Mój chłopak mnie trolluje

Co mam zrobić, kiedy moj chłopak mnie trolluje? Wraca z uczelni, mówi, że np. akurat w coś gra i że za chwilę pogadamy. Gadamy przez skype tylko po 20 minut, potem mówi, że musi iść bo chce na telewizorze obejrzeć film... a potem widzę jak w jego znajomych pojawia się pewna dziewczyna z którą często rozmawiał, i zawsze kiedy ona pojawia się i ma status "dostępna", to on (akurat jak coś ze mną robi, np. rozmawia przez neta, gramy w coś, piszemy na fejsie), to zawsze wtedy znika, przyuważyłam to. Nie mamy wspólnych znajomych, bo poznaliśmy się przez internet, oczywiście związek trwa już 2 lata, ale on jest samotnikiem, nie ma ani kolegów ani przyjaciół, większość czasu spędza w domu. Zaczęłam mieć podejrzenia o zdradę, ale za cholerę nie mam jak to sprawdzić. No bo jak? Dostępu do fejsa nie mam, do telefonu jego nie mam, z rodziną kontaktu nie mam za bardzo bo rzadko go w domu odwiedzam, znajomych on nie ma więc nie wypytam... a i dodam, że mamy związek na odległośc... (oczywiście tylko na chwilę). Gdybym była na miejscu, tobym częściej rodzicow odwiedzała, ale on jest typem człowieka który rodzicom mega mało mówi o swoich sprawach, więc i tak by mi nie pomogli (znam ich, fajni są). Jak ja mogę to sprawdzić? Jakieś pomysły? Raz go pytałam o nią, mówił, że koleżanka ale coś nie wierzę... przecież mogą przez skype rozmawać, a ja tego nie sprawdzę, nie mam jak... nie chce się obudzić z ręką w nocniku... a on od 2 tygodni wykazuje jakies mniejsze zainteresowanie mną. Co robić? Dajcie porady jakieś, prosze!!! Może się mylę, może nie zdradza. Ale jak wzbudzić na nowo jego zainteresowanie? Ostatnio nie było go całą niedzielę, wieczorem gadamy przez skype, pytam się go tak spokojnie, z uśmiechem: o, a gdzie byłes, co fajnego porabiałeś? (żeby nie było ze wypytuję). a on do mnie : a co Cię to obchodzi? To moje sprawy. - nigdy tak nie mówił, a teraz tak robi... czy to nie dziwne? jeśli naprawdę był wyjść gdzies, to po co nieodpowiada mi??? POMOZCIE...

Nie masz pewności, czy znika rzeczywiście po to, żeby z nią pisać, czy tylko przypadkiem ona pojawia się, gdy on kończy waszą rozmowę. Może też być tak, że coś przekombinowałaś. Gdy chcemy potwierdzić swoją teorię, potrafimy skutecznie oszukać nawet samych siebie. Ewentualnie on może rzeczywiście się z nią komunikować, ale jak sama wspominasz, siedzi w domu, więc pewnie żyje w internecie. Ja, pomimo, że mam dziewczynę, również niedawno spędzałem długie godziny ze znajomą na Teamspeaku. Z tego zwyczajnie powodu, że, pomimo, że oboje posiadaliśmy partnerów, ona i ja graliśmy w tą samą grę sieciową i specjalizowaliśmy się w dobrze współpracujących ze sobą postaciach. Często więc, nawet pół nocy siedziałem z dziewczyną, o której prywatnie wiedziałem, że pochodzi z drugiego końca kraju i parę pierdół wspomnianych podczas gry, a mój związek jakoś tego nie odczuwał. Skoro moja dziewczyna potrafiła siąść obok o 3 w nocy i kibicować tamtej podczas rozgrywki, a jej chłopak gadać ze mną na zupełnie oderwane od gier tematy, przy czym oboje nie byli zazdrośni, to tym bardziej Ty nie powinnaś. Jeśli sytuacja nie daje Ci spokoju, proponuję zwyczajnie sprawdzić, czy oni nie pracują/grają razem, lub czy nie należą np. do jednego klubu zajmującego się czymkolwiek. Jeśli tak, to pewnie piszą o tym.