Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pytanie do kobiet.

Polecane posty

Gość gość

Poradźcie coś. Poznałem fajną kobietę. Mieszka 100 km ode mnie. Chciałbym ją zaprosić na kawę, ale wiecie, przecież nie będę kazał jej jechać tych stu kilometrów, tylko sam powinienem do niej pojechać , a nie za bardzo znam jej miasto , i jak tu ją zaprosić na kawę, a raczej jak się do niej wprosić na ta kawę. Bo jak pojadę , to co nawet nie wiem gdzie tam w okolicy jest , i czy jest jakaś kawiarnia. Poradźcie co robić. Widziałem ją tylko raz i głupio się tak do niej wpraszać. Pisałem jej już, że porozmawiamy jak się spotkamy, ale ona jakoś nie wykazała chęci zaproszenia mnie i teraz nie wiem czy dlatego , że nie jest zainteresowana, czy o coś chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś cip/a a nie facet lepiej daj jej spokój bo się do niczego nie nadajesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jak ona na pierwszą waszą kawę ma cię do chaty zapraszać w towarzystwie jej rodziców i ewentualnego rodzeństwa chcesz ta kawę pić dziwny jesteś takie sprsiny to chyba w średniowieczu bywały Ty ja zaproś gdzieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurwa, zapytaj czy ma jakąś propozycję żeby się spotkać. To facet ma wyjść z inicjatywą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Umowcie się w polowie drogi. Lub powiedz, że przyjedziesz do niej, a ona może zaproponować knajpke. Lub po prostu popytaj ludzi przez internet o to jej miasto i dowiedz się, gdzie są fajne miejsca, obczaj mapy Google, a potem jakoś pójdzie, przynajmniej lody będą od początku przełamane, bo Ty ją gdzieś zaprosisz, a ona będzie Cię tam prowadzić. Podejdź do tego spontanicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:06 Taak, to facet MA wiecznie zabiegać o te nudną zrzedliwą, roszczeniową babę, która nigdy nie ma nic ciekawego do zaoferowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektóre kobiety są wychowywane w staroświeckim stylu i po prostu nie wypada im zapraszać mężczyzn :) Oczekują, że to facet wszystkim się zajmie i to on będzie samcem alfa. I przede wszystkim uruchomi choćby google do wyszukania niezbędnych informacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a od czego autorze masz chocby google street? Tak ciezko sprawdzic w necie gdzie jest jakas kawiarnia?:D Skorzystaj z nawigacji w telefonie.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MLXIII
wyślij Jej kawę kurierem UPS i gdy otrzyma kawę do rąk własnych niech potwierdzi, czy się nie wylała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś A niby skąd ona ma wiedzieć ,że mężczyzna jest nią zainteresowany , jeśli nie wychodzi z żadną inicjatywą? Może ona by chciała go bliżej poznać , może nawet coś więcej , ale jej nie wypada. I uważam ,że to akurat oznaka dobrego wychowania, że kobieta pierwsza nie rzuca się na mężczyznę , i nie pozbawia go własnie tego męskiego przymiotu zdobywcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdury piszecie o staroświeckich niby kobietach kobieta może przejąć inicjatywę jak widzi zainteresowanie tylko przygłup mysli że kobieta bedzie go pierwsza zapraszła i to odrazu do domu no stuknięty przysięgam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Sam sobie zaprzeczasz w jednym wpisie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wy wszyscy sobie zprzeczecacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze, a czy wiesz , że ona jest wolna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie tego nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On chyba zarzucał pomysłem spotkania, ale ona nie podjęła tematu... Ja uważam, że to nie ma większego znaczenia, a najlepsza i najprzyjemniejsza opcja to chyba taka, kiedy obie strony wykazują zainteresowanie, wszystko wychodzi tak spontanicznie :) Jeśli kobieta nie postrzega wyjścia z inicjatywą jako czegoś uwłaczającego, tylko jest w tym swobodna i naturalna, to nikt nie weźmie jej za desperatkę. No i nie przesadzajmy z tym "rzucaniem się" na kogoś. Facet, który wyjdzie z propozycją spotkania też osacza kobietę? Bo ja myślę, że po prostu uważa ją za ciekawą i chce ją bliżej poznać. Nawiązywanie znajomości to dłuższy proces i w każdym momencie coś może pójść nie tak. To, że kobieta coś zaproponuje czy odezwie się do faceta, to też nie jest gwarancja tego, że już jest "zdobyta"... Uwierz mi, że jeśli masz do tego odpowiednie podejście, to facet tak o Tobie nie pomyśli ;) Nie mam nic przeciwko "byciu zdobywaną", ale nie lubię gierek i schematów w stylu: "odpiszę mu po trzech dniach", "nie odezwę się, bo jeszcze nie wypada". Wolę mniej skalkulowane relacje i wzajemną fascynację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:27 On chyba miał na myśli to, że propozycja spotkania ze strony kobiety nie jest jednoznaczna z tym, że ona jest już zdecydowana na związek, seks i ślub. Bo to ten sam rodzaj propozycji, który składa facet... spotkania ogólnie są od tego, żeby lepiej się poznać, to żadna deklaracja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×