Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zatroskana córka

Jak poradzić sobie z alkoholizmem rodziców?

Polecane posty

Gość zatroskana córka

Hej Koleżanki proszę Was o poradę w sprawach rodzinnych. Mianowicie mam 30 lat, mieszkam w Warszawie i mam rodziców w wieku 68 i 64 lata. Moja mama jest schorowaną osobą. Ma kłopoty z sercem, ciśnieniem i ma tętniaka mózgu. Tata jest relatywnie zdrowy. Mój problem polega na tym że rodzice potrafią nie pić alkoholu przez 9 miesięcy góra rok, po czym następuje okres ich picia przez 2 lub trzy tygodnie bez przerwy. Nie jedzą, nic nie robią tylko piją. Miesza im się dzień z nocą. Do tego mama po alkoholu się przewraca, czasem nawet rozbija głowę lub twarz. Trzy lata temu rozcięła głowę z tyłu, dwa lata temu spadła z schodów niosąc krzesło, którego nogę wbiła sobie w oko, rok temu upadła i w głowę uderzyła się do utraty przytomności. Co rok przechodzi odtrucie kroplówkowe. Tym razem piją od 4 dni. Zakończy się pewnie też rozbiciem głowy. Po jutrze mam wyjechać na weekend po ślubny z mężem do Włoch. Będzie tam też mój brat i rodzice zostaną bez opieki, a w każdej chwili mogą zrobić sobie po pijanemu krzywdę. Czy powinnam odwołać wyjazd, zawieść męża i na jakiś czas wprowadzić się do rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam ojca alkoholika. Masz teraz swoją rodzinę - męża, chyba świeżo opieczonego, gratulacje poza tym :) To jest tzw ciąg alkoholowy. Kończy się gdy zabraknie kasy lub wydarzy się coś co skłoni osobę do picia. Powiedz mi czy po odstawieniu alkoholu juz po tych 2 tygodniach mają jakieś objawy? Chodzi mi o drgawki, halucynacje itp? Jeżeli nie, to poproś sąsiadów aby zajrzeli do rodziców, w razie nieszczęśliwego wypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
póki będziesz ich niańczyć będą pili. Jedź na wycieczkę a starych alkusów miej w d***e. Póki sami nie wezmą odpowiedzialności za swoje pijaństwo będzie tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Absolutnie nie odwołuj wyjazdu a już na pewno nie wprowadzaj się do rodziców! To są dorośli ludzie, skoro sami nie chcą przestać pić, ty ich do tego nie zmusisz. Walcząc o nich zniszczysz swoje żcie i zdrowie, mąż odejdzie, a rodzice umrą. Ty zostaniesz na starość sama i zgorzkniała. Ja wiem, że trudno jest patrzeć jak ktoś bliski się stacza, ale niestety z alkoholikiem jest tak, że nikt nie jest w stanie mu pomóc. Ani bliski,ani lekarz ani terapeuta. Tylko on sam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, ze tetniak jest nieoperowalny. Nie dziw im sie, widocznie nie potrafia inaczej radzic sobie ze stresem i napieciem. Powinni dostac oboje antydepresanty od lek. rodzinnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ty poradzisz? Ja walczylam jak mogłam z nałogiem mojej jedynej siostry i szwagra, byli normalną rodziną kiedyś, nic, kompletnie nic nie pomogło,sama o mało nie wylądowałam u psychiatry bo niemoc mnie przytłaczala i wycienczala. Piją do tej pory, w mopsie mi powiedzieli że, żeby pomóc to ten ktoś musi chcieć tej pomocy. Dałam sobie spokój bo nie jestem w stanie Nic zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A maz bedzie na pewno wniebowziety ze zamiast jechac na wycieczke to bedzie na patole patrzyl. Myslisz,ze musi to dla Cb robic? To jestes w bledzie. Jak nie chcesz przej***c wlasnej rodziny to olej starych. Pamietaj stare powiedzenie: DZIADA NIE WSPOMOZESZ I SAM DZIADEM ZOSTANIESZ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na miejscu Twojego męża nieźle bym się wkurzyła. Myślisz, że on musi dostosować swoje życie do Twoich nieudolnych rodziców? Pilnowanie starych alkoholików zamiast wycieczki. Przenosisz patologię na swoją rodzinę. Skoro 1 nogą tkwisz w domu rodzinnym to powinnaś zrezygnować z małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×