Iść do pracy, czy jeszcze nie?

Syn 2l. jest już zapisany do przedszkola. Może iść w każdej chwili. Teoretycznie już ustaliliśmy z mężem,że pójdę do pracy od czerwca, a małego zaczniemy zaprowadzać do przedszkola od najbliższego poniedzialju. Aczkolwiek im bliżej tej decyzji, tym bardziej chce się wycofać i posłać go do przedszkola od września. Boję się,że sobie nie poradzi,że będzie bardzo za mną tesknil, a ja za nim, że będzie 9h bez najblizszych,że jest na to za wczesnie. Z drugiej strony nie przelewa nam się...

Zobaczysz jak sobie radzi w przedszkolu, może mu się spodoba i nie będzie płakał za mamą? Dla masy dzieci to jest mega frajda jak ma pełno kolegów, zabawek, miłe panie i spacery.

2lata to malutki :( ja bym chyba swojej w tym wieku nie puściła

A masz jakieś możliwości pracy w mniejszym wymiarze godzin? Mniejszy stres dla maluszka, a jeśli macie ciężką sytuację to zawsze trochę grosza wam wpadnie.

Jeśli nie masz wyjścia, musisz wracać do pracy to jest oczywiste, że dziecko musi iść do przedszkola (żłobka?). Niańka byłaby lepszym rozwiązniem, wam się nie przelewa więc odpada. Nie masz na miejscu babci, która mogłaby go wcześniej odbierać?

Dwulatka to raczek do żłobka. Niedługo to już roczniaki będą chodzić do przedszkola, bo to brzmi bardziej dumnie niż żłobek :(

Tak, faktycznie będzie w grupie żłobkowej :). Jest bardzo rezolutny,jak tylko widzi dzieci od razu do nich leci i o mnie zapomina

Nie mamy kompletnie nikogo, kto by mógł odebrać synka wcześniej. Mimo,że cała czwórka dziadków mieszka koło nas

Ja bym posłała takie dziecko do przedszkola po wakacjach. Niech się rozsmakuje przez wakacje w zabawach z dziećmi, we współdziałaniu, niech nabierze pewności siebie. Po wakacjach na ulicach i placach zrobi się pusto i ponuro, i to właśnie świetny czas na przedszkole.

Poślij, zobacz jak będzie - skoro na razie nie pracujesz to 2-3tygodnie może mieć adaptację i możesz odbierać go wcześniej i systematycznie wydłużać ten czas. 2-3lata to jest wiek dla wielu dzieci już OK. Nie słyszałam o badaniach w których wychodziłoby, że dla większości dzieci żłobek i przedszkole jest szkodliwe - wręcz odwrotnie, większość badań długoletnich wskazuje na pozytywne aspekty. Wiadomo, że większość to nie każdy, ale póki co najpierw sprawdź. Aha - i nie denerwuj się tym, dziecko może wyczuwać Twoje emocje i będzie zdenerwowane bo uzna, ze to jest prawidłowa reakcja skoro jego mama tak się zachowuje.

Dziękuję za pomoc, jeszcze muszę się zastanowić ale chyba pójdzie już teraZ

Jeśli trzeba to wróć do pracy. Mam nadzieję, że nie będę w takiej sytuacji, bo serce mi pęknie. :(

9 h to dużo. Ja bym nie mogła dziecka na tyle zostawić.

Dla mnie to głupota. Dawanie dziecka do żłobka, bo "się nie przelewa". Po pierwsze-dla dwulatka to żłobek nie przedszkole. Sama siebie oszukujesz. Po drugie, jeżeli "się nie przelewa", to nie znaczy, że nie ma na życie. Zajmij się wychowaniem dziecka a Twój szanowny małżonek lub partner niech ruszy tyłek i zrobi na Wasze utrzymanie. Ten rok do czasu aż dziecko będzie miało trzy latka, by chodzić do "prawdziwego" przedszkola chyba da radę???

Też wkurfia mnie jak facet potrafi się spuścić, a już utrzymać rodzinę to nie.

