Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość DziwnyGość

Dziwny jestem

Polecane posty

Gość dziecikwiaty
DziwnyGość dziś Ja wolę mądrość od inteligencji, bo można wpaść w pułapkę inteligencji, bo wszystko można uzasadnić i ukryć braki, co nie zmienia faktu, że nie każde uzasadnienie jest sensowne, a ukryte braki ciągle są brakami i to, że inteligentny lekarz ukryje brak wiedzy medycznej, nie sprawi, że w przyszłości wyleczy pacjenta jezyk.gif xx Filozofujesz i filozofujesz. A czy mądrość może istnieć bez inteligencji? Dla mnie one sie łaczą.Przy czym nie mam na myśli pojęcia mądrość równa sie wiedza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe, moja sytuacja jest moim wyborem na który wiele czynników w tym doświadczenie życiowe się składa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DziwnyGość
Znam prostych ludzi, którzy niekoniecznie potrafią wszystko ładnie uzasadnić i nie mają giętkiego umysłu, ale mają mądrość życiową i podejmują decyzje, które sprawiają, że są szczęśliwi. Inteligencja to jednak coś innego, przynajmniej inne mam jej pojęcia, ale mogę się mylić :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecikwiaty
Ci ludzie nie tyle mają mądrość życiową, co życiowe doświadczenie, i z tego bierze się ta ich mądrość. Ale z drugoej strony sa ludzie co też maja doświadczenie życiowe, a mądrzy nie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowiek potrafiący uczyć się na błędach zyskuje z czasem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DziwnyGość
Czasami doświadczenie życiowe, a czasami wpojone zasady i wartości, których się trzymają i które ich trzymają w ryzach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milusia vicky
22:12 Dobra, uściślę trochę. Bo byłam rozżalona i wychodzę na jakąś roszczeniową babeczkę, którą nie jestem. Jest różnica między odprowadzaniem koleżanki i byciem uprzejmym, a damsko-męskim dotykiem, zasypywaniem komplementami, pomaganiem przy każdej możliwej okazji, ekscytowaniem się drugą osobą, proponowaniem spotkań, dopytywaniem, dbałością o detale znajomości, ale OKEJ. Ten facet jest po prostu typem człowieka, który wpada w silne krótkotrwałe fascynacje - sytuacjami, miejscami, dziełami sztuki, kobietami, ludźmi w ogóle. Wcześniej nie do końca to rozumiałam, jestem z natury łatwowierna i myślałam, że jego entuzjazm jest całkiem szczery i będzie stały. W naszych kontaktach byłam dość spontaniczna, ale mniej wylewna niż on (taki mam charakter). Być może gdybym rozegrała to zupełnie na zimno, uwiodłabym go, tylko co z tego? Mnie interesował on, a nie szybki i banalny romansik. Dalej będę się z nim kumplować, bo tak się składa, że hmm… łączyły nas wspólne sprawy nazwijmy to zawodowe i mogą łączyć w przyszłości. W sobotę i tak znów będę go widzieć, od tego nie ucieknę. Oprócz tego, że się mocno zauroczyłam, jest dla mnie kimś w rodzaju mentora i jedną z silnych inspiracji do wymyślania nowych rzeczy (jest dość barwną osobowością) oraz nieliczną z osób, które mogę poprosić o radę. Nasza relacja nie jest typowa, oprócz zwyczajnej sympatii, relacji damsko-męskich wchodzi tu w grę tworzenie. A to wprowadza inną dynamikę relacji, szczególnie jeśli dwie osoby wzajemnie się inspirują. Już to zostawmy zaczynam się czuć dziwnie, kiedy wychodzicie z tezami odnośnie tego, czy byłam wystarczająco interesująca :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecikwiaty
DziwnyGość dziś Czasami doświadczenie życiowe, a czasami wpojone zasady i wartości, których się trzymają i które ich trzymają w ryzach xx To nie dobrze. To znaczy nie do końca dobrze. A co jeśli te zasady są absurdalne? Trzeba być elastycznym, człowiek zmienia się przez całe życie. A co w przypadku jak człowiek za młodu nie miał wpojonych dobrych wzorców, bo miał nieszczęście urodzić się w takiej a nie innej rodzinie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ja wolę mądrość od inteligencji, bo można wpaść w pułapkę inteligencji, bo wszystko można uzasadnić i ukryć braki, co nie zmienia faktu, że nie każde uzasadnienie jest sensowne, a ukryte braki ciągle są brakami i to, że inteligentny lekarz ukryje brak wiedzy medycznej, nie sprawi, że w przyszłości wyleczy pacjenta " x Inteligentny lekarz nie podejmie się leczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heh, czytając to forum trudno doszukać się wartości i zasad, tym bardziej rozglądając się w realnym życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milusia vicky
