Córka

Otóż taka sprawa zaszła, moja 18 - letnia córka na wesele mojej bliskiej rodziny ubrała kilkunastocentymetrowe obcasy, uparła się jak osioł, nie wzięła nic na zmianę. Po czym jak zaczęło się przyjęcie to od początku zdjęła te buty i była na bosaka. Próbowałam ją przekonać, aby założyła buty, ale szła w zaparte, że stopy bolą. Chciało się powiedzieć, a nie mówiłam? No, ale stało się, dostała nieco kary, wracając do domu boso, mimo, że prosiła się o buty, że spróbuje w tych szpilkach iść, bo jej zimno w stopy. Co myślicie, bardzo się przed rodziną wygłupiła? czy nie? Córka się nie odzywa do mnie, czy przesadziłam z ,,karą''?

Wielkamrzecz młoda głupia ma jeszcze sporo czasu by zmądrzeć

Proszę o pomoc.

Ale głównie mam pytanie: czy nie przegięłam z tą ,,karą'', bo córka mam mnie teraz za potwora i się nie odzywa.

Sama byłam ostatnio na weselu i ubrałam kasyczne dwunastki. Potem chodziłam i tańczyłam na bosaka i było super. Wyluzuj. :)

Bez przesady. Bose tance sa najlepsze. Dlaczego martwisz sie czy sie wyglupila przed rodzina? Powaznie, twoja rodzina to jacys dygnitarze, a wesele to koronacja nowej krolowej, ze sie przejmujesz? Wesele to wesele... Od "weselic sie..."

Ale najbardziej mi rozchodzi się o tą ,,karę'' dla niej, którą opisałam? Czy nie przesadziłam?

Przesadzilas I to ostro.

Nie przesadzilas trollico :):):)

Przesadziłaś. Żadna z Ciebie matka !!! Jak można cos takiego córce zrobić. To nie kara nawet a odebranie człowiekowi godności. Jak mogłaś dziewczynie dac wracać bez butów? Mogła nogi poranić. Upokorzyłas ja. To jest dręczenie psychiczne i fizyczne. Nawet do sadu mogła z tym pójść

I za ca co w ogóle kara? Nic złego dziewczyna nie zrobiła. Żadnej kary nie powinno być wiec tak przesadziłaś!!!

prowo, a co do bosych stop też kiedys tak tanczyłam na weselu a co miałam się męczyć zeby zadowolić stare ciotki?:D