Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama jeszcze kp

Chyba przestane karmic piersia...

Polecane posty

Gość Mama jeszcze kp

Witam, moja coreczka ma 10 tyg i caly czas wisi na cycu i mimo to ciagle jest glodna. Dodatkowo malo spi w dzien i to wylacznie jak ja trzymam przy piersi bo jak ja odloze do lozeczka to po 10min sie budzi. Wszystko robie w biegu przez ten czas co ona spi ogarniam mieszkanie jem robie obiad itp Na dodatek maz ma do mnie pretensje jak czegos nie zdaze zrobic i uwaza ze mala glodze bo mam malo odzywczy pokarm i dokarmia ja butelka wbrew moim protestom. Nie mam juz sily wiecznie z nia siedziec przy piersi. Czy to sie unormuje czy faktycznie lepiej przerzucic sie na mm to i mala bedzie moze dluzej spac(moze glod ja budzi) i nie bedzie sie meczyc? Dodam ze przybiera dobrze na wadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przestawaj karmić piersią, bo masz tam przeciwciała, których niemowlę potrzebuje. Jak nie jesteś wstanie karmić tylko swoim mlekiem to trzeba dokarmiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się unormuje. A męża współczuję... Zamiast Cię wspierać to krytykuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nam w szkole rodzenia położna powiedziała że pierwsze 12 tygodni może tak wyglądać. Potem się wszystko normuje Mąż mi robił śniadania. Obiady tesciowa. Dom ogarniałam jak mąż wracal z pracy. Bez wsparcia byloby trudno. Jak dziecko przybiera to nie dokarmiaj. Ono mo malutki brzuszek wiec je troszkę i zaraz znowu. Ale twoje mleko jest najlepsze. A mąż jest burakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dzieci tez tak mialy, potem sie unormuje. Maz cie powinien wspierac, bo twoim najwazniejszym zadaniem teraz jest nakarmic dziecko- sprzatanie itp nie jest takie wazne. Nie dokarmiaj, tylko wrzuc na luz i olej meza. A czy dziecko ma smoczek? Moze wcale nie jest caly czas glodne tylko ma tak silny odruch ssania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama jeszcze kp
O przeciwcialach wiem dlatego ciagle jeszcze walcze zeby kp. Unormuje sie tak tylko kiedy? Mam dosc ciaglego placzu malej i klotni z mezem ze kp nie dla wlasnej satysfakcji tylko dla jej dobra. Smoczka nie chce. Probowalam wiele razy roznych firm i corka go wypkuwa a jak przytrzymuje to ma taki odruch wymiotny wiec sie poddalam. Meczy mnie to ze nawet na dwor wyjsc nie moge bo to sam placz i wrzask. Narazie sie nie poddaje ale boje sie ze te dokarmiania mm doprowadza w koncu do tego ze corka nie bedzie chciala ssac piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja znajoma miała podobnie z karmieniem i z mężem. Oskarżyła si pediatrze, a ten kazał na następną wizytę przyjść z mężem i tak go zjechał, że ten nawet nie beknął. Potem w domu przestał dokuczać i nawet zaczął ją wspieać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli przybiera na wadze to można założyć ze się najada. Pytanie czy to chodzi o głód czy po prostu taki upierdliwy egzemplarz masz. Może podaj z raz MM na próbę i zobaczysz czy nadal będzie jęczec czy nie. Próbuj ze smokiem nadal,może zalapie. Nie wiem czy masz wagę w domu ale możesz zwazyc dziecko przed i po jedzeniu i zobaczysz jaka jest różnica. Poza tym w twoim subiektywnym odczuciu czy widzisz ze to mleko jest ? Tzn wkładki laktacyjne mokre,czujesz jak "napływa"?dziecko jest dobrze przystawione ,słyszysz jak przelyka etc ? Ja bym nie przechodzila na MM zbyt pochopnie ,szkoda, dziecko mogłoby chociaż z pół roku pić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie przez 3 miesiace corka ciagle chciala jest, po 3 miesiacach sie unormowalo. Zaczela jest rzadziej i zajmowalo jej to tylko 5 minut. Ciesze sie ze nie zrezygnowalam. W tym czasie tez zaczela dlyzej drzemac i z 10 minut przy piersi zrobilo sie 1.5 godziny :). Cierpliwosci. Sprobuj moze dziecko ponosic w chuscie, uda ci sie cos zrobic np zjesc a dziecko bedzie czulo cie blisko i nie bedzie domagalo sie piersi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:46 ale jej mąż dokarmia młodą butelką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, bądź dzielna, wytrzymaj. Miałam dokładnie tak samo jak Ty, na prawde identycznie, dziecko również wisiało non stop i było nieodkładalne, NIGDY nie spało w dzień od urodzenia, u mnie to co u Ciebie teraz trwało 4,5 mca potem było coraz lepiej, zacisnęłam zęby i karmię już ponad 2 lata. Jeszcze miałam jeden kryzys około 7-8 mca. Nie miałam wsparcia w NIKIM, ale dałam radę. Jak chcesz zajrzyj na mój wątek http://f.kafeteria.pl/temat/f10/docinki-tesciowej-na-temat-mojego-kp-p_6414111

