Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak wytłumaczyć durnej rodzince wychowanej za komuny, że mgr nic nie znaczy?

Polecane posty

Gość gość

Niestety nie da się wybić rodzinie z głowy tego poskomunistycznego zabobonu, że człowiek z tytułem mgr przed nazwiskiem jest kimś. Tak było w realiach PRLu. Moja rodzinka ma świra na punkcie studiów, mam już licencjat i ostatnim wysiłkiem woli dobijam do mgr, bo mózgi wychowane 30 lat temu nie łapią, że wyższe wykształcenie zaczyna się od licencjatu, i mają w głowie mgr, mgr i trzeba tracić kolejne 2 lata, bo rodzinka szajby dostanie. To samo przeżywa teraz moja dziewczyna, która właśnie zdaje matury i rodzinka już ma kisiel w mózgu, jeszcze rodzice ok, ale babcia to taki ferment sieje, że masakra, wymusza, plotkuje, naciska, a moja dziewczyna flaki z siebie wypruwa, żeby mieć spokój, bo babunia chce plotkować, że wnusia studiuje medycynę i żyć nie da. Nie przetłumaczysz, że to nie jest takie proste, że realia są inne, że być może będzie maturę musiała poprawiać, nie dociera to, że teraz rok w plecy to jest norma u studenta, takie minimum, ale nie dla rodzinki to tragedia. I tak produkuje się tabuny magistrów pod presją starych durniów, którzy bazują na plotach i własnych wyobrażeniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była i przyszła 100dętka
Wiem coś o tym, 6 lat temu ukończyłam studia I stopnia i mam co jakiś czas w domu trucie du/py, że studiów nie mam, mam niepełne wykształcenie, nie skończyłam studiów, "Jakbyś skończyła studia..." itd. itp. W tym roku wybieram się na magisterkę, bardziej dla starszych (oboje z tytułem mgr) niż dla siebie, a wydam na to prawie 8 kafli mając świadomość, że w żaden sposób nie wpłynie to na moją sytuację zawodową (na szczęście mam pracę na stałe).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyższe wykształcenie obcenie zaczyna się od doktoratu... bo licencjat to byle debil teraz ma, namnożylo się tych żalosnych szkółek prywatnych , jakis akademii srania i pierdzenia, studenty krajobrazu hotelarstwa i lansu z koziej wólki :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koetyczka czy fryzjerka zarabia bezwysilkowo wiecej niż osoba po studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem Cię autorze. Ja mam podyplomowe i c***a to dało i tatuś kazał studiować ekonomię i bankowość i zgadnij co? Zarabiam trochę więcej od kasjerki w hipermarkecie. Brawo tato. Dziękuję ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie zaczyna się od doktoratu, już osoba z doktoratem to większy debil niż z licencjatem (jeśli nie ma zagwarantowanej posady na uczelni), bo traci kolejne 3 lata bezproduktywnie, a to już świadczy tylko o głupocie i dodać należy, że na doktorat teraz dostanie się każdy kto ma tylko chęć marnować jeszcze więcej lat swojego życia na ściemnianie, ale niech mi debile nie piszą, że chooya teraz w studia trzeba włożyć i na to samo wychodzi co bez nich. Nie, nie wychodzi, bo jeśli jesteście tacy cwani to spróbujcie przez 5 lat życia wytrwać cały tydzień chodząc na zajęcia, żeby was nie wy*j***li (chyba, że ktoś robi zaocznie, albo prywatnie). No i spróbujcie napisać magisterkę, albo pracę licencjacką, zesralibyście się, a nie napisali. Inna sprawa, że te 5 lat to są w praktyce lata zmarnowane, ale niech ludzie co nie studiowali się nie wypowiadają, bo chooya byście zrobili, a nie przeszli przez tyle lat najprawdopodobniej. Trzeba mieć jednak duże samozaparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wujek mojej matki ma świra na punkcie wykształcenia, to moja matka i ojciec wcisnęli mu i dalszej rodzinie, że studiuje informatykę, a ja nawet matury nie mam i jestem bezrobotnym 26 latkiem na utrzymaniu rodziców :D Tak się załatwia sprawę ze swoją rodzinką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak tu po bohatersku rzucasz się na tę swoja głupia rodzine, tak wyzywasz, taka jesteś odważna - a nie potrafisz sie im postawić w realu, tylko tu jęczysz na kafę? