Pytanie za 100 pkt do znawców polskiej fauny bytującej na mokradłach

Moi drodzy, przeprowadzilam sie pod miasto i mamy tu w okolicy tereny bagienne, mokradła. Dobiegają stamtąd dzwięki róznych zwierzątek, żabek itp między innymi dzwięk jakiegoś niezidentyfikowanego zwierzaka: dzwięk jakby sowa skrzyżowana z kukułką i z fletem ;) albo jakby dmuchanie w pustą butelke, cos takiego. nie milknie od wczesnego świtu po późny zmierzch a nawet w nocy, macie pomysł co to może być? Na milion procent dzwiek dobiega z mokradeł na ktorych rosną trzciny, bylam tam nawet dzisiaj ale nic nie zauwazylam, nie ma tam zadnych drzew wiec nie jest to zaden drzewny ptak czy cos podobnego. Tesc mówi że to ropuchy, tesciowa ze ptak. Mojemu mężowi zaczyna to przeszkadzac bo caly Boży dzień huu huuu huuu napiernicza, dla mnie to luz ale chcialabym wiedziec co to jest :D Ktos ma pomysł?? :)