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama jeszcze kp
Dziekuje za wsparcie zacisne zeby i bede karmic ile sie da. Mam nadzieje ze chociaz po 3 m zacznie robic dluzsze drzemki bo zwariuje. Pokarm mam mala przeleka rytmicznie tylko szybko sie meczy i zasypia przy piersi. Wtedy ja staram sie delikatnie pobudzic do jedzenia i albo zaczyna znowu jesc albo wypluwa piers i ja odkladam. Najbardziej boli brak wsparcia i poczucie winy jak mala ciagle placze i slysze wtedy od meza ze moj pokarm jest za slaby zeby dziecko wykarmic. Nie powinno mnie to ruszac ale boli bardzo i czasami placze jak glupia z tego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przemeczaj sie tez, to maz ma robic. Nie powinnas tez dzwigac, to dla dobra Twojej macicy ;) Znajdz kogos, kto mu uswiadomi, jak powinien sie zachowywac, jak toba opiekowac i dzieckiem. Moze on nie ma o tym pojecia i uwaza ze przesadzasz i powinnas byc matka, jak z reklam. Dom posprzatany, obiad ugotowany, Ty wymalowana, pieknie ubrana i usmiechnieta, a dziecko nie placzace, najedzone, grzecznie spiace ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama jeszcze kp
No wlasnie chyba tego sie spodziewal. Dziecko zawsze usmiechniete i nieplaczace w domu porzadek obiad ugotowany. Do tegplo bola mnie jego ciagle porownywania bo zona kolegi ma 2 dzieci i daje sobie rade. Tak tylko ona mieszka z rodzicami ktorzy sa caly czas w domu i bratem ktory tez jej pomaga. Ja praktycznie cale dnie siedze sama bez pomocy a jak mala placze to maz wychodzi pod byle pretekstem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze ? podałabym mm Ja karmiłam piersią 4 miesiące w końcu wk... sie i podałam mm . Wreszcie odżyłam i zaczęłam normalnie zyc . Te co piszą unormuje sie ...taaa jasne . Moje dziecko przysypiało cale noce a ja jak idiotka siedziałam z laktatorem w kuchni bo miałam tyle pokarmu, ze leciało po nogach . Wiecznie chodziłam wkurzona , zmęczona , wiecznie głodna . Jak miałam przejść na mm to czułam sie jak wyrodna matka . Na leb dostali wszyscy na tle tego kp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama jeszcze kp
A czy zauwazyla Pani jakas zmiane w zachowaniu dziecka po przejscu na mm? Zaczeko robic dluzsze drzemki? Ustabilizowal sie rytm dnia? Dluzej spalo w nocy? Tez mam powoli dosc postanowilam kp ile sie da z mysla ze sie ustabilizuje niedlugo kolejnego miesiaca w takim uwieszeniu chyba nie zniose

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto podaj to mm . To nie jest zbrodnia a ty odżyjesz,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mężowi żeby przyczytal comolwiiek o karmieniu. Niedokarmiaj i ważne wyluzuj powiedz mężowi ze jak mu nie pasuje to trudno. Ty musisz zadbać o siebie zjedz na śniadanie np zupę mleczną jak karmisz to skup się na tym jak mała śpi to połóż się i odpocznij przeczytaj gazetę albo uczęszczać włosy zrób makijaż. Świat się niezawali jak mąż pojedzie na kebaba a w domu nie bedzie odkurzone. A tobie taki dzień dużo da. Dziecko budzi się bo tak ma jeśli przybiera na wadze to niema czym się martwić. Uwierz ja też chciałam żeby było jak zanim było dziecko obiad posprzatane itp i po co? Uwierz w siebie a męża pacnij w lepek ps dla relaksu wypij sobie karmi podobno no jest dobre na laktacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jeśli dlacoebie karmienie piersią jest ważne to powiedz mężowi żeby poszedł z tobą do pediatry. Jeśli mała płacze nie lubi smoka to powiem tak jeśli wyprobowalas różne również te ze zcietym to daruj sobie go. Jak zachowuje się w foteliku? Może w nim może wyjść na spacer spokojnie jak Nie to kup zwykłą chustę najzwyklejsza i wychodz z nią w ten sposób odetchniesz. Miałam podobny egzemplarz tylko u mnie wszyscy poza mężem mówili a może