Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lunaluna111

kobiety koło 30tki, bez partnera, jak się czujecie?

Polecane posty

Ale tak szczerze, proszę. Czy brak partnera i perspektyw na związanie się z kimś w najbliższym czasie Wam nie dokucza? Proszę o wypowiedź kobiety tuż przed 30 i te, które skończyły 30 lat i są same. Ja mam 29 lat i w swoim otoczeniu mam niewiele takich kobiet. Nie mam kogo o to zapytać, dlatego pytam Was. Mam 29 lat, jestem sama i czasami popadam z tego powodu w psychiczne dołki (zwłaszcza jak mam psm). Nie chodzi tu o to, że się przejmuję, jak postrzega mnie otoczenie, tylko o nierealną szansę na stworzenie bliskości z mężczyzną i rodziny. I zastanawiam się, czy takie przygnębienie i smutek to "naturalne" i standardowe odczucia u kobiet bez partnera w tym wieku, tak jak naturalny i pewny jest ból, kiedy dopada nas rwa kulszowa. Czy może ja to wszystko wyolbrzymiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 31,nie mam partnera,meza....nie jestem rozwodka.(znajome w moim wieku maja juz 5 pertnera) typowa stara panna,mieszkam z rodzicami... Powiem tak....od 10 lat wszsycy mi mowili "do 30 stki masz czas na zamazpojscie,potem juz nigdy niue wyjdziesz"...To prawda. Nie naleze do osob pewnych siebie,kontaktowych,usmiechnietych...nie potrafie podrywac kokietowac.Zawsze zakokplesiona i sama.Nigdy sie nie stroiłam,irytowały mnie pewne naturalne zachowania kolezanek....(jak noszenie mini,mocny makijaz itp)... Jest mi czasem bardz ciezko...Rodzina mnie doluje,obgaduje...moja mama ma docinki od znajomych. ojciec gada ze zmarnowlaam zycie.Przestalam dbac o siebie... mam kota i to jest moj jedyny towarzysz... czasami zalamuje sie placzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wierze ze samotna kobieta kolo 30 stki moze byc szczesliwa... chyba tylko jak sie wydostanie z toksycznego zwiazku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość verido
Autorko, jestem w tym samym wieku. Nigdy nie miałam partnera i raczej nie zmieni się to. Ani w najbliższym czasie, ani nigdy. Czasami jest mi przykro, bo chciałabym wyjść za mąż. Ale żal mi, tak naprawdę, tylko tej pięknej sukni i przyjęcia. Małżeństwo, podobnie jak każdy inny związek, mnie nie pociąga. Nigdy tego nie chciałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
verido - A czy zastanawiałaś się może nad tym, z czego wynika to, że nie chcesz się wiązać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość 00:07 Założę się, że mieszkasz albo na wsi albo w małym miasteczku. Zgadłam? Wiem, że pewnie już ludzie ci podsuwal iten pomysł, ale i ja to zrobię - jeśli chcesz kogoś poznać, załóż profil na portalu randkowym - to naprawdę dobry sposób na poznanie partnera dla osób, które nie przepadają za imprezkami itd. i sa bardziej introwertyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość verido
Z tego, że lubię być sama i źle się czuję, kiedy ktoś mnie kontroluje. Nie lubię mieć dużego kontaktu z otoczeniem - potrafię spędzić miesiąc bez kontaktu z kimkolwiek bliskim. Dom - zakupy - dom. Najlepszy urlop ever. Nie lubię zobowiązań. Poza tym, jestem egoistką i nie potrafiłabym się poświęcić dla drugiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ty gruba swinio nie masz nikogo bo nie dbasz o siebie i wygladasz jak spasiona locha. Idz sie ru/chaj z kotem haha:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Ej, jak chcesz wyładować s frustracje to idź może pobiegaj, zamiast zatruwać internet swoimi dennymi tekstami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
verido Tego domyśliłam się po pierwszym Twoim komentarzu. A jak sądzisz, dlaczego masz takie podejście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm? Ja mam 37 lat, rozstałam się z facetem i znalazłam nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kat :) ja też nigdy nie byłam w związku z facetem , brzydka nie jestem ale wczesniej czułam się niedojrzala do zwiazku a teraz myślę że jest zbyt późno.. Bardzo jest mi smutno jak myślę jak bedzie wyglądać moje życie dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi jest zle. Zaczelam sie alienowac od sparowanych przyjaciol. Brak mi kogos z kim moglabym dzielic zwykle czynnosci dnia jak wspolny posilek, zakupy... Mam sporo zajec po pracy ale zamienilabym je na dopasowanego do mnie pana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szalony królik
Ja też zawsze byłam zakompleksiona, nie umiem kokietowac, nie uważam siebie za atrakcyjna. Jestem raczej nieśmiała i w dodatku introwertyczka (wspaniałe połączenie :) . Co gorsza leczyłam się m. In. Na depresję i zaliczyłam kilka psychiatrykow. Naduzywam alkoholu, chociaż już jest u mnie trochę lepiej z tym. Nie lubię dzieci i nie czuje instynktu macierzyńskiego. Nie znoszę gotować. Idealna kandydatka na partnerkę prawda? Być może jedyne, co mnie od Was różni, to fakt, że mnie nie ciągnie do ślubu i zawsze uważałam, że mojego życia nie określa/nadaje większej wartości związek /posiadanie partnera. I co ciekawe, od 19 roku życia byłam z kimś, z roczną przerwa. Obecnego partnera poznałam w wieku 28 lat. Może więc czas przestać usmiercac się za życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś A szukałaś (portale randkowe/wyjścia ze znajmymi itp.) czy sam się znalazł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś Dlaczego uważasz, że jest zbyt późno? Czyżby za kilka dni w Ziemię miała uderzyć asteroida?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość verido
lunaluna111 dziś - nie mam pojęcia. Jako młoda dziewczyna, byłam bardzo nieatrakcyjna i bardzo pragnęłam miłości. A kiedy wyładniałam i faceci zaczęli się mną interesować, to jakoś przestało mi totalnie zależeć na bliskości i uczuciach. Lubię kokietować, flirtować, ale nigdy nie dzieje się nic więcej niż pocałunek i nigdy nie wynika z tego żadna relacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
verido Czyli to ty gasisz facetów, ale gdybyś chciała, tobyś związek stworzyła. Może po prostu nie trafiłaś jeszcze na odpowiedniego pana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lunaluna111 dziś Nie, sam się nie znalazł :) przez ok. rok szukałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość verido
Nie sądzę, żebym była w stanie stworzyć związek. Nie zniosłabym tego, żeby ktoś nie dotykał, mówił mi co mam robić, zaburzał moją przestrzeń. Dlatego też nigdy w życiu nie byłam i raczej już nie będę w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mojżesz Naziemięzstąpiony
"Jako młoda dziewczyna, byłam bardzo nieatrakcyjna i bardzo pragnęłam miłości. A kiedy wyładniałam i faceci zaczęli się mną interesować, to jakoś przestało mi totalnie zależeć na bliskości i uczuciach." X Wyobraź sobie, że tak jest do końca życia, pragniesz to czego nie masz. To dlatego kobiety się rozwodzą. Najpierw chcą ślubu, a potem im się życie w małżeństwie tak nudzi, że chcą rozwodu. I jak facet nie postawi na swoim to kobieta będzie ciągle niezadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gupie stare panny,zamiast sie zemna poznać i walić na cale majtki to to sie czaicie jak 13latki:-P mieszkam sam i dymać ochote mam;-) ktora chetna?:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość verido
No wiem, ja tam, póki co, w dorosłym życiu mam większość tych rzeczy, których pragnęłam :) Nie narzekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×