Obserwujecie czasem dziewczyny ok 14 letnie?

Powiem Wam, że jestem trochę przerażona. Są oczywiście takie, które wyglądają zwyczajnie, chodzą do szkoły z normalnym plecakiem, bez tych wszystkich durnych nazw firmy na cały plecak czy fikuśnych torebeczek itd. Ale sporo jest takich dziewczyn, które bardzo mocno podkreślają swoją seksualność, obcisłe ciuchy, króciutkie obcisłe bluzeczki, makijaż. Teraz obowiązkowo noszą do tego bardzo kobiece okulary przeciwsłoneczne. Wszystkie te dziewczyny wyglądają bardzo podobnie do siebie i wszystkie łączy też to, że mają bardzo nadąsane, wyniosłe miny. Do szkoły chodzą w jednakowych t shirtach, ale po lekcjach to już pokaz wdzięków na maksa. Dziś wyszły takie dwie na przerwę przed szkołę (a dokładniej na plac zabaw, często tak robią), oczywiście muzyka ze smartfona puszczona na maksa, a teksty piosenek mniej więcej takie "kiedy ściągałaś gacie (... ) będziesz tęskniła za moją spermą" i dalej w tym klimacie. One wyginały się do tego, zadowolone podśpiewywały. Jak dla mnie jest to przerażające i nie piszcie, że to normalne, że zawsze tak było, bo to nieprawda. Mam 37 lat i pamiętam, że nie było w podstawówce ani jednej dziewczyny, która ubierałaby się wyzywająco, o makijażu nie wspominając. Jak ktoś z kimś chodził, to było trzymanie się za ręce i pocałunki. Seks zdarzał się bardzo rzadko i to wśród stałych, zakochanych w sobie par. Nikt też się z tym nie obnosił. A teraz to jest codzienność, seks już nie jest z miłości, a same dziewczyny są niesamowicie wyzywające, puste... Podejrzewam, że te normalne są przez takie w szkole wyśmiewane. I jak to jest, że rodzice wypuszczają z domu nastolatkę ubraną jak dorosła kobieta? Czy tylko mnie to szokuje? Takie zepsute damulki z minami księżniczek.

Nie wiem gdzie to widujesz. Mój syn ma 14 lat i często widuję jego koleżanki z klasy. Normalnie ubrane, włoski ładne, nie farbowane, brak makijażu. A że chodzą sobie z torebeczkami, w rurkach, fajnych butach i t shirtach i używają smartfonów to chyba dobrze. Muzyka jak muzyka, też słuchaliśmy bzdur typu Liroy i "skaczcie do góry jak j****e kangury" :D

A dlaczego wszystkie te 14 letnie paniusie w rurkach, wyprostowanych włosach, obcisłych bluzeczkach i okularach przeciwsłonecznych (normalnie jakby od matrycy były robione haha :D , wyglądają IDENTYCZNIE ) mają takie nadąsane miny?

Tu idealnie widać różnicę, o jaką mi chodzi :) http://demotywatory.pl/4670048/13-letnie-dziewczyny

Niestety tak, większość to małe k***wki. Wyglądają jak 20-30 latki, ale w typie zdziry spod latarni, doopa na wierzchu, tzytzki na wierzchu - do seksu, ćpania, picia, wyginania się nago przed lustrem to pierwsze. Tu są dorosłe. Ale mentalnie jak dzieci, zero odpowiedzialności, zero mózgu, infantylne

Od was natomia czuć frustracje. Dajcie dzieciakom przeżyć swoje. Potem w waszym wieku też będą jechały na takie. :P

Chyba w jakiś patologicznych dzielnicach są takie nastolatki. Jestem nauczycielką i większość gimnazjalistek to raczej styl Littlemonster i tym podobnych vlogerek które oglądają. A takim zbyt "wyuzdanym" dziewczynom raczej dzieci dokuczają.

Tak jak pisałam wyżej. Znam mnóstwo takich dzieciaków i nikt nie jest specjalnie wyuzdany. Może trafiają się jakieś wyjątki, ale to jak wszędzie w społeczeństwie. A to, że dzieciaki zaczynają interesować się modą, słuchają durnej muzyki i nie uciekają przed nowinkami technicznymi, to prawa ich wieku. Wyluzujcie, bo stare się od tego obgadywania dzieci zrobicie.

Prowadziłam zajęcia w szkołach i większość jest normalnie ubranych. Tzn. może inaczej niż "za naszych czasów" (jak patrzę stare foty to czasami wieś tańczy, wieś śpiewa), widać, że te stroje są bardziej przemyślane, ale jakieś wyuzdanie wciąż jest w mniejszości. I jedyne co widzę w wyglądzie, to że teraz szybciej z mejkapem się zaczyna i od razu większą ilość - ale to też raczej nie większość. Może takie wymalowane bardziej niż dawniej się rzucają w oczy stąd wrażenie, że "tyle ich". Najbardziej zauważyłam, że dzieciaki są bardziej przymulone intelektualnie niż dawniej - i ci nauczyciele z którymi miałam do czynienia potwierdzają to (wpływ kompów i tv). I to jest poważniejszy problem niż ubiór czy muzyka (swego czasu z koleżankami słuchałam "Suczek" :P a ogólnie gust mam inny ;) )

Nie widzę takich .To raczej dziesięć pietnascie lat temu można było zuważyć klony .Rożowe ciuchy ,pomaranczowa solarka ,kolczyk w pępku ,odsłosniety brzuch .Teraz widzę normalne nastolatki .Jeansy -T-shirty.Zadbane włosy .Trampki na nogach itp.itd.

Ja wyuzdania nie widzę ale klony owszem. Jesienią i wiosną zielona parka, czarne rurki, czarne torby, jedynie obuwie czasem się różni. Zimą czarne płaszcze i czarne masywne botki. Teraz czarne rurki z dziurami i trampki. Nie wszystkie oczywiście się tak ubierają ale najczęściej takie klony chodzą paczkami i dlatego to się rzuca w oczy.

Nie widzę takich . To juz w latach 90 tych byla moda na pokazanie swojego ciala . Teraz młodzież jest spoko :)

Z tego co pamietam jak bylam w ich wieku, to tylko jedna byla u nas parka, ktora ze soba chodzila i wszyscy byli tym bardzo zdziwieni. Jakies 3 dziewczyny robily sie na starsze. I one sie malowaly. Tak to nikt. Ale dzieciaki byly jednoczesnie mniej seksualne a bardziej dojrzale. Natomiast przeraza mnie lanserstwo http://www.pudelek.pl/artykul/109180/13-letni_alan_krupa_pokazal_dziewczyne_to_19-letnia_youtuberka/ u obu plci, ten 13-latek spokojnie wyglada na 15-18 i chyba nawet zmarchy ma...

Kolejne pomarszczone, stare zuzyte dziecko http://s3.party.pl/newsy/leon-myszkowski-w-blond-wlosach-323691-article.jpg

mieszkam za granica i podczas pracy w szkolnej stolowce nie moge sie nadziwic.jakies 11 lat, bo piersi jeszcze nie maja, wymalowane i wyfarbowane wlosy, dorosle ciuchy.na pewno zadnych podejrzanych relacji z chlopcami nie maja, moze nawet nie wiedza nic o " tych sprawach", ale makijaz u malej dziewczynki na codzien do szkoly troche szokuje (to nie jedna-jakies 90% klasy).a teraz niektore kobiety sa tak chude, ze 10 latka z latwoscia dostanie w sieciowce trendy ciuchy na swoj rozmiar-bynajmniej nie z dzialu dzieciecego ale nie sadze aby te 14 latki o ktorych piszesz autorko naprawde sie puszczaly-tez mam 37 lat (no 36, ale bez roznicy) i pamietam jakie swinskie teksty rzucalysmy w liceum-tak dla jaj, nabijajac sie glownie z brzydali

gość dziś dzieki za linka, niezle!niedlugo 15 letnie dziewczyny beda prowadzic za raczke 6 latka jako swojego chlopaka, na randke na karuzele

No akurat to co opisujecie (w Polsce, bo zachód to często tragedia i patola na max ) to w 75% domena klastrów społecznych typu pato ...Od nich słychać wulgarny język czy srajfony z obleśnymi rapami . Tam szukać qrewskiego wyglądu typu "tirówka zza Bugu " . U większości jak któraś przytomnie zauważyła moda na wulgarny wygląd przystopowała . Tak, hardcore to było juz 10 -15 lat temu -zgoda :) .Najpierw moda na solark, drechy noszone 24h świątek piątek i do szkoły, buty typu wschodnie qrwiszcze na megaplatformach, róż wszędzie i zawsze, tapety, tandetna biżuteria. Dziewczyny po 14-16 wyglądały jak stare d******.Podkręcały to gazetki typu Bravo, pamiętam artykuły typu "ubierz się jak d***** " (sic!) -serio ! Potem doszły słynne gole brzuchy ,kolczyki w pępku, wystające stringi z gaci ( :P), pamiętam całe roje takich modniś gimbusek . Megakuse bluzki z non-stop gołym brzuchem, gdy chłodniej to kurteczka z cekinami kroju 'extra -krótko". Spodnie "extra-low" demonstrujące aktualnie noszoną bieliznę i tyłek :D .Buty ze szpicami,cekiny na spodniach . Oj przy tym wypasie dzisiejsza moda ( na ogół) jest hm ...spokojna poza paroma dziwactwami .

Ja też nie widzę jakoś w nadmiarze tych wyuzdanych dziewczyn. Że klony? Ale to zawsze było, jest i będzie, dziewczyny które się wyróżniały to jednostki, zresztą też jakieś bardzo oryginalne nie były. Pamiętam z podstawówki np. modę na elastyczne, czarne dzwony- na przerwie dosłownie czarno na korytarzach, wszystkie jednakowe. Na szkolną dyskotekę do tego obowiązkowo oczojebne kolory- ostry różowy, pomarańczowy, limonkowy, żółty... Fakt że teraz na topie rurki z dziurami, trampki albo sportowe (chociaż nie wiem czy new balance dalej na topie), i tuniki czy tam bluzki over size, i tak samo ubiera się i 15-latka, i 35-latka, ale wyzywające to w dalszym ciągu nie jest. Kilo tapety na twarzy też jakoś u tych dziewczyn nie widzę... najczęściej jedynie tusz albo przesadnie zrobione brwi. Zawsze i wszędzie widziało się małolaty z patologicznych środowisk i na niskim poziomie.

Mając 37 lat trzeba umieć rozróżniać seksualność od zabawy ,od słuchania muzyki. U nich to są rzeczy osobne,ale nie dostrzegają konsekwencji ,że jedno prowadzi do drugiego w dłuższej perspektywie.To fakt.Ale musimy oddzielac,bo wpadniemy w paranoje. Druga sprawa:brak rodziców,błędy w wychowaniu.No niestety u nastolatków te błędy narosły już od bardzo dawna do dużych rozmiarów,giną w chaosie ,w świecie pełnym pokus i niepokoi.A rodzice nie mieli czasu wskazać kierunek,dac poczucie bezpieczeństwa i ciepło domowe.Same sobie je poszukały w internecie czy w smartfonie. A rodzice? Idą zarabiać za grosze w bylejakiej pracy i nie mają ani czasu ani siły na wychowanie dzieci.A często i zdrowia nie mają

Jednym słowem zwalasz winę na dzieci zamiast na ich rodziców ? Udana jesteś. Teraz się zastanów co wyrosło z tych milutkich, grzeczniutkich i świętych twoich równieśników skoro z domu wypuszczają taką 'patologię' - patologię twoim zdaniem, rzecz jasna. No, słucham ?

Dokładnie! Obecne 14 stolatki to córki tych świętych z Twojego rocznika. Popatrz jaki paradoks!

Patrząc na dziewczynę czy to na inna kobietę skąd możesz wiedzieć ile ma lat? Mija koleżanka 23 lata a musi nadal pokazać dowód jak chce kupić alkohol bez makijażu, szara myszka, ciemne włosy, mała drobna... Mówiąc szczerze to ma p********e. Ale z drugiej strony co masz do tego? Kiedyś tego nie było teraz jest i koniec. Jak miałam 14 lat lubiłam się malować ale tylko w niedziele chodziło tutaj tusz i błyszczyk. Teraz mam 20 chodzę w rurach ewentualnie w obcislych spodniach noszę trampki okulary, mam kręcone włosy, czy Twoim zdaniem tez jestem klonem ewentualnie ubieram się jak każda 14?

Mam 12 letnią córkę. Jak przyjeżdżam po nią do szkoły to sobie obserwuję młodzież. Zauważyłam jedną gimnazjalistke w makijażu. Dziewczyny są nieumalowane, nikt nie świeci golizna, roznorodnie ubrane. Jest to szkoła w podwarszawskim mieście. Za to moja kuzynka mieszkająca na wsi mówi, że u jej córki jest to norma... Tak więc myślę, że to jest kwestia rejonu Polski , świadomości i wychowania.

Moja córka jest w 1 gimnazjum ale u niej w klasie są normalne dziewyny choć w szkole trafiają się takie wymalowane lub po farbowane włosy czują się strasznie dorosłe. Mnie przeraża fakt że dziewczynki bo inaczej nie da rady powiedzieć mając 13 lat zaczynając współżycie a kończyły gimnazjum z brzuchami. Moim zdaniem to jest brak zainteresowania dziećmi bo kariera najważniejsza rodzić wychodzi rano a wraca późnym po południem i nie ma pojęcia co dziecko robi w tym czasie.U córki w klasie chłopiec nie uczy się ma nie zdać bo rodzice się nim nie interesują a to jego bunt że on ma gdzieś wszystko itp.Gdy ja chodziłam do szkoły a mam teraz 33 lata to jest duża różnica z tym co było kiedyś a dziś wszyscy się spieszą nie mają na nic czasu nawet pogadać z dzieckiem czy zapytać się jak w szkole itp.to jest największy błąd że nie ma się kontaktu z dzieckiem ja dla swojej córki jestem matką i przyjaciółka rozmawiamy o wszystkim nie mamy tajemnic wie że wróci ze szkoły i może mi opowiedzieć co się działo w szkole itp.To jak nasze dzieci wyglądają i się zachowują zależy tylko i wyłącznie od nas ;-) moja córka pocięła długie włosy rok temu by oddać na perukę dla dzieci chorych na raka więc wygladac jak chlopaciara do tego gra w piłkę nożną ja też grałam ;-) jest sobą i nikogo nie udaje,ubiera się zwyczajnie choć nie raz bym wolała by ubierała się dziewczęco ale cóż ma być sobą i akceptować się taką jaką jest :-)

TO JA, AUTORKA. Niektórzy nie zrozumieli z tymi smartfonami. Nie chodzi o sam fakt korzystania, tylko sposób w jaki to robią. Czy przyjście z tabletami i smartfonami w czasie przerwy szkolnej na plac zabaw, gdzie są małe dzieci i puszczanie bardzo głośno piosenek z tekstem: "będziesz tęskniła za moją spermą", wyginanie się do tego i nagrywanie swoich wygibasów jest ok i jest przejawem intelektu? Oj, ale bronicie takich dziewczyn, ciekawe dlaczego :) Niedawno takie byłyście? Może za młode jesteście żeby dostrzec, co jest nie tak, w jakim kierunku to zmierza. Poczytajcie napisy koło szkoły, w popularnych miejscach posiedzeń uczniów szkoły podstawowej (nawiasem mówiąc, u nas na placu zabaw): "lizałem już cipkę", "wsadź mi c***a" , "uwielbiam brać do buzi" i dalej w tym klimacie, a jest tego baaaardzo, baaaaardzo dużo. Naprawdę to jest takie normalne u 13 i 14 latek? Kto je wychował? W dużej mierze NIESTETY internet, a zwłaszcza portale społecznościowe. W pewnym wieku odrzuca się wartości przekazywane przez rodziców (później się do nich wraca, lub nie), zawsze młodzież była zbuntowana, ale tylko teraz z takim mocnym akcentem na seksualność. Do tego ta zarozumiałość.... Moje pokolenie wychowało obecną młodzież, a jakie wartości przekaże kiedyś swoim dzieciom obecne pokolenie? Już nawet nie będzie czego odrzucać , bo niewiele zostanie przekazane. A co do wypowiedzi nauczycielki o przymuleniu umysłowym, to przecież sposób bycia i ubierania się wynika właśnie z tego przymulenia, to nie są dwie różne sprawy, bo jedno wynika z drugiego.

Może to prawda z tymi regionami i wsią. Mój facet pochodzi z wsi w woj. pomorskim, byliśmy odwiedzić jego rodzinę i pewnego razu siedzimy w głównym miejscu spotkań (taka skarpa z widokiem na całą wieś), przedział wiekowy 30-42. Idą dziewczyny, z wyglądu 24-30 - supermini (gacie i dołem i górą wychodzą), wielkie dekolty z piersiami wyłażącymi po suty, szpile 12cm, tapeta. Idą, piją sobie, przeklinają, mięsem rzucają. W pewnym momencie zauważyły nas (większość - faceci, ok, 8 i 2 kobiety) i zaczęły kręcić biodrkami, wyginać się, chichotać itd. Mój facet (lat 40) patrzy z przerażeniem i mówi "o Boże, to córki moich kolegów, one mają 12-14 lat!!!", a jego znajomy (31 lat, kolega brata, mieszka tam na stałe) "większość to już stare k******y są, dają na dyskotece za browara i chcą wyrwać się do miasta". Ale myślałam, że to jedna z niewielu takich wiosek gdzie jest trochę jak za PRL-u...

a ja mam takie obserwacje:) Mam córkę w liceum W gimnazjum dziewczynki stroiły się, pacykowały wieczorowym makijażem na spacer :), wyglądały jak klony (popatrzcie na siebie z "młodości" - jak była na coś moda to wszyscy na hura). W liceum to wszytko się stonowało, nie ma jakiegoś epatowania wyglądem, dziewczyny bardziej się różnicują ze względu na styl. w tym samy mieście jest zespół szkół z technikum i zawodówką - tam rewia trwa nadal.....

Autorko, skąd ty czerpiesz swoją wiedzę? Mam wrażenie, że szufadkujesz na podstawie własnych nieumiejętnych obserwacji. :)

Dziś a propos mody .Śmieszne/groteskowe są gołe kostki w zimie :D i skulona z zimna ich właścicleka w trampkach brnąca po kopnym śniegu .Wracając do 14tek .Klony - są owszem. Cała klasa typu -proste (sztucznie) włosy podobnej długości , trampki lub new balance , rurki o stanie często "pod pachy " :) zimą parka ,wszystkie w zbliżonej tonacji kolorystycznej .Takie obrazki grup-klonów są częste .Z rzeczy wyzywajacych -szasem szminka nawalona z dużą przesadą o oczojebnym kolorze ( u licealistek czasem b ciemna albo prawie czarna ale u nich już jest "fashion' :) ). Dalej -brwi już pisałyśćie - ale jeszcze rzęsy ! . Przesadnie czernione i podkręcane czasem wręcz sztuczne i ogromne -wygląd przekomiczny u 14 latki .Dziury w rurkach owszem ale jeszcze ostatnio bluzki z dziurami . To plus dziurawe rurki daje styl "chodzącej dziury" koleżanka siostrzenicy tak sie odstawiła do tego waląca po oczach szminka i wielkie ciemne okulary (pisałyście już ) .Dalej wciąż niektóre chcą epatować ciałem - żeby cos pokazać przy spodniach z ekstra wysokim stanem idą do szkoły w króciutkiej bluzce kończącej sie dosłownie pod cyckami -w szkole siostrzenicy dwie takie sie lansowały . Na plus -jakoś chyba przygasła moda na czernienie włosów ,gdzieś jeszcze 3-4 lata temu straszyły całe chmary uczernionych na kruczo nastolatek. Z dodatkiem przesadnego mocnego makijażu dawało to iście ku/re/wski styl .Te okazy grupowo grasowały koło lokalnego gimu o bardzo złej reputacji .

Zazdrosne stare babska. :O