masz słaby pokarm jakoś nikt niekarmil piersia w rodzinie powiedziałam żeby się uciszyli mąż mnie wspierał to ta ważna różnica. Mały płakał okazało się ze jako wcześniak ma pewne problemy a co do karmienia to po 3 miesiącach może tydzień czy dwa więcej uspokoilo się i mały zaczął jeść co 3 h ssal te 20 min intensywnie nakazał się wcześniej ssanie go meczylo usypial do dziś wspominamy jak zalewam się mlekiem usypiajac. A jak chcesz troszkę odpocząć to odciagnij pokarm i wyjdź sama a mąż niech da małej twoje mleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karm dziewczyno nie podawaj wcale mm. Gdy dokarmiasz córka mniej pobudza pierś co sprawia że masz mniej mleka i mała się nie najada. Ja pierwsze 2tyg ciagle trzymałam synka przy piersi. Noc i dzien. Przeszliśmy nawal i dzielnie wytrwalismy. Teraz ma 11tyg i śpi pieknie. Karmie go i potrafi 2h w dzien i 4h w nocy przespać ciągiem. Nie stresuj się nie słuchaj męża wysłuchaj się we własną intuicję. Będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle że autorka chyba chce karmić piersią... pewnie że mm to nie trucizna, nam właśnie położna na sali mówiła że oczywiście wspierają karmienie naturalne, że każda mama ma u nich pomoc (to była prawda), ale żeby nie robić z tego karmienia sprawy życia i śmierci, bo jeszcze nie widziała dorosłego człowieka który by dziękował matce za to że cyckiem wykarmiła. Więc jeżeli się czuje że ma się dość, naprawdę czasem lepiej wyluzować, odpuścić. Ale mąż autorki dokarmia butelką- czy dziecko po tym lepiej i dłużej śpi, jest bardziej wypoczęte, nie marudzi? Bo jeśli tak, to rzeczywiście jest jakieś wyjście, przynajmniej dorywcze. Autorko, niech twój mąż trochę poczyta, pogada z pediatrą i przemyśli co robi. Ja też ogarniam dom przy dwójce bez problemu, tyle że starsze samodzielne już, a malutkie śpi, je ładnie i dużo na raz, a jak nie je i nie śpi to leży i głuży do siebie, zadowolone z życia. I wiem że to nie jest żadna moja zasługa- leżałam trochę dłużej w szpitalu, oglądałam trochę noworodków w swojej sali- są dzieci które już po urodzeniu non stop wiszą na piersi, jedzą po parę łyków, przysypiają i awanturują się jak mama próbuje odstawić, są takie senne że w ogóle o jedzeniu nie myślą, są takie jak moje że najedzą się po uszy i potem śpią do oporu. Nikt mi nie wmówi że to (przynajmniej nie zawsze) wina matki, jej podejścia i zachowania, bo trudno godzinę po porodzie dziecko rozpieścić albo wychować, prawda? Smoczek też niektóre załapią, niektóre wytrzymać nie mogą bez niego, a inne plują nim dalej niż widzą. Można próbować przeciągnąć te przerwy, ponosić dziecko trochę na przedramieniu- na brzuszku, albo w pionie, może znajdzie się pozycja którą lubi, wsadzić do leżaczka, włączyć karuzelkę, wsadzić w chustę. Jak dłużej wytrzyma bez jedzenia, to i mleka się więcej nazbiera, i dziecko trochę zgłodnieje, jest szansa że potem naje się porządniej i znowu zrobi sobie dłuższą przerwę. A mężowi powiedz jasno że jeśli nie jest w stanie cię wspierać i pomagać, to niech sobie chociaż odpuści i da ci święty spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama jeszcze kp
Foteliki bujaczki lezaczki odpadaja bo niecierpi byc przypieta pasami takze kazda jazda samochodem to maraton placzu Moze faktyczmie z chusta sprobuje Chcialabym karmic 6m ale nie wiem czy jak sie mie unormuje to dam rade Najbardziej brakuje wsparcia w mezu i te dodatkowe klotnie o dokarmianie mm mecza mnie psychicznie Dla niego jak dziecko placze to albo ma mokro albo jest glodne ewentualnie chore Moje argumenty do niego nie trafiaja ze kp jest zdrowsze dla dziecka bo chyba dla niego wazniejsza cisza w domu i porzadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej to ja pisałam wyzej, ze miałam to samo i karmię 2 lata... mój mąż tak samo jak twój twierdził, że dziecko płacze z głodu, ale znalazłam na niego sposób! Nie pozwoliłam, aby jego zamiłowanie do ciszy zniszczyło moje kp. Odżałowałam nieco ponad 100 zł i zamówiłam WhyCry, który rozpoznaje rodzaje płaczu, jak zobaczył na własne oczy że nie płacze z głodu tylko zmęczenia/rozdrażnienia etc to się ode mnie odczepił!!! Niby głupia maszynka ale pomogła, po kilku