Ciągle tematy jak schudnąć a ja mam odwrotny

Problem. Jestem tak strasznie szczupła, praktycznie chuda... nogi jak patyki. Wstydze się wychodzić z domu po prostu. Jeszcze rok temu czułam się dosyć zgrabnie. Odkąd zaczęłam nową pracę ok. 6 mcy temu, niknę w oczach. Niedojadanie, stres... Martwie się o siebie... co robić??

Zacząć jeść normalnie, iść do lekarza

Chciałabym, ale przed pracą nie moge się przemòc i nie jem... śniadanie o 6 nie wchodzi w grę. Pozniej jedna przerwa w pracy na 10 h . Zjem ze dwie kanapki. Pòzniej w domu obiad o godzinie 20.... zjem lub nie. Nie wiem jak mam wcisnąć w siebie cokolwiek:-/

Jak drastycznie schudłaś to idź do lekarza. Jak schudłaś normalnie - stosuj zwykłą zbilansowaną dietę (oblicz swoje zapotrzebowanie na kcal). Może to być dieta 2tys kcal dla odchudzających - bo liczy się nadpodaż kalorii, a zdrowa i zbilansowana dieta jest wszedzie podobna. x Ja wiem, ze to nie jest proste - jestem rasowym chudzielcem od kiedy pamiętam i mi się akurat nie chce bo lubię swoje patykowate ciało :P Kilka razy próbowałam, ale organizm błyskawicznie wraca do swojej "normy". Tyle, ze ja podjadam często małe porcyjki. Jak chcesz łatwym i smacznym sposobem to kup sobie odzywkę białkową (Polecam KFD WPC premium lody waniliowe - i to nie reklama, jest po prostu przepyszne, jedyne, które na czczo jest spoko, ale mozesz inne spróbować) mieszaj z mlekiem i popijaj sobie i rano i w pracy, łyczek, dwa. Nie jest to najzdrowsza rzecz pod słońcem, ale też nie jakiś syf totalny, a zastąpi Ci posiłek.

Tez miałam ten problem, teraz wyglądam lepiej. Wiele rzeczy przerobilam. Ja odradzam te kfd i inne proszki, mogą popsuć ci cerę i sa nie do wytrzymania w smaku, okrropnie slodkie:/ lepiej kup sobie orzechy i zjadaj w ciagu dnia po posiłku lub jako przekąski. Jak nie masz apetytu to rob tez koktajle owocowe koniecznie z bananami. Teraz bd miała wybór, bo jest sezon. Dobre to i kaloryczne w ch*j ;)

18:36 A ja koktale owocowe stosuję na chudnięcie...i działa.

18:38 Koktajl na przytycie i na schudnięcie to dwie inne rzeczy

A przebadałaś się dokładnie? Bo może to problem z tarczycą, nadnerczami, trawieniem... No i dopasowana do stanu zdrowia dieta. Jeśli to tylko kwestia niedojadania to koktaile białkowe to rzeczywiście najlepsza opcja - o wiele łatwiej coś takiego popijać w pracy niż zjeść kanapkę czy kotleta (a do tego mają zazwyczaj pyszny smak). Tak samo wszelkie smoothie, jogurty - wszystko co "dobrze wchodzi", nie ciężkie buły.

gośćtezchuda dziś Jakoś słabo widzę jak autorka pracując 10h dziennie ma czas na blendowanie owoców. I jak odzywki białkowe mogą popsuć cerę? Tam jest serwatka+slodziki i aromaty.

Blendowanie owoców zajmuje kilka sekund. Przecież może wybierać owoce typu truskawki, jagody, winogrona które wymagają tylko umycia, bez skomplikowanego obrania. Tak samo banan, pietruszka. Warto też jeść pasty czy sałatki z awokado, do pracy zabieraj sobie mieszanki orzechów do chrupania.

A co do pogrubiania np. łydek - jednak bardziej niż tycie zaokrąglą je ćwiczenia. Z tego co rozumiem nie masz wiele wolnego czasu ale w weekendy i kilkanaście minut dziennie próbuj robić szybkie treningi na nogi.

Akurat łydki to jeden z najmniej podatnych mięsni na ćwiczenia jesli chodzi o rozrost. Jak nie masz genetycznie skłonności do większych łydek, to możesz próbować, ale efekty będą mierne. Szczególnie w przypadku kobiet, które nie mają z natury tendencji do rozbudowy tkanki mięśniowej. Nawet przy koksie łydki nie chcą się rozwijać i to widać u wielu pakerów. Tak samo "zrzucić" zbyt toporną łyde jest bardzo ciężko - nawet chudnięcie nie pomaga przy genetycznych predyspozycjach do mocnych nóg (Kinga Rusin i córki to dobry przykład).

ja myślę, że można spróbować Pancake białkowe Sciteca, usmażyć sobie na wieczór, a rano zabrać do pracy i podjadać kiedy masz ochotę, ewentualnie polać jakimś syropem dla lepszego smaku, ja używam klonowego, polecam www.kingssport.pl