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki - sorry, nie doczytałam płci. Ech, Ty bohaterze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:49 A skąd wiesz, że nie skonfrontowałem się z rodzinką? Skonfrotnowałem, powiedziałem to wszystko co tutaj, ale jak grochem o ścianę. Jak się ludziom coś zakorzeniło we łbie to jest praktycznie jak upór starczy. Spróbuj zmieniać starego człowieka i wytłumaczyć mu współczesne realia. I tak będzie wiedział swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heh, wróciłem, bo jeszcze przypomniała mi się taka anegdotka odnośnie tych starszych ludzi, babć, dziadków i ich znajomości realiów, kiedyś gadałem z babcią i mówiłem jej, że może pójdę na doktorat, a ona rzuciła jakimś testem i zrozumiałem, że ona myśli, że doktorat to znaczy, że ktoś przechodzi na medyczną specjalizację. :D Masakra i tacy ludzie najwięcej trują doopę młodszym w rodzince, żeby studiowali i robili z siebie magistrów. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wam tak kurwa źle to zrzeknijcie się tych wszystkich tytułów. Czemu 90% nastolatków wali na studia dzienna/zaoczne / publiczne/prywatne ale wali drzwiami i oknami na coraz to nowsze kierunki? Nie widzą dla siebie perspektyw? a może wręcz przeciwnie? Studia nic nie dają a co daje? Zapierdalanie na kasie w realu? Tak pierdolicie, a coś mi się wydaje, że żaden/żadna z was nie przerobiła by więcej niż 3 miesiące na kasie w realu gdzie naprawdę nie ma lekkiej pracy, gdzie ludzie muszą zapierdalać w naprawdę nudnej robocie. Studia nie dadzą ci pensji na poziomie 5 tyś na rękę. Ale dadzą ci szansę, że nie będziesz zapierdalał jak dzika świnia. Że jeśli podejmiesz walkę i ambicje to kiedyś będziesz kimś z pozycją. A babka na kasie z całym szacunkiem ale może w wieku 20 lat i w wieku 50 lat zarabiać tyle samo. Ale jeszcze zależy co studiujecie. bo fakt jeśli mgr dla samego mgr to też chuja warte, jak ktoś chce 5 lat balować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osobiście studiuję prawo. I powiem tak , sytuacja kolorowa nie jest. Ale co spytam znajomego co robisz? to praca tu czy tam nawet nie związana z prawem. Ale tak wstają sobie na godzinę 8. Wolne soboty niedziele, do pracy w garniaku czy koszuli I zarobki te 2500 na ręke prawie każdy z nich ma. Mało ? k***a pewnie że mało, ale chyba da się z tego wyżyć, i trzeba docenić że się nie jest uj*****m w smarze, że się można wyspać, że w niedziele można sie bawić że w sobote można pić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Dziś uzyskanie tytułu magistra często jest niewystarczające do podjęcia dobrze płatnej pracy. Dlatego też wiele osób wybiera studia podyplomowe, aby podnieść swój poziom wykształcenia. Osoby zainteresowane takimi studiami zapraszam do zapoznania się z ich ofertą w oddziałach Wyższej Szkoły Bankowej. Szczegółową listę dostępnych kierunków oraz warunki rekrutacji znaleźć można na naszej stronie http://www.wsb.pl/studenci/studia-podyplomowe/kierunki?destination=kierunki-podyplomowe Dodam, że zapisując się na studia w terminie do 10 sierpnia można liczyć na 600 zł oszczędności: 300 zł zniżki w czesnym oraz 300 zł dzięki zmniejszonej opłacie wpisowego wynoszącej 100zł. Zapraszam! Pozdrawiam, Andrzej Czarnecki Online Ekspert WSB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agrestka92
Szkoda, że nie załapałam się na tę promocję, bo chętnie podejmę podyplomowe studia. A jak w WSB kształtują się koszty studiów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Agrestka92, promocja zniżkowa została przedłużona (na tych samych warunkach co poprzednio) aż do 19 września - zatem nadal możesz z niej skorzystać. Jeśli chodzi o koszty studiów to wszelkie informacje znajdziesz na naszej stronie http://www.wsb.pl/studenci/studia-podyplomowe/ceny-studiow Pozdrawiam, Andrzej Czarnecki Online Ekspert WSB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od 1989 roku tytuł magistra nie jest tytułem naukowym a zawodowym . Pamiętam jeszcze te czasy kiedy tytuł technika dużo znaczyło . Gdyby wtedy ktoś po Liceum albo Technikum pracował fizycznie byłoby to nie do pomyślenia . Czasy sie zmieniły . Dawniej gdy się miało maturę to juz sie było inteligentem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2017.05.13 Koetyczka czy fryzjerka zarabia bezwysilkowo wiecej niż osoba po studiach.Xzdziwiłabyś się kur/wo j/ebana ile fryzjerek, kosmetyczek jest po wyższych studiach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście debilami i zero ambicji. Prostytutka ponoć dobrze zarabia, więc po co studiować na siłę, ewentualnie na zmywaki, pustogłowia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Realia są akurat takie, że bardzo dużo osób ma skończone studia, o wiele więcej niż za czasów PRL, więc jak ich nie masz, to tym bardziej odstajesz od reszty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×