Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moi rodzice bardzo chca bym skonczyla studia

Polecane posty

Gość gość

jak najszybciej. Na razie pozdawalam co mialam zdac ale kusi mnie roczna podroz z plecakiem po Azji lub Ameryce poludniowej i dokonczenie studiow potem. Oni maja z tym wielki problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piwkujaca
jesli masz kase to jedź... ale nie oczekuj ze rodzice musza |tobie za to zapłacić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokoncz studia i jedz, co Ci szkodzi? robienie sobie przerwy niekoniecznie jest takie dobre, wybije Cie z rytmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czuje sie zmeczona psychicznie... moi rodzice uwazaja e to kaprys co ja chce zrobic i mowia mi skoncz studia (jeszcze dwa lata mi zostaly, moj licencjat trwa 4 lata) i wtedy wyjezdzaj. Ale wiecie jak to jest jak sie odklada pewne rzeczy na pozniej, boje sie ze idechce mi sie takiej wyprawy albo zaczne staz/prace i roczna przerwa na wypraw z plecakiem pozostanie w sferze marzen...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piwkujaca
plan taki, że zrob licencjat a potem jedx tez nie jest głupi. szczególnie gdybys potem miała robic mgr..... Jednak na pewno jak zaczniesz pracowac to możliwosci sie mocno zawężą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piwkujaca studiuje w UK i tutaj jest tak, ze po 4letnich studiach masz tytul magistra undergraduate czyli mozesz zaczac pracowac. Oczywiscie potem mozna isc na magisterke ale tak szczerze mowiac nauka to nie jest cos co mnie kreci :P Wiadomo sa ciekawe i rozwijajace przedmioty ale mam dosc pisania esejow, czytania akademickich wypocin, wberew pozorom naprawde ciezkiej intelektualnej pracy (a jestem na 'prestizowym' uniwersytecie na ktorym sa rowniez ludzie ktorzy chca w przeciwienstwie do mnie robic kariere akademicka wiec pracy jest bardzo duzo). Dalam rade zdac, prawie 2 lata za mna, teraz kolejne dwa lata nauki w perspektywie. Chcialabym zrobic sobie przerwe i pojechac do Ameryki poludniowej na wycieczke backapckerska. Kocham podroze, kocham byc w ruchu, niestety nie jestem szczesliwa uczac sie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nietstey moi rodzice sa bardzo przeciwni temu pomyslowi. Kompletnie mnie nie chca wspierac w tym pomysle, wrecz groza ze nie dadza mi pieniedzy a po chwili spokojnie dzwonia i prosze mnie zebym skonczyla studia i oferuja mi pieniadze (?!?) w zamian za to, ze zdam szkole.... To jest chore niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piwkujaca
cóż, rodzice nie mają obowiązku zasponsorowac Ci Twoich planow. Moze warto spróbować spokojnie ponegocjować? Wiesz, argument, żse uczenie się nie kreci jest taki sobie... a co bys chciała robić w życiu? nie będziesz chodziła całe życie na wycieczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piwujaca to jest niestety trudne pytanie. Szczerze mowiac moj plan na zycie jest taki - skonczyc te studia (z opoznieniem) ale skonczyc. W miedzyczasie jak najwiecej podrozowac i robic