Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

krótka historia o tym jak przestałam go kochać

Polecane posty

Gość gość

Nigdy nie sądziłam, że spotka mnie coś takiego i ze w ogóle jest to możliwe ale mnie spotkało. Najgorsze. Mając 18 lat poznałam obecnego narzeczonego- to było prawdziwe. Zakochalismy się w sobie tak bardzo, że ani chwili nie mogliśmy wytrzymać osobno. On miał wszystko to, czego w tamtym okresie szukałam w facecie- przystojny, pewny siebie, trochę buntownik ale z wielkim sercem. Zauroczenie rozwijało się, myślałam że będziemy razem kilka miesięcy a to zmieniło się w kilka lat. 3 lata temu urodziła się nam córeczka, wtedy jeszcze bardziej go pokochałam, stworzyliśmy rodzinę, on jako tata jest wspaniały, z szalonego 18 latka wyrósł fajny, dojrzały facet, jeszcze bardziej przystojny niż 9 lat temu. Wszystko było dobrze, nie widziałam świata poza nim, byłam w stanie zrobić i poświęcić dla niego wszystko. Do tego jednego dnia... któregoś razu zauważyłam że zaczął chować telefon, czego nigdy wcześniej nie robił, było to dokładnie tydzień po powrocie z imprezy w gronie kolegów. Coraz częściej się klocilismy, znikał z domu, pisał z kimś smsy ale nigdy nie chciał powiedzieć z kim. W końcu nie wytrzymałam- telefon, historia komputera i wyszło na jaw ze prowadził flirt od jakiegoś czasu z poznana na tym wypadzie "kobieta" starsza od niego, mężatką. Nie było tam co prawda podtekstów seksualnych ale widać było ze coś iskrzy między nimi, nie były to zwykle rozmowy tylko regularny flirt. Spakowalam walizki, wzięłam maleńka córeczkę i wyprowadziła się do siostry. Dzwonił, błagal, przepraszał... tłumaczył i przysięgal ze to było chwilowe ze on z nią nic nie zrobił ze kocha tylko mnie. Powiedziałam ze wrócę, jeśli urwa kontakt. Niestety, ale nie wiedziałam na co się pisze. To było jakby ktoś przebił mi serce, jakby osoba której ufalam najbardziej na świecie zdradziła, w jednej chwili zawalił się cały mój świat, moja rodzina, mój mężczyzna który już na zawsze przestał być mój On się starał, znosił moje fochy i pretensje, codziennie pprzepraszał. Minęły 2 lata od tamtych zdarzeń a ja wciąż myślę o tym w najgorszych koszarach, miewam sny i stany lękowe. Powoli coś zaczęło się wypalac od tamtego dnia a dziś czuje pustkę. Patrzę na niego i widzę go z tamtą, na seks nie mam za bardzo ochoty, gdy go nie ma to zamiast tęsknić odpoczywam. Nawet oświadczył mi się rok temu a ja jak zawsze o tym marzyłam tak niezbyt się ucieszyłam z tego faktu. Nie wiem czy chce go za męża, nie wiem czy w ogóle go chce. On to czuje, szkoda mi go bo wiem ze mnie kocha ale ja jego chyba już nie. Ostatnio mówił ze nie widzi po mnie uczuć do niego i czuje ze jestem oziebla. Nie wiem co robić, mamy córeczkę chce aby miała normalny dom i ojca. Ale ja już chyba po prostu przestałam go kochać. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba jakiś debil musiał być z niego jeżeli nie usunął takich rzeczy z historii komputera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21. wiek a ludzie dalej nie usuwają histry z kopma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie sądził ze będę to sprawdzać, nie wiem generalnie ale przynajmniej na jaw wyszły fakty. Generalnie chodzi o to jak coś takiego wpłynęło ma nasz, jak do tamtej pory sądziłam udany związek i od tamtego dnia wszystko zaczęło się psuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bardzo rozumiem czemu stekasz? Nie bylo sexu tylko jakis glupi flirt ktory zakonczyl kiedy sie opamietal ,jesli nie jestes w stanie mu tego wybaczyc to zakoncz zwiazek i radz sobie dalej jako samotna matka ,wianuszek wielbicieli z pewnoscia usle ci droge rozami ,lepiej ogarnij sie i idzcie na jakas terapie malzenska zanim zgorszkniejesz kompletnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To trochę dziwne, bo większość kobiet jakie znam zwiększa swoje zainteresowanie facetem jak zobaczą konkurencję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale skąd ja mogę wiedzieć że seksu nie było. Ciągle się borykam z myślami czy mnie oklamal czy powiedział prawdę i nie jest pewne ze do dziś nie utrzymują kontaktu. Niby nic na to nie wskazuje ale oszukał raz i stracił moje zaufanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niegroźny flirt. A jak nie kochasz to go zostaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacznijmy od tego, że nie bardzo wiesz czym jest miłość. Zaczęłaś od postawienia faceta na tronie. Później przez x lat go uwielbiałaś. Nie widziałaś świata poza nim i myślałaś, że nigdy Cię nie zawiedzie. Halo... on jest tylko człowiekiem. Przypisałaś mu cechy, które posiada Bóg, a teraz obwiniasz go bo okazało się, że jest grzesznikiem? Miłość jest pragnieniem szczęścia 2 osoby. Ty opisujesz uzależnienie od partnera. Głupotą jest zakładanie, że 2 człowiek nigdy nas nie zawiedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×