A co do "wabiącej" i tej "do zdobycia". Nie uznaję reguł. Zależy od mężczyzny. Niektórzy nie znoszą kobiet, które same nie potrafią wyjść z inicjatywą. Inni wolą gonić króliczka. To zwykle da się wyczuć. Jeżeli kobieta jest indywidualistką, to z każdej sytuacji się wybroni i zawsze zostanie w pamięci. Obojętnie w jaki sposób :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DziwnyGość
Co wtedy? Można to bardzo łatwo zaobserwować w realnym świcie. Znasz np. patologiczne rodziny? Ile z tych ludzi wychodzi na ludzi?:D Niestety łatwo nie mają i tylko jeżeli spotkają na swojej drodze kogoś kto im pokaże, że można inaczej, to mają szansę coś zmienić w swoim życiu, takie brutalne, ale tak to jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecikwiaty
22:52 W zasadzie czym Cię ujął, bo nie rozumiem. Nie interesujesz go jako partnerka na poważnie, wyszło, że chleba z tej mąki nie będzie, ale Ty nadal o nim myślisz i rozkminiasz, tylko po co? Może i on jest barwna osobowością i inspiracją, ale do związku się nie nadaje, a już na pewno nie z Toba - po tym co tu o nim piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Najgorzej jak ktoś jest po przysłowiowej podstawówce a na dodatek jest jak to mówisz kretynem - to się nawet często zdarza" x To prawda, ale takiego delikwenta łatwo zdiagnozować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie tylko kwestia wyssania odpowiednich wzorców z mlekiem matki ale kwestia indywidualizmu, posiadania silnego kręgosłupa którego przerażająca większość społeczeństwa zdaje się nie posiadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DziwnyGość
Uciekam już spać, bo rano trzeba wracać do normalności :p Dziękuję za miłą rozmowę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecikwiaty
DziwnyGość dziś Co wtedy? Można to bardzo łatwo zaobserwować w realnym świcie. Znasz np. patologiczne rodziny? Ile z tych ludzi wychodzi na ludzi?smiech.gif Niestety łatwo nie mają i tylko jeżeli spotkają na swojej drodze kogoś kto im pokaże, że można inaczej, to mają szansę coś zmienić w swoim życiu, takie brutalne, ale tak to jest... xx Dlatego mówie, że ważna jest elastyczność. Jak jej nie masz, to utkniesz w tym, w co Cię wyposażyła rodzina (np ta patologiczna). Jak jesteś elastyczny, zdajesz sobie sprawę , że można żyć inaczej - masz szanse coś zmienić. Z resztą patologiczna rodzina - może to być rodzina pijacka. Albo może to byc "normalna" rodzina, taka zwykła jak z boku patrzysz, a w środku - znęcanie się psychiczne, albo fanatyzm religijny, albo cos jeszcze i człowiek od małego tym nasiąka. Ten bardziej otwarty na zmiany - zmieni swoje spostrzeganie, a ten, co mu wpoją na mur beton do głowy - bez checi zmiany i własnie elastyczności będzie żył wg zasad wyniesionych z domu, nawet, jeśli nie będą one korzystne dla niego, bo nie zobaczy innej drogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecikwiaty
Mało_stanowczy dziś "Najgorzej jak ktoś jest po przysłowiowej podstawówce a na dodatek jest jak to mówisz kretynem - to się nawet często zdarza" x To prawda, ale takiego delikwenta łatwo zdiagnozować. xx Niestety masz racje. A może i dobrze, w końcu po co tracić czas. xxDziwnyGość --to dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, facet lubi gonić króliczka którego już ma zaklepanego i taka kobieta da zielone światło mową ciała ale w relacji będzie zachowywać się wedle wyczucia. Całkiem obca, atrakcyjna, niedostępna kobieta ODSTRASZY :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, właśnie, trzeba wstać do pracy :) dzięki i też mówię już dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm...dziwny? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Niestety masz racje. A może i dobrze, w końcu po co tracić czas" x Myślę, że bardzo dobrze. Moim zdaniem największe zagrożenie stanowi "mądry kretyn". Swoim wykształceniem przysłoni bezmyślność. Na przykład zbuduje most wzdłuż rzeki. Dlatego stawiam na inteligentnych. Oczywiście w każdej opcji zakładam, że żadna z tych osób nie ma złych zamiarów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milusia vicky