tygodniach odsprzedałam w internecie dziewczynie z Austrii bo u nich to jest podobno bardzo drogie. A moja córka po prostu ma płaczliwą naturę i jako niemowlak płakała i awanturowała się non stop, nawet położna nazwała ją histeryczką bo nie znalazła u niej żadnego powodu do płaczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana mleko modyfikowane nie jest złe i nie jest zbrodnią! :) Miałam całkiem podobnie do Ciebie, syn cały czas przy piersi ja mokra i on mokry...W nocy co chwile pobudka na karmienie a potem przebieranie siebie i dziecka...Chodizlam jak trup i to jaki smutny trup...Zaczęłam podawać mm i mały po miesiącu przesypia noce i ja jestem szczęśliwa i on też :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze kupiłam sobie wagę i ważyłam dziecko przed karmieniem i po karmieniu i nigdy nie było mniej niż 70 gramów różnicy! Kolejny argument dla męża że dziecko się najada i mam pokarm. Ale ja nigdy przenigdy nie pozwoliłam jemu dokarmiać butelką, po prostu nigdy u mnie w domu nie było mm, korciło mnie, aby kupić przed porodemi i pewnie jakbym miała w domu to by podał, bo kryzys był niejeden. Pytałaś wyżej to Ci powiem, że dzieci po mm śpią dłużej, bo jest ono bardziej sycące (zapychające), ale mniej odżywcze niż mleko mamy. Mleko mamy jest znakomicie przyswajalne i lekkostrawne, dlatego dziecko szybciej je trawi i chce jeść częściej. Jak podasz mm to bedziesz miała spokój bo rozepchasz żołądek i dziecko będzie spało póki nie strawi. Proste i logiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mały po miesiącu przesypia noce i ja jestem szczęśliwa i on też usmiech.gif xx brednie, ty może jesteś szcześliwa, ale on? skąd wiesz, może zamiast zatankowany mm pod korek wolałby twoje mleko w mniejszej ilości i częściej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jakbym czytała o moim synu. Miałam z nim to samo, łącznie z rykiem w aucie i w wozku. W nocy budził się co 2 h A w dzień spał dłużej niż pół godziny tylko na rękach. Najlepiej było mu przy piersi ale z czasem zaczął ssać rzadziej. Ja kupiłam huśtawke i potem już usypialam na rękach i kladlam do huśtawki, spał nawet godzinę. Myślę że to nie o pasy chodziło a o siedzenie w tych fotelach w aucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz tak nie przesadzajcie ze z jednym nawet rozdartym dzieckiem jest tak ciezko. Jedno niemowle jedna osoba i cieszcie sie ze jestescie niezalezne. Co do karmienia piersia odpusc sobie i nie sluchaj innych albo dokarmiaj mm. Siostra karmila tylko mm od urodzenia i moje dziecko jest o chorowite a jej wcale. Teraz te mleka sa takie ze pewnie lepsze od mleka matki ktore jest nafaszerowane chemia ktora jemy. Skonczyly sie te czasy. Nie rob z siebie Matki Polki pomoz sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama jeszcze kp
Boje sie czy faktycznie nie glodze malej. Wczoraj jak maz wrocil z pracy to musialam corke odsunsc od piersi zeby obiad zrobic. Oczywiscie mala w ryk wiec maz niewiele myslac wcisnsl jej butle. Zjadla 90 ml oczywiscie z przerwami ma wrzaski. Potem byla spokojniejsza. Dalo sie z mia pobawic zabawkami cos tam gaworzyla do siebie. Nie zasnela bo to juz za duzo od niej wymagac ale radosniejsza byla. Trwalo to jakies pol godz a potem znowu placz reka w budzi wiec to piersi znowu ja wzielam i jadla Czy moze faktycznie wprowadzic na stale dokarmisnie mm? I w tym czasie co ma butle sciagalabym pokarm laktatorem zeby nie hamowac laktacji.. Robil tak ktos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam co zrobilas? Przerwalas karmic dziecko zeby zrobic obiad? Kobieto proponuje najpierw przemyslec jakie sa priorytety a pozniej usiasc i powaznie z mezem porozmawiać. To nie kp czy mm jest problemem. Jesli ty karmisz dziecko to jestes ZAJĘTA i nie przestajesz tego robic bo maz glodny wrocil. On ma dwie rece i moze zrobic cos do jedzenia i dac ci zebys w miedzyczasie zjadla ( jesli bedziesz salej karmić). Moze masz w otoczeniu jakiegos dobrego ojca co by mogl mu kawe na lawe wylozyc. Jestescie razem rodzicami a ty nie jestes robotem i sluzaca. Badz twarda :) bo sie wkopiesz i nie dasz sama rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×