Po ciazy mam ogromne cyce i wiszaca skore na brzuchu

Wiec wszystkie ciuchy sprzed ciazy moge wywalic. Nie mam co ubrac, bo w biuscie dopinam jedynie rozm 40, 42a wtedy dol za duzy. Nie moge kupic normalnych jeansow, bo tylek mam normalny, wchodzi w r 36 a nie zapne na flaku. Nogi, tylek, rece i ramiona mam szczuple.Jestem zalamana i nie mam ochoty z domu wychodzic. Pocieszaja mnie, ze tyle grubych kobiet na ulicach i sie nie przejmuja. A ja sie przejmuje i nie chce pokazywac wstretnego brzucha. Bo gruba nie jestem, jak przymierze wiekszy ciuch, zmieszcze cyce i upcham flak, to wygladam jak w worku. Nie radze sobie. Maz mnie nie rozumie, dla niego nie ma problemu, jest tylko " to wez kase i cos sobie kup" i nie przesadzam bo bylam nawet z przyjaciolka na zakupach i sama byla w szoku, bo gruba nie jestem a mimo to nic mi nie pasuje. Teraz nosze spodnie z pocz ciazy z wszyta guma na brzuchu i tuniki, a bardzo mi sie taki ubior nie podoba. Jestem zalamana, depresje lapie z tego powodu. Nie zaluje ciazy, dziecko mam przekochane ale z wygladem sobie nie radze.

Mam 2 sukienki z ciazy z elastycznego materialu. Kupilam body wyszczuplajace, ale widac je przez material. Nie wiem, czego oczekuje. Brzuch masakra, moj gin mowi ze tylko plastyka mnie ratuje bo jest za duzo skory. Mam taka budowe ze miednica za waska, wiec rosl tylko brzuch do przidu a dziecko 4 kg.

Ćwiczenia, masaże i będzie coraz lepiej, część skóry się "wchłonie" i ujędrni. Na początku będą ci też przeszkadzać szalejące hormony, jak się wszystko unormuje to zaczniesz wracać do normalnej sylwetki. Jak na razie miej kilka luźniejszych ubrań "przejściowych" z których zawsze złożysz jakiś zestaw.

Nie mam nic luzniejszego oprocz tunik wiesniackich. Ja mam za duzo skory ona po prostu wisi. Wiem ze po czasie moze byc troche lepuej ale ja nie wiem co zrobic teraz, w duzych ciuchach wygladam jak debilka !

Nie wiem czy sobie wyobrazacie ale to wyglada tak jak np osoba gruba bardzo duzo schudnie i zostaje jej wiszaca skora. Ja mam takie cos na brzuchu, waze 3 kg wecej niz przed ciaza ale to chyba robi ten flak i cyce wielkie. To wyglada obrzydliwie moge ta skore zlapac w palce i podniesc do gory po prostu to nieelastyczny zwis. Za duzo skory zostalo i ona sie nie wstapi. Widzialam kolezanki po porodach to mialy albo pileczki albo troche nieelasyczna skore ale spokojnie wchodzily w normalna swoja rozmiarowke ubran. Jak ubiore elastyczne spodnie i upcham skore to wyglafa fatalnie widac nieksztaltny flak ta skora mi zwisa. To jak ze zdjec chirurgii plastycznej taki zwis.

Cwiczyc nie moge na razie bo bardzo boli mnie rana od srodka i kregoslup, na zabiegi kosmetyczne nie mam kasy i czasu. Duzo sie ruszam mimo to spaceruje, mieszkam na 4 pietrze. Nogi i tylek mam jak marzenie maz zachwycony a brzuch mu nie przeszkadza. Przynajmniej tak mowi...

Masaże, wcieranie olejków itp rób, byle delikatnie - nie zaszkodzi, a jak istnieje choć cień szansy, ze będzie ciut lepiej chyba warto, co nie? A pod fałdką nie robią Ci się odparzenia? bo to częsty problem. Jak nie to w lato bądź przygotowana na coś takiego. I zbieraj na plastykę - tylko u PORZĄDNEGO lekarza. Dowiedz się też czy jest jakaś szansa by to na nfz sfinansować (obstawiam, ze żadna, ale popytać nie zaszkodzi - może będziesz musiała tylko kartotekę odpowiednią zgromadzić jak bardzo Cie to boli, obciera i w ogóle). Bo duże cycki robią na nfz czasami. Pooglądaj sobie "Skin thight" (na TLC leci, ale w necie też dostępne, po polsku nie wiem pod jakim tytułem) - a) myślę, ze ciutkę lepiej Ci się zrobi jak zobaczysz ludzi z takimi fałdami WSZĘDZIE - marna pociecha, ale "mogło być gorzej" b) podpatrzysz ich sposoby na ukrywanie tego - niektóre sprytne c) zobaczysz jak wygląda zabieg i rekonwalescencja - ocenisz czy jesteś w stanie coś takiego znieść. Powodzenia i sił życzę.

*skin tight :P Zawsze mam z tym problem

Dziekuje za ten wpis. Ja nie wiem co sie ze mna dzieje w depresje wpadam. Jak by byly 2 osoby. Dla dziecka jestem cudowna mama, mam duzo cierpliwosci i milosci a jak spi to lapie dola. Ile ja ciuchow przymierzylam i wracalam z niczym. Czasem mnie az wscieklosc nachodzi, mam wsret do swojego wygladu. Z mezem sie teraz poklocilam bo mnie nie rozumie. Pocisnal mi ze mam isc do psychologa jak sobie nie radze. Ale psycholog mi nie pomoze, nie sprawi ze bede wygladac normalnie.

Psycholog Ci nie pomoże z wyglądem. Ale unormuje emocje. I może zmotywuje do działania zamiast narzekania. Skoro to fałdy skóry to zbieraj na operację

Z biustem to nie problem - kupujesz Urkye, Biubiu, Pepperberry i wszystko pasuje jak na ciebie szyte, kroje są różne - można dopasować i do "flaka" ;) Tylko stanik trzeba mieć dobrze dobrany, bo oni szyją na biusty na swoim miejscu, a nie na brzuchu ;) Ze spodniami nie poradzę, bo ja akurat problem mam odwrotny: mocne uda, i 90% spodni w sklepach nie dam rady do tyłka dociągnąć. Dlatego noszę głównie spódnice.

Szkoda pieniedzy na ubrania, ktore i tak Ci sie nie podobaja. Lepiej juz zaiwestowac w jakies zabiegi. Ja brzuch i piersi sobie ujedrnilam dzieki kilku zabiegom zaffiro w facemedical.pl skontatkuj sie z nimi, moze oni Ci pomoga. Glowa do gory!