22:52 Nie myślałam o tym w ten sposób - będziemy w związku, będzie tak śmak, ślub, dzieci. Nie zastanawiam się nigdy nad takimi rzeczami, po prostu mnie do kogoś ciągnie albo nie. Sporo tego. Jest jedną z niewielu osób z którymi mogę być szczera i które rozumieją o czym mówię, bo zmaga się z podobnymi rzeczami. Pomógł mi sporo razy w niesamowicie dla mnie istotnej sprawie i wiem, że nadal mogę na niego liczyć, nie muszę nawet o to prosić, bo sam mnie zapewnia. Dał mi pewien start, jak wspomniałam był dla mnie mentorem i zawsze wspiera mnie w tym co chcę zrobię. Oprócz tego mamy identyczny gust, taki sam pomysł na życie, świetnie się dogadujemy. Imponuje mi wiedzą, pasją i tym, że udaje mu się osiągać cele. Intelektualnie i ze sposobu bycia przypomina mi mojego ojca, którego bardzo podziwiam. Poza wszystkim był dla mnie niesamowicie pociągający jako mężczyzna. No i jest inspiracją. A od pierwszego, ani nawet setnego spojrzenia nie można stwierdzić czy "z tej mąki będzie chleb". Trzeba czasu. Po ostatnim spotkaniu już lepiej rozumiem jego stosunek do rzeczywistości. I pozwalam sobie na chwilę żałoby, bo widocznie mój chleb spłonął w piecu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milusia vicky
Trudno wytłumaczyć fascynację drugim człowiekiem. To bardzo intymna i indywidualna sprawa, która po prostu nas czasem dopada 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecikwiaty
Czyli nie taki znowu mądry, jeśliby ten most zbudował wzdłuż rzeki. Zauważyłam jeszcze coś Można być mądrym, inteligentnym w swojej dziedzinie, a kompletnie nie nadawać się do życia wśród ludzi. Nie mówiąc już o związkach. To jest dopiero dramat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecikwiaty
Chleb nie spłonął w piecu. Tu nawet nie było ciasta. Same składniki, z których nic nie wynikło; ) Jeśli już uzywamy metafor; ) Ale widać, że on ci cały czas siedzi w glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milusia Vicky
To nie tak, że zupełnie nic między nami nie było. To nie było koleżeństwo. To było damsko-męskie. Po prostu za wcześnie się wypaliło? I nie wyszło z tego nic istotnego, o związkach nie wspominając. Ale w jaki sposób miałam się o tym przekonać inaczej niż w rzeczywistości? Teraz to już sama wiem :P Zaczął mnie traktować jak dzieciaka w potrzebie, a nie kobietę, no cóż. A siedzi, bo ma w sobie coś co na mnie działa. Muszę zrobić sobie od niego odwyk, jednak to będzie możliwe dopiero w przyszłym tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milusia Vicky
Czysta fascynacja, on nie zakładał wchodzenia w relację, po prostu. Lecę spać ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Czyli nie taki znowu mądry, jeśliby ten most zbudował wzdłuż rzeki" x Bardzo mądry, bo most by stał, zbudowany zgodnie ze sztuką inżynierską. Tylko jakby byl inteligentny to jednak postawiłby go w poprzek. xxx Zauważyłam jeszcze coś Można być mądrym, inteligentnym w swojej dziedzinie, a kompletnie nie nadawać się do życia wśród ludzi. Nie mówiąc już o związkach. To jest dopiero dramat. x To zupełnie oddzielna kwestia. Aczkolwiek inteligentnym nie można być w jakiejś dziedzinie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skromna Ja
Witam :) jestem autorką wpisów z godz. 23:05, 22:59, 22:48 itd....padły wczoraj dwa pytania, o wiek i jedno w moją stronę, umknęło mi hehe. Wiek - 30 z maleńkim naddatkiem, dlaczego jestem na kafeterii ? heh, sama się nad tym zastanawiam :D forum dla mnie to rozrywka, niewielka odskocznia kiedy mam za dużo czasu wolnego co zdarza się rzadko i wystarcza przeważnie na czytanie, do tego się wcześniej ograniczałam :P...no i te wszystkie arcyciekawe historie życiowe internautów :P Udanego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×