Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

,,Jestem rozwodnikiem"

Polecane posty

Gość gość

Spotykamy się od lutego, a on dopiero dzisiaj powiedział mi, że 3 lata temu miał żonę. Rozwód z orzeczeniem jej winy, on będzie starał się o rozwód kościelny. Nie mieli dzieci, a małżeństwo trwało nie cały rok. Partnerowi powiedziałam, że muszę to wszystko przemyśleć. Dziewczyny jakie są Wasze doświadczenia co do związku z rozwodnikiem ? Czy nie macie poczucia, że jesteście tymi drugim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Czy nie macie poczucia, że jesteście tymi drugim? " Jak rozumiem gdyby nie był rozwodnikiem a przed Tobą miał 20dziewczyn to by było spoko? Zostaw go bo szkoda faceta na taką frajerkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że gdyby miał 20 dziewczyn przede mną to nie było by ,,spoko".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja nie mam dobrych wspomnien ale "moj" mial dzieci,w twoim przypadku bym go nie skreslala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mamy go dla ciebie ocenić, nie znając?? To chyba ty masz do czynienia z tym człowiekiem. Rozwód, zwłaszcza z orzeczeniem o winie drugiej strony, miałby o kimś źle świadczyć?? A hodowanie rogów na głowie w imię utrzymania stadła byłoby już dobre? A może szukanie sobie kochanki na boku byłoby OK? Ty masz coś z głową, może płytka jesteś... W każdym razie na pewno nie dojrzałaś do związku. A co do tego faceta: jedno wiem o nim bez żadnych opisów - nie potrafi dobierać sobie partnerek życiowych. Właśnie znowu trafia kulą w płot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Związek z kimś po przejściach jest zawsze trudny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw niech on pokaze ci orzeczenie sadu z czyjej winy byl rozwod, bo faceci miwia rozne rzeczy zeby dostac sie miedzy nogi! To, ze nie powiedzial od razu o rozwodzie tez cos znaczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie zobacz decyzję sądu,bo mówić to może dużo a prawda może się okazać zupełnie inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby po co miałby kłamać?? A po za tym facetowi nieudane małżeństwo jest tak jakby jakimś nie powodzeniem i ciężko sie przyznać, a autorka wykazała się brakiem dojrzałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czym się różni w tym wypadku długi związek z dziewczyna, życie bez ślubu i bez papierka? Ten papierek tyle znaczy? Rozumiem jeśli związek byłby długi byłyby dzieci, rozwód z jego winy ale w tym wypadku? Nie rozumiem twojego podejscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwazam ze i tak szybko ci powiedzial. Od lutego to zaledwie cztery mies. A ty mu wszystkie swoje sekrety powiedzialas. Wrzuc na luz. Nikt nie jest biala kartka. Jezeli wydaje sie byc ok facetem nie skreslalabym go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja rozumiem o co Ci chodzi. Ten facet nie przeżyje z Tobą tych pierwszych razow.czyli zaręczyny, ślub itd... A jeśli nie dostanie rozwodu kościelnego to jeśli wam się ułoży nie będziesz mogła przysięgac mu przed ołtarzem... chyba że to akurat nie jest dla Ciebie ważne. No i sam fakt że on już komuś przysięgal przed Bogiem byłby dla mnie przykry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Niby po co miałby kłamać??" Jak to po co ? Sprawa chyba tu oczywista po co. Z drugiej strony ile ty i on macie lat ? Jeśli ktoś szuka sobie faceta koło 30-stki to takie wyznania w tym wieku poznając kogoś nowego raczej są standardem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem, czemu najeżdżacie na autorkę. Róznica między 20 dziewczynami przed a 1 żoną jest taka, że przed to mógł sobie szukać, a tej jednej już obiecał, już się zdeklarował. Jeśli nie złapała go na dzieciaka, to znaczy, że ona była dla niego tą wyjątkową. I w tym kontekście łatwiej czuć się 21, ale pierwszą żoną. Ważne jest dlaczego się rozeszli. Czasem ludzie wchodzą w małżeństwo na wariata (sposób jak każdy inny, nie koniecznie zły, małżeństwo to loteria) i tak naprawdę ona mogła nie być taka wyjątkowa tylko np. on był zakochany. Ale... on już raz zdecydował. Mam koleżankę, nawet 2, które związały się z rozwodnikami. Z tego co wiem, układa im się dobrze, więc to nie tak, że facet z rozwodem jest skreślony, ale "efekt drugiej" był (przynajmniej w 1 przypadku). I nawet po latach udanego życia rodzinka męża potrafi z Dorotką wyskoczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 26 lat, on 29. Właśnie ja już nie chce luźnego związku. Nie spodziewałam się, że jest rozwodnikiem, byłam pewna, że jest singlem z wyboru. I tak on już przeżył swoje zaręczyny, swój ślub. Chociaż przy rozmowie powiedział, że nie wyklucza drogiego ślubu i że chce ze mną być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Była żona zdradziła go, a dla niego nie była tylko jedna droga - rozwód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie radzilabym skepo wierzyc w to co facet mowi. Postaraj sie dowiedziec czegos na ten temat od innych osob -a przede wszystkim niech pokarze orzeczenie sadu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama zdrada nie jest za mocnym argumentem w sadzie by wydac rozwod z wylacznej winy kogos. Zobacz najpierw jego akt malzenski i to co napisane pod nim. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:16 Jak są dowody to jak najbardziej jest argumentem za orzeczeniem o winie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Niby po co miałby kłamać??" Nie znasz słynnego cytatu ze znanego filmu "bo to zła kobieta była"? Po rozejściu żona jest zawsze ta zła, a mąż tym złym. Zawsze sie chce pokazać potencjalnej do związku osobie z jak najlepszej strony. Przecież nie powie ci "byłem ujem", "znudziła mi sie żona", " miałem ją za kuchte i do rozkładania nóg" bo byś nie chciała sie z nim spotykać. Oczywiście możesz pytać o przyczynę rozstania. Może ci powiedzieć cokolwiek tak naprawdę. Może się zdarzyć że faktycznie wina po jej stronie, a może być tak że wina po obu stronach albo od niego wina wyszła pierwsza nie widniejąca w papierach, a żona posunęła sie dalej. Nie wiesz tego i pewnie się nie dowiesz. Możesz tylko bacznie obserwować faceta. Zwracać uwagę na jego zachowania, nawet te drobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"a może być tak że wina po obu stronach albo od niego wina wyszła pierwsza nie widniejąca w papierach, a żona posunęła sie dalej. " Tak samo kazdy wolny facet tak naprawdę może być gwałcicielem. I co? I jakoś radośnie kobiety idą z nieznanymi facetami na randki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×