Serio uważacie, że oddanie dwulatka do żłobka to bardzo zły pomysł ?

Oczywiście. Przecież na kafe żłobku to zuo.

http://f.kafeteria.pl/temat/f10/zona-wraca-do-pracy-jak-jej-to-wybic-z-glowy-p_6779765 Tu jakoś autorko tak nie uważają ;) Mówię Ci - sprawdź jak Twoje dziecko reaguje, bo na razie wszyscy panikują "ojej, ojej" a nawet nie wiadomo co będzie.

Rozmawialiśmy też z mezem o tym,ze jak coś będzie nie tak po prostu na parę miesięcy zrezygnuje z pracy i z przedszkola, a potem znowu spróbujemy

Nie panikuj, tak jak juz ktos wczesniej pisal, teraz jeszcze nie pracujesz, wiec mozesz odbierac wczesniej, a potem stopniowo zostawiac coraz dluzej. Kazde dziecko jest inne, ja znam takie, ktore z przedszkola ni chcialy wychodzic :)

O rany, może warto spróbować ale z drugiej strony do przedszkola jeszcze zdąży się nachodzić

Ja bym nie wróciła do pracy. Chyba, że nie byłoby co do garnka włożyć. Poczekałabym rok. Z drugiej strony życie od do może być też ciężkie. Ale z trzeciej pieniądze to nie wszystko.

Autorko na zle forum trafiłaś. Tutaj żłobek to zlo . 2 latek to nie jest mały dzidziuś . Od poniedziałku nich idzie do żłobka . Teraz jest ciepło ,dzieci nie chorują a to duzy plus . Zobaczysz ze będzie zadowolony a co dwie wypłaty to nie jedna . U nas w pracy każda prawie wraca po Macierzyńskim i dzieci siedza w żłobku i maja sie bardzo dobrze.

dopierz drugie i po wuj będziesz pracować, za darmo dostaniesz 500 zł, pisowce lubią jak się ludzie pieprzą i rozmnażają, chociaż przywódca PiS żadnego dziecka nie zrobił,

Żłobek teoretycznie to nie jest zło, ale kto ma wybór nie chce dawać dziecka do tej przechowywalni dzieci. Dwulatek to nie dzidziuś? Takie dziecko często dopiero odstawiane jest od piersi i pieluch. To malec. Nie porównujmy dwulatka z pięciolatkiem, dla którego przedszkole może być fajną zabawą. Ja sobie nie wyobrażam takiego maleństwa oddać obcym ludziom na 9!godzin.

Mam rozumieć,że żadna z mam na tym forum nie oddała dziecka do żłobka? Tylko dopiero do przedszkola w wieku 3lat?

Moja córka poszła do żłobka w wieku 14msc i była to dla mnie bardzo trudna decyzja ale teraz wiem że dobra. W żłobku ma świetną opieķę, zaczęła ładnie jeść, powtarzać, jest bardzo odważną dxiewczynką. Zostaje na 7 godz dziennie. Adaptację do żłobka zaczelismy od wizyt ze mna, pozniej zostawala sama na 1 godz itd. Teraz idzie wesola, wraca wesola, najedzona wyspana. W żłobku jest dużo opiekunek, małe grupy, dzieci chodzą spać w zaleznosci od wlasnych potrzeb, sa noszone, przytulane, opiekunki siedza z nimi na dywanie. Wiem, ze corka jest tam bezpieczna i szczesliwa a ja spokojnie moge zajac sie praca a po pracy kazda minute poswuecam z pelnym zaangazowaniem corce i obie jestesmy szczesliwe.

Może się przystosowała, ale na pewno nie jest to świetna decyzja. Dzieci przebywające w domu też tak się rozwijają. :D

Jeśli garnie sie do dzieci i nie jest strachliwy, to myśle, ze sobie poradzi. Mnie w styczniu kończy sie macierzyński i będę musiała wrócić do pracy, także będę roczniaka do żłobka zaprowadzać... Twój przynajmniej jest juz starszy.

Omg roczne dziecko mamy potrzebuję :(