Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co zrobić ?

Polecane posty

Gość gość

Spotykałam się z facetem od lutego, w końcu za częliśmy być ze sobą. Wkurzało mnie w nim to,ze nie wykazywał za bardzo zainteresowania, chciał się spotykac,jednak często się spóźniał,albo dzwonił ,że będzie później godzinę czy dwie. Mieliśmy kontakt raz na trzy dni. Co prawda On częściej pisał,a nie ja. Bo chciałam poczuć,że mu jednak zależy. W końcu zaczęliśmy się kłócić. W rozmowie przez telefon zapytałam ,czy jest sens dalej być ze sobą skoro tak to wygląda. On odpowiedział,ze może faktycznie nie ma, już nie kontynuowalismy rozmowy. Powiedzial,że okej. Nikt z nas nie był zobowiązany do bycia dłużej ze sobą . Ja stwierdziłam ,ze się mną chciał zabawić, On ze tak nie było i skoro tak myślę nie mamy o czym rozmawiać. Ja oczekiwałam rozmowy,a On jednak to łatwo zakończył . Po 11 dniach odezwał się ,ze mu ogromnie przykro ze to ja, tak łatwo to zakończyłam,że może nie był idealny ale się starał jak mógł . Zaczęliśmy się kłócić w wiadomościach przez miesiąc w jakiś kilku dniowych odstępach czasu. W końcu przeprosiłam za wszystkie słowa i stwierdziłam ,że nie ma sensu się kłócić, On też przeprosił. Powiedział ,że nie wie w sumie dlaczego przestalismy się spotykac.Ze oby dwoje to skończyliśmy wbrew sobie i jak można było do tego dopuścić.Myślałam,że może chce wrócić jednak,a On w tym samym dniu napisał,ze wyjeżdża do pracy do innego miasta na półroku,ale bd na weekendy w domu . Życzylam mu więc powodzenia. Pisaliśmy trochę dalej . Ale nie wiem co mam sobie myśleć ,czy on chce jeszcze spróbować skoro pisał że nie wie jak mogliśmy dopuścić do takiej sytuacji ,z drugiej strony ta praca i wyjazd,jednak te wolne weekendy. Nie wiem co myśleć. Głupio tak zapytać wprost. Nie wiem na czym stoję,bo poczulam coś do Niego .Myślałam,że On może zaproponuje jakieś spotkanie. Ale nie ma tematu. Nie ma kontaktu od dwóch dni. Jakoś nie chce pisać do Niego pierwsza. Bo nie chce się narzucać. Niby pisze ze żałuję że przestaliśmy i jak mogło do tego dojść. Wyjazd i tak był ustalony za nim sobie wyjaśnilimy wszystko. Jeżeli nic z tego juz nie bd wole to jednak definitywnie zamknąć i nie mieć z Nim kontaktu. Po prostu duszę się przez to,że coś do Niego czuje. Proszę o poradę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że zdążyła sobie stworzyć jakieś wyobrażenie tego faceta w Twojej głowie i za tym tęsknisz. Nie spiesz się, poczekaj, co on zrobi, czy będzie się dalej odzywał i dążył do spotkań w weekendy, bądź miła, ale przekaż mu inicjatywę, żeby zobaczyć czy będzie mu zależalo. W końcu mężczyzna chce się poczuć jak zdobywca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację z tym wyobrażeniem i za tym właśnie tęsknię ; /.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile lat macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem - jemu nie zalezalo tak bardzo, jak Tobie. Nie klocil by sie z Toba. A to ze sie odezwal moze chcial zostawic dobre wrazenie po sobie - on juz ze tak powiem zajal sie innymi sprawami. dla niego to zamknieta sytuacja - jak facet mowi nie ma na mysli nie, a nie byc moze - gdyby chcial kontynuowac to by to zrobil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jemu od poczatku nie zalezalo i nie zalezy, a ty sie za szybko zakochalas. Nie proponuje spotkania, bo nie ma ochoty kontynuowac znajomosci. A jak go bombardowalas smsami z pretensjami to ladnie przeprosil, ale z taka desperatka to nikt nue chce byc...zreszra wiesz sama, bo to nie pierwszy raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bombardowałam Go ,On pierwszy się odezwał ,ja tylko odpisywałam na jego wiadomości .Jak skończylisny przez telefon to p o 11 dniach napisał . A ja myslalam,ze to juz koniec i się nie odezwie do mnie . Może faktycznie chciał pozostawić to dobre wrażenie . Jednak nie rozumiem po co pytał dlaczego przestaliśmy się spotykać i jak mogliśmy do tego dopuścić . Za szybko wlozylam w to uczucia i zdaje sobie z tego sprawe. Nie zachowywalam się wobec niego jak desperatka. Bo nie wypisywalam do Niego tysiąca wiadomości .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze nie tysiace ale te kilka z pretensjami wystarczyly. Facetowi od samego poczatku nie zalezalo, przypomnij sobie z kinem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobną sytuacje, tylko "moj" wybranek ma "koleżankę", z którą zachowują się jak para, chociaz twierdzi, ze tak nie jest i to mnie chce.. Od 4dni nie mam z nim wcale kontaktu, bo między innymi w tym czasie mial z nią plany... o mnie zwyczajnie zapomnial. Przykre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przekonacie jej. Ona po prostu "musi byc w zwiazku" i juz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co autorko? Otworzylas oczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz wiedzieć co zrobić,co on myśli, co czuje, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Głupio tak zapytać wprost" x Jeszcze głupiej nie zapytać. Nie sądzisz, że on wie na temat swoich uczuć, planów i Waszego związku trochę więcej niż wszyscy uczestnicy forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłopak zobaczył że ma do czynienia z królewną z drewna i stwierdził że nie ma sensu się męczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od poczatku mu nie zalezalo- on więcej mówi niż robi. I nie tyle to chęć pozostawienia po sobie dobrego wrażenia co chęć mieć u Ciebie otwarta furtke- jak nie będzie miał innych opcji, będzie mu się nudzilo to SB przypomni o Tobie, odezwie się, umowi się dla seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybacz nie dla seksu,bo do łatwych nie należę . .Nie jestem królewną z drewna.. Potrafię się zaangażować,jeżeli widzę zaangażowanie z drugiej strony . Potrzebne było tylko to zainteresowanie z Jego strony.Chyba ten portal służy do udzielania porad ,więc nie rozumiem waszej spiny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale juz ci radzilismy 2 msc temu, a ty dalej kombinujesz....gdyby mu zalezalo to bys o tym wiedziala i nie musiala mu robic co chwila awantur o brak uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:49 piszesz, że "Potrafię się zaangażować,jeżeli widzę zaangażowanie z drugiej strony " i jednoczesnie twierdzisz, ze nie jestes krolewną z drewna, a nie chcesz nic dac od siebie, zanim sama nie dostaniesz czegos satysfakcjonującego. Czy to sie nazywa egoizm, albo nic za darmo? Jesli ten chłopak wyznaje podobną zasadę, to życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieca logika powala na kolana. napisal, ze jest mu zal , ze nie rozumie jak do tego doszło, ze przestaliscie spotykac sie, jednoczesnie informując, ze wyjezdza. w ktorym miejscu niby on wyraza ochotę na spotkanie? On co do ciebie podjął juz decyzję, nie chce byc z tobą i jest mu tylko zal, ze nie wyszło, a ty tworzysz sobie teorię, ze skoro tak pisze, to dlaczego nie spotka sie. wydajesz sie byc toksyczną kobietą, wymuszajacą od partnera wszystkiego czego pragniesz, tak aby bylo zawsze po twojej stronie i zawsze zarzucając winę drugiej stronie. Twoja niecierpliwosc i argumenty są z poziomu gimnazjum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłopak uprzedza cię, że sie spozni, a ty uwazasz to brak zainteresowania z jego strony? Z taką babą nie da się i trzeba omijać szerokim łukiem. Gdyby sie nie spóźnił, to pewnie i tak musiałby słuchać ataków, że za mało się stara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli wychodzi na to,że we wszystkim jest moja wina tylko ,a Jego żadna. Zapytał się mnie dlaczego przestaliśmy się spotykać bo tych emocjach juz sam nie wie i ze on tez nie chciał przestać i jak mogliśmy do tego dopuścić . Może faktycznie jest mu żal,że nie wyszło i tyle . On mnie w ostatniej wiadomości obraził,a ja stwierdziłam,że nie warto się obrazac i to ja wyjaśniłam sytuacje i przeprosilam Go pierwsza ,on to odwzajemnil,napisał ze żałuje bo rzeczywiście dal za mało od siebie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj, Partycja, daj juz spokoj, bo wiadomo, ze on cie od poczatku olewal. Zreszta nie on pierwszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×