Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość0932

Ciąża po pettingu? 6 testów ciążowych

Polecane posty

Gość gość0932

Witam, dokładnie miesiąc temu doszło do zbliżenia między mną, a moim chłopakiem. Był to petting, wtedy tylko na chwilę włożył mi rękę za majtki (nie wiem czy miał nasienie na palcach). Jakoś 6 dni później dostałam dziwnego plamienia. Spanikowałam myśląc, że to plamienie implantacyjne, ale trwało ono jakieś 8 dni (czyli tyle co u mnie okres, dodatkowo od niepamiętnych czasów mam trądzik, który także się wtedy pojawił). Początkowo było czerwonokrwiste, później różowawe i brązowate, znowu bardziej krwiste. Jakoś tydzień temu na piersiach zaczęły pojawiać mi się żyły, ale moja mama twierdzi, że też takie miewała (nie wie, że podejrzewam ciąże). Często chodzę też do toalety. Zrobiłam około 6 testów po tym całym dziwnym plamieniu (w tym jeden wczoraj, przedwczoraj i 5 dni temu) i wszystkie były negatywne. W planach mam jeszcze dwa. Licząc od tamtego okresu(?) następny powinnam dostać za pięć dni. Tak wiem jak dochodzi do zapłodnienia więc komentarze, abym douczyła się w tych kwestiach są zbędne. Istnieje prawdopodobieństwo zajścia w ciąże po pettingu (małe) szczególnie w ciągu dni płodnych, które wtedy miałam. Jakie jest prawdopodobieństwo ciąży w moim przypadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam psychiatrę lub zaprzestania wszelakich kontaktów seksualnych boś niedojrzała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słabe prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dajcie spokój, dziewczyna chyba naprawdę panikuje. Ja niestety nie mam wiedzy w tym zakresie więc nie mogę pomóc ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na 90% nie jesteś w ciąży, a wiele objawów które u siebie obserwujesz to wynik stresu. Umów się na badanie u ginekologa żeby rozwiać wszelkie obawy i żeby sprawdzić czy te dziwne plamienia to nie efekt jakiś problemów zdrowotnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość0932
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Jestem w trakcie umawiania się do lekarza. Najbardziej niepokoi mnie kwestia piersi i żył na nich. Niby faktycznie u mnie w rodzinie jest coś takiego u kobiet, ale istnieją pewne obawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam tak przed każdym okresem, piersi tak jakby puchną i pojawiają się mocno widoczne żyłki. Nie martw się, przez ten stres tylko sobie rozregulujesz cykl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość0932
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Staram się narazie nie przejmować zbytnio, ale wiadomo, że trudno się nie martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIGDY!!!! Plamienie implantacyjne nie trwa 8 dni i nie jest brązowe. W sytuacji, którą opisałaś nie mogło dojść do zapłodnienia. Nie panikuj, bo w przyszłości po normalnym stosunku z 3 zabezpieczeniami przelejesz że strachu. Żyłki na piersiach pojawiają się czasami przed okresem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Plamienie, żyły na piersiach...po pierwsze nie jesteś w ciąży, ale za dużo prób leczenia się internetem. (myszkowalas po google, prawda? ;)) Po drugie, za dużo internetu z tą ręką chłopaka włożoną gdzie nie trzeba i miejskich legend o wysypie ciąż po pieszczotach Po trzecie za dużo internetu... ogólnie. A na moje internetowe oko to zaburzenia hormonalne. Wielokrotnie miałam już w życiu takie cykle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość0932
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Wiadomo ile wcześniej pojawiają się te żyłki? Bo u mnie wystąpiły ponad tydzień temu, a jeżeli rozlegulował mi się okres, to następny powinnam mieć za 5 dni. Czy to nie za duży odstęp czasu między okresem a wystąpieniem żył na piersiach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Tak, narazie moim źródłem wiedzy jest głównie Internet (tak wiem, niezbyt ambitnie i wiarygodnie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako matka dwójki dzieci mogę cię zapewnić, że żyły na piersiach występują tak po prostu, jak i w zaburzeniach hormonanych czy przed miesiączka. Ja w drugiej ciąży wcale nie miałam żył na piersiach. Za to brodawki sutkowe miałam wręcz czekoladowe. Nie szukaj u siebie tych objawów. Gdyby kierować się netem, to byłabym już w ciąży wiele wiele razy. Zastanawiam się jednak jak zdecydujesz się na seks...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość0932
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Postaram się tym nie kierować. Wiadomo, że ryzyko ciąży w takim przypadku jest małe, ale istnieje. Co do ostatniego zdania... Nie podejmuję jeszcze współżycia i nie zrobię tego w najbliższym czasie. Do tego to, jak bardzo teraz się przejmuje na pewno odbije się na moim życiu seksualnym... po prostu nie jestem gotowa i przyznaje się do tego sama przed sobą. Szkoda, że zrozumiałam to po fakcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To mało prawdopodobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja sądzę że zostaniesz mamą gratulacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość0932
Dziękuję za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak u Ciebie było wcześniej z cyklem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość0932
Ogólnie to zaczynało się na samym początku miesiąca. W marcu i kwietniu miałam od 1 dnia miesiąca przez około 7-8 dni. Nie pamiętam jak było w lutym (nie miałam zapisane), ale wydaje mi się, że także na początku miesiąca. Później było to nagłe "coś", które trwało 8 dni, a miesiączki 1 maja nie dostałam (kiedy po 3 dniach wszystko trwało dłużej, myślałam że to płomienie przed okresem, ale się nie pojawił). Zrobiłam wtedy test, następny 3 dni później, a jeszcze potem chyba tydzień później i każdy wyszedł negatywny. Mam nadzieję, że to tylko przestawienie cyklu. Dzisiaj dziwnie pobolewa mnie brzuch, ale wątpię że to z powodu okresu (mam cykl mniej więcej 31 dniowy, a to byłby 27 dzień więc tak nie dokońca).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×