mnie przytłacza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie perfekcjonizm i to że robisz wszystko dla innych, by oni byli zadowoleni - to właśnie typowe cechy DDA terapia otworzy Ci oczy na to że nie warto starać się dla innych jeśli oni mają cie gdzieś, a sama mówisz że tak jest. Trzeba patrzeć na siebie, przyjąć taki zdrowy egoizm, natomiast co do perfekcjonizmu to jest wiele niedoskonałych osób, mnóstwo, którzy jednak żyją normalnie, są szczęśliwi, spotyka ich miłość, zakładają rodziny. Mam taką wlasnie koleżankę która była ze mną na terapii DDA i u niej też był perfekcjonizm, na 3 różne kierunki studiów szła bo chciała być "kimś" ale też z drugiej strony czuła presje rodziny że ona tak musi, ale sama w głębi siebie czuła że tego nie chce, że jej to nie jest potrzebne, że ona wcale nie musi być kimś, nie musi dużo zarabiać itp, ale robiła to bo miała w sobie tą cechce perfekcjonizmu, a poza tym robiła to jakby dla innych (presja rodziców itp ona to robiła dla nich bardziej niż dla siebie), ale w końcu włączyła zdrowy egoizm i postawiła na swoim, rzuciła studia i pracuje wiesz gdzie? w zwykłym sklepie spożywczym i jest niesamowicie szczęśliwa, bo żyje po swojemu... dodatkowo spotkała miłość, jest w związku i wszystko jej się poukładało :) a terapii się nie bój, terapeuci są naprawde empatyczni, na 100% cie nie wyśmieją, nie poniżą itp a poza tym nikomu o tym nie powiedzą bo obowiązuje ich tajemnica. Spróbuj... co masz do stracenia? możesz tylko zyskać :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmarnowana
Pójdę na terapię i co powiem? Moi starszy zniszczyli ki życie. Przez nich jestem społecznie upośledzona. Jak mam zacząć pozytywnie o sobie myśleć skoro miałam być wyskrobana, a od początku słyszałam same inwektywy pod swoim adresem. Strasznie ciężkie to wszystko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m adralla
sa grupy DDA, tam mozesz powiedziec ile chcesz albo nic nie mowic, tylko siedziec. Trzymaj sie :)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwierz Najświętszej Maryi , która wszystko w tobie uleczy , proś Ją tylko o pomoc a wszystko ulegnie odmianie , gdyż ona bardzo ciebie kocha i pragnie dać tobie swą niewidzialną , niebiańską pomoc . Ty byłaś skrzywdzona przez odstępców od wiary co nie szanują prawdy ani świętości , dlatego Najświętsza Maryja udzieli ci wszelkich środków by ciebie ratować . Wzywaj ją często a w każdym zagrożeniu przyjdzie tobie z pomocą . Czytaj na google broszurkę pt : " Anna Zaufajcie Maryi " a tam od str. 30 , Maryja mówi wiele o życiu i szczęściu jakie chce nam dać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×