Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kafelkowa666

Brak instynktu macierzyńskiego

Polecane posty

Gość Kafelkowa666

Mam 28 lat i nigdy nie lubiłam dzieci. Dawniej rodzice powtarzali mi z pobłażaniem, że to się zmieni, gdy będę starsza. Otóż nie zmieniło się - im starsza jestem, tym bardziej nie lubię dzieci. Znajdę tu kogoś o podobnych doświadczeniach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli z zawodu jesteś nauczycielką to jest jak najbardziej normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak mam od dłuższego czasu. Niby powinnam czuć parcie bo mam 32 lata a tu taki psikus. Nie, że nie lubię dzieci, ale wizja poświęcania się dla dziecka mnie przeraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kafelkowa666
Chyba nikt normalny nie lubiąc dzieci nie zostałby nauczycielką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jeśli z zawodu jesteś nauczycielką to jest jak najbardziej normalne" x You made my day:D A instynkt macierzyński często pojawia się dopiero po porodzie. W sumie dlaczego miałabyś lubić cudze dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam tak samo jak Ty - gdy mialam 20 lat, nic sie nie zmienilo gdy mialam 25 lat, ani gdy mialam 30 pare - dzisiaj mam 36 lat (od 11 lat mezatka - maz od poczatku o wszystkim wiedzial) i bardzo sie ciesze ze posluchalam wlasnego ja. Mam duzo znajomych par - w wieku 45-50 lat ktorzy nigdy nie zdecydowali sie na dzieci i tez nie zaluja. PS. Nie mieszkam w PL (o ile to ma znaczenie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Chyba nikt normalny nie lubiąc dzieci nie zostałby nauczycielką" x Można zostać nauczycielką i dopiero wtedy naprawdę przestać lubić dzieci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
malo stanowczy - a co jesli sie nie pojawi po porodzie naprawde warto ryzykowac sciagniecie na ten swiat kolejnego odrzuconego dziecka (to zawzse ma konsekwencje). to nie prawda ze to sie zmienia po porodzie - czsaem sie zmienia, ale nie zawsze - tylko te kobiety siedza cicho - ale mozna je spotkac w pewnych miejscach - nie warto sobie tego fundowac, tak mysle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Instynktu nie miałam, dzieci mam i nie wyobrażam sobie życia bez nich. Jestem 50+

