Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jego rodzina za mną nie przepada..

Polecane posty

Gość gość

Mam 25 lat mój facet 27. Jesteśmy ze sobą już 3 lata i od samego początku zauważyłam że rodzina mojego chłopaka mnie nie lubi. Wszyscy dziwnie patrzą, nikt nie zagaduje nawet bardzo dziwna atmosfera. Gadają między sobą i tyle.. Na dodatek brat mojego faceta kilka razy mówił że jestem jakaś głupia i traktuję go jak zabawkę ( raz się poklocilismy na poważnie i wywaliłam go z domu ). Od tego czasu odniosłam wrażenie że jest jeszcze gorzej niż było. Spotkałam jego rodzinie w galerii, powiedziałam dzień dobry a oni nic jak by mnie nie było. Przez to już chyba nie było mnie tam ponad rok, jakoś nie miałam ochoty tam chodzić, czułam się dziwnie i obco. Nikt mi nigdy nic nie powiedział że ma coś do mnie, ale ja zawsze czułam że nie jestem tam pozytywnie goszczona. Na dodatek za 5 miesięcy jego brat się żeni i jakoś nie chce iść na wesele. Czuję że wszyscy znowu będą się głupio gasić. Generalnie mój chłopak uważa że jego rodzina mnie lubi ale wiem że nie chce mi sprawić przykrości. Nie chce dawać mu ultimatum, to jego rodzina kocham go ale to jest chore w jaki sposób mnie traktują. Poszlybyscie na wesele ? Czy jednak nie ? Moja rodzina twierdzi ze powinnam iść ale ja strasznie nie chce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jego rodzina a nie twoja. Z nim masz być w życiu a nie z nimi. Za mną też rodzina faceta nie przepada, też wesele nas czeka - pójdę żeby on nie był sam. Ogolnie mam to gdzieś, to z facetem planuję przyszłość i zdanie jego rodziny nie ma dla mnie wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przemoc w konkubinacie
Jesteś jego konkubiną, więc czego oczekujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteśmy patologią, nie powiedział mi tego wprost tylko mojemu chłopakowi. Raczej napisał i niestety to przeczytałam przez przypadek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłopak nie ma silnej osobowości i rodzina się z nim nie liczy, skoro pozwalają sobie tak traktować miłość jego życia. Albo mu nie zależy.....na tobie...? i ma wywalone na twoje samopoczucie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie uraziłas, wiem że to jest dziwne. Niestety nie wiem co mam robić.. Nie chce tam chodzić na siłę bo już wiele razy to robiłam i nie było dobrze. Kocham go ale czasem boli mnie fakt że on z nimi normalnie się dogaduje jak by nic się nie stało. Nie umie się przeciwstawić chyba.. Ten jego brat tak to taki cwaniaczek strasznie go nie lubię.. Szkoda mi związku bo dogadujemy się..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na twoim miejscu nie poszłabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy to nie wpłynie na niego źle ? Niby nie ma pretensji sam mówił że jak nie chce iść to nie na siłę ale sama nie wiem.. Boję się że wyjdę na tą złą i że sam musiał być na weselu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej. Ja również nie poszłabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jesteś w patowej sytuacji. Potrząśnij tą swoją Memłą, niech się określi z kim trzyma, pierdoła jakaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlaura
Mojego meza siostra,ktorej apropo nie znam dwa razy w zyciu ja widzialam poprostu nic pozaty wyzwala mnie bez zadnego powodu tydzień po naszym slubie,prosilam o wyjasnienie,czemu,wiecej wyzwisk uslyszalam i poszla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może dlatego że dostał cię za darmo, nie musieli zapłacić wielbłądem, oni tak mają :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×