Sprzedawca naruszyl moj sprzet podczas reklamacji

Kilka tygodni wyslalam sprzedawcy sprzet na reklamacje z tytulu rekojmi (szczoteczka elektryczna) ale bez koncowek bo zuzyte wyrzucam. Sprzedawca oczywiscie upomnial sie o te koncowki twierdzac,ze musi odeslac je razem ze sprzetem do gwaranta i bez tego procedura nie ruszy. Wysmialam go i czekalam ustawowe 14 dni na rozpatrzenie ale sie nie doczekalam,wiec 15tego wyslalam mu maila,ze traktuje reklamacje jako uznana. W miedzyczasie sprzedawca wyslal mi bardzo niewyrazna fotke rozkreconej szczoteczki twierdzac,ze jest to uszkodzenie mechaniczne. Czy sprzedawca mial prawo rozkrecic sprzet we wlasnym zakresie twierdzac,ze reklamacja nie rozpoczela biegu?

Powinnaś odesłać komplet otrzymanego towaru. Tzn. wszystko, razem z tymi końcówkami. A jak tamte wyrzuciłaś, to trzeba było dokupić takie same, żeby wszystko się zgadzało.

Moze i powinnam,ale nie chcialam sie pchac w dodatkowe koszty - szczoteczke z czterema koncowkami zakupilam na allegro 13 miesiecy temu,zdazylam juz dokupic 4 koncowki i zuzylam juz 3 z nich,ostatnia nowa mam w domu plus jedna uzywana. Koszt 4 koncowek w sklepie stacjonarnym to 3/4 ceny ktora zaplacilam na allegro za szczoteczke wiec nie oplacalo mi sie pchac w takie koszty bo nie da sie kupic na sztuki. A poniewaz sprzedajacy w oczekiwaniu na koncowki (jak twierdzi) rozkrecil ta szczoteczke to szczoteczka utracila gwarancje producenta (jest napisane,traci gwarancje podczas ingerencji uzytkownika i w razie napraw w nieautoryzowanych serwisach.