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja popelnilam ten błąd że 10 letni związek zaczal się sypać i dalam się namówić na dziecko zeby go ratowac. Twraz jestem w 33tyg całą ciążę wspominam jako samotny smutny czas mąż oddala się coraz bardziej. Dziecko pojawi się niedługo, nawet się cieszę chociaz przeraża mnie czas z noworodkiem. Wiem że będę sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w ogole nie rozumiem po co sie ludzi to wkreca. Jak ktos mowi nie chce skakac na bungee to przeciez nikt mu nie mowi "skacz" bo bedziesz zalowac ze nie skoczylas - skok na bungee nie ejst dla wszystkich (moze sie skonczyc trauma) tak samo macierzynstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potwiwrdzam. Nauczycielka się zostaje bo się lubi dzieci a później człowiek widzi ich prawdziwe oblicze, klamia, pala pety, pija, piszą różne rzeczy w Internecie saagresywne potrafią nekac rowiesnikow a przy rodzicach anioły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kafelkowa666
Zawód nauczyciela akurat nie jest tu w temacie. Ile razy spotykam się z pogardliwymi i pełnymi wyższości spojrzeniami koleżanek po zawodówce, które uważają się za lepsze ode mnie, bo mają męża i dzieci i siedzą w domu, a ja nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"to nie prawda ze to sie zmienia po porodzie - czsaem sie zmienia, ale nie zawsze" x Nie twierdzę, że zmienia się zawsze. Ale opowiadanie o instynkcie macierzyńskim (lub jego braku) bez posiadania dzieci jest równie dobre, jak opowieści dowolnego faceta na temat okresu. A to, że niektóre kobiety lubią cudze dzieci i też by chciały także nie kwalifikuje się do stwierdzenia, że będą dobrymi matkami, bo "mają instynkt macierzyński". Co innego powdzięczyć się do "słodkiego, wesołego brzdąca", spotkanego na spacerze w parku, a co innego wstawanie w środku nocy, bo "ten cholerny bachor po raz czwarty nawalił w pampersa i ryczy jakby go ktoś k***a zarzynał".:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bycie nauczycielką nie ma nic wspólnego z własnymi dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem o kilka lat starsza od Ciebie i również nie mam instynktu macierzyńskiego. Najgorsze co w tej sytuacji można zrobić, to poddać się presji otoczenia i zajść w ciążę. Nie wszyscy ludzie są predysponowani do posiadania potomstwa. Ktoś kto wmawia drugiemu, że życie bez dziecka jest nic niewarte, ma klapki na oczach i nie rozumie, że nie wszyscy muszą żyć tak jak on. Kiedyś reagowałam irytacją. Nawet gdy uwagi takie nie były skierowane bezpośrednio do mnie. Teraz patrzę z równym politowaniem na ludzi niepotrafiących okiełznać swoich rozpieszczonych, wchodzących im na głowy dzieci, jak oni na mnie, że nie znam tego szczególnego rodzaju miłości i spełnienia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.43 A ty jestes taka sama jak one. Kazdy wie w jakim kontekscie uzylas slowa zawodowka. Co jest zlego w byciu po zawodowce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W zawodówce nie ma nic złego, podobnie jak w nie posiadaniu dzieci. A co tych koleżanek - ich największą ambicją było wyjście za mąż i posiadanie dzieci i fajnie, ich sprawa, ale czemu ja mam być tą gorszą, bo mam inne plany? Pomijając czepianie się o słówka - zgadzam się, że nie można ulegać presji otoczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kafelkowa666
Oczywiście wypowiedź wyżej pochodzi ode mnie, Kafelkowej666.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie lubię dzieci,nie mam własnych,ale jako już dorosła osoba wychowywałam swoja siostrę, wszystko "przychodzi samo" ,i s opieka nad nią,sprawiała mi - samą radość,zresztą była cudownym,pogodnym dzieckiem ..myślę,że zazwyczaj jest tak,że jeśli kobieta pozna odpowiedniego mężczyznę,połączy ich prawdziwe uczucie,to po prostu i zapragną mieć dzidzi ..choć w moim przypadku to nie "sprawdziło się" ,partner mówił,że chce mieć dziecko ,ale skoro nic nie zmierzało w tym kierunku,to ja nie spełniałam oczekiwań,,zdarza się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zajmowanie sie domem nie jest powodem do wstydu natomiast brak naturalnych odruchów czy instynktów może być spowodowane jakimiś problemami zdrowotnymi cielesnymi albo psychicznymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie twierdzę, że zmienia się zawsze. Ale opowiadanie o instynkcie macierzyńskim (lub jego braku) bez posiadania dzieci jest równie dobre, jak opowieści dowolnego faceta na temat okresu" Niekoniecznie - jest masa kobiet ktore chce miec dziecko wiec kieruje nimi instynkt rozumiany jako chec. Jelsi ktos tak nie ma - nie mozna zakladac ze moze mu sie spodoba. Tak samo jak chca ludzie wyjechac i mieszkac za granica oraz tacy ktorzy nie - i nie mozna zakladac ze jak wyjada to im sie spodoba - c****erwsi sa na to lepiej przygotowani. "A to, że niektóre kobiety lubią cudze dzieci i też by chciały także nie kwalifikuje się do stwierdzenia, że będą dobrymi matkami, bo "mają instynkt macierzyński". zwykle tak jest - bo prostu lubia to co wiaze sie ze swiatem dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Kiedyś reagowałam irytacją. Nawet gdy uwagi takie nie były skierowane bezpośrednio do mnie. Teraz patrzę z równym politowaniem na ludzi niepotrafiących okiełznać swoich rozpieszczonych, wchodzących im na głowy dzieci, jak oni na mnie, że nie znam tego szczególnego rodzaju miłości i spełnienia " Mam podobnie. Zrezygnowalam z posiadania dzieci - (razem z mezem) - postawilam na kariera zawodowa ktora mi daje ogromna satysfakcje (zajmuje sie biochemia na jednym z uniwersytetow poza Polska). Tylko w Pl ludzie mi "wytykaja" ze nie mam dzieci - zwasze odpowiadam z usmiechem na pytanie "kiedy?" - ze zaraz po tym jak oni wreszcie znajda sobie ambitna prace;-) to mniej wiecej konczy trywialna dyskusje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
".myślę,że zazwyczaj jest tak,że jeśli kobieta pozna odpowiedniego mężczyznę,połączy ich prawdziwe uczucie,to po prostu i zapragną mieć dzidzi" Najwieksza bzdura jaka sluszalam. To cos w stylu jak spotkasz fajnego ksiedza to sie nawrocisz itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Zajmowanie sie domem nie jest powodem do wstydu natomiast brak naturalnych odruchów czy instynktów może być spowodowane jakimiś problemami zdrowotnymi cielesnymi albo psychicznymi" Jesli cale swoje zycie skupiasz wokol "zajmowania sie domem" to moim zdaniem to zero ambicji. To tak jakby myciu zebow przypisac taka sama wage jak hobby;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jesli cale swoje zycie skupiasz wokol "zajmowania sie domem" to moim zdaniem to zero ambicji. To tak jakby myciu zebow przypisac taka sama wage jak hobby;/ Jeśli całe swoje życie poświęcasz małemu człowiekowi który jest przedłużeniem twojego istnienia na Ziemi jest brakiem ambicji to czym jest poświęcanie się dla korporacji produkującej elektroniczne śmieci wyrzucane po kilku miesiącach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nidy nie chcialam dzieci , w domu rodzice wmawiali mi ze musze miec chociaz 1 ,przedluzalam decyzje z roku na rok , az przestalam sie oszukiwac i wiem ze nie chcialam i nie che miec dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Niekoniecznie - jest masa kobiet ktore chce miec dziecko wiec kieruje nimi instynkt rozumiany jako chec. Jelsi ktos tak nie ma - nie mozna zakladac ze moze mu sie spodoba" x Tak samo nie można zakładać, że komuś spodoba się rzeczywistość na podstawie tego, że podoba mu się wyobrażenie tej rzeczywistości. A raczej niewielkiego wycinka i to zazwyczaj najprzyjemniejszego. xxx Tak samo jak chca ludzie wyjechac i mieszkac za granica oraz tacy ktorzy nie - i nie mozna zakladac ze jak wyjada to im sie spodoba - c****erwsi sa na to lepiej przygotowani. x Uważasz, że ludzie, wyjeżdżający za granicę w celu zamieszkania w obcym kraju robią to, bo CHCĄ? Na pewno są takie przypadki, ale moim zdaniem olbrzymia większość mając możliwość takich samych zarobków w kraju jak za granicą, zostałaby tutaj. xxx "A to, że niektóre kobiety lubią cudze dzieci i też by chciały także nie kwalifikuje się do stwierdzenia, że będą dobrymi matkami, bo "mają instynkt macierzyński". zwykle tak jest - bo prostu lubia to co wiaze sie ze swiatem dziecka. x Być może, ale wyciąganie takich wniosków jest mocno na wyrost. Wytłumacz mi tylko, jak można lubić obsrane pampersy, nieprzespane noce, niemożność komunikacji z dzieckiem, które wrzeszczy, bo... no właśnie, bo co? Już nawet nie wspominam o lubieniu wyżynających się zębów, pilnowania raczkującego szkraba, żeby nie wepchał palca do gniazdka, nie rozbił sobie głowy o kant stołu, nie ściągnął na siebie gorącej herbaty czy nie połknął CZEGOKOLWIEK w zasięgu ręki. A może atrakcyjne są niespodziewane wymioty, razem z beknięciem, lądujące swoją ciepłą gęstością na plecach? To wszystko i jeszcze więcej wiąże się ze światem dziecka. I żadna kobieta, która nie ma dziecka, albo nie ma do czynienia z dzieckiem 24/7 nie ma pojęcia o czym mówi, twierdząc, że ma instynkt macierzyński.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to znaczy lubić dzieci? Sama ich nie mam i raczej nie będę miała i wcale nie dlatego że nie lubię. Pracuję w szkole i rzeczywiście tam dopiero można przestać lubić dzieci... Mam bratanicę którą kocham nad życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Uważasz, że ludzie, wyjeżdżający za granicę w celu zamieszkania w obcym kraju robią to, bo CHCĄ? Na pewno są takie przypadki, ale moim zdaniem olbrzymia większość mając możliwość takich samych zarobków w kraju jak za granicą, zostałaby tutaj" xx To zalezy od srodowiska - tak uwazam ze robia to bo chca, znam tylko takie przypadki (rozwoj kariery/ przygoda/nowi ludzie itp.). Wiem ze sa tez inne przypadki ale odpowiedzialm na twoje pytanie xxx "Być może, ale wyciąganie takich wniosków jest mocno na wyrost. Wytłumacz mi tylko, jak można lubić obsrane pampersy, nieprzespane noce, niemożność komunikacji z dzieckiem, które wrzeszczy, bo... no właśnie, bo co?"' xx nie wiem dlaczego mozna to lubic - bo ja nie lubie - ale sa takie co tak. Tak samo nie wytlumacze ci jak mozna lubic pilke nozna - bo ja nie znosze ale mam swiadomosc ze sa tysiace osob ktore uwazaja w tej kwestii inaczej. xxxx "To wszystko i jeszcze więcej wiąże się ze światem dziecka. I żadna kobieta, która nie ma dziecka, albo nie ma do czynienia z dzieckiem 24/7 nie ma pojęcia o czym mówi, twierdząc, że ma instynkt macierzyński." xx ale niektore kobiety maja do czynienia z dziecmi przeciez. Poza tym, faza o ktorej mowisz jest przejsciowa - nie trwa przez caly okres bycia dzieckiem. Nie rozumiem dlaczego ludzie slyszac slowa - posiadanie dziecka - dentyfikuja to z pozsiadaniem niemowlaka - skoro to etap przejsciowy. Przeciez nie po to zdajesz mature bo lubisz zakuwac po nocach - tylko zeby zrobic cos dalej. Chodzi mi o to ze niektore interesuje eksplorowanie pewnych obszarow - nawet jelsi nie do konca wiedza na co sie pisza, a innych nie - w tym kontekscie rozmawiamy o instynkcie. to jak z wspinaczka w gory - niektorzy nie byli na Mount Everest ale tym zyja i planuja - opierajac sie na swoich wyobrazeniach, a inni sie nie zastanawiaja jak tam jest i nigdy nie wejda i nie ma im co mowic ze moze jakby weszli to by im bylo fajnie - bo oni nawet nie maja zadnych zwiazanych z tym zianteresowan. Proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×