Dlaczego nie lubię mężczyzn

- bo są chamscy i mało kontaktowi - nie interesują się sztuką ani kulturą, nie mają ulubionego malarza, rzeźbiarza, pisarza - bo nie ogladają starych filmów tylko jakieś durne fantazy i komercję - bo słuchają hoojowej muzyki typu: wrzaski, darcie mordy - bo nie potrafią być romantyczni, nie kupują kwiatów, nie zapraszają do restauracji czy na piknik na łonie natury - nie potrafią się ubrać, nie chodzą w marynarkach - nie potrafią słuchać tylko się wymądrzają i popisują - są brzydcy - udają zakochanych żeby wykorzystać seksualnie

- bo nie potrafią być romantyczni, nie kupują kwiatów, - nie potrafią słuchać tylko się wymądrzają i popisują - udają zakochanych żeby wykorzystać seksualnie x z tym sie zgodze.. reszta mnie tak nie irytuje..

generalnie masz rację ale po 12 godzinach pracy facet zwyczajnie śmierdzi i jest tak zmęczony, że nawet nie potrafi dotrzeć do prysznica aby się normalnie umyć i często zasypia w ubraniu roboczym nawet na podłodze , nie otrzymasz kwiatów od takiego zmordowanego pracą faceta ale możesz pomóc takiemu facetowi pod warunkiem, że zechcesz , możesz facetowi pokazać swoją łazienkę i niech się po pracy porządnie wypucuje , pozwól aby zasnął spokojnie a nad ranem dobierze się do wszystkich Twoich otworów i będziesz zadowolona !

Sama piszesz slowo na h, wiec tez jestes chamska

ja też nie lubie

nie warto wiązać się z facetem większość kobiet po 50-tce żałuje że wyszły za mąż. Kobiety mają wyidealizowany pogląd wywodzący się z telewizji a prawda jest taka że większość facetów podchodzi pod świrów, psycholi albo wręcz patologię.

Teraz w USA faceci są wywalani z pracy za macanie kobiet to bydło myśli że kobiety służą do macania i sprzątania. Ścierwa pierdooolone i jak niby można lubić mężczyzn ??

-nie lubie ich, ogólnie potrafie byc miła ale w wiekszosci mnie denerwuja -wydaje mi sie ze maja ogolnie latwiej w zyciu, lepsza praca, rodzice sie o nich tak nie martwia, wiecej im wolno -sprzatanie, gotowanie dla nich, to dla mnie ujma -ostatnio pogoniłam faceta, jaka miałam satysfakcje -nie lubie partnerów moich kolezanek i sióstr ale nie pokazuje tego bardzo po sobie, w srodku gotuje sie - w życiu spotkałam tylko 2-och facetow, dla których mogłabym zmienic swe podejscie -w pracy jestem przesadnie miła dla facetów, ale tylko zeby cos ugrac

Znowu marudzenie na podstawie swoich bylych wybranych przez siebie. Mizoandria sie klania. Nie lubic kogos bo jest brzydki to juz szczyt pustactwa. Rozumiem nie miec chceci do seksu ale by od razu nie lubic.

faceci mają taki sam pęd do seksu jak baby do rozmnożenia i kasy więc jest po równo

A ja lubię seks Ale cóż mężczyźni są... bardzo sterotypowi i to jest bardzo denerwujące. W przyszłości nie planuje  mieć męża może tylko  kogoś do seksu tak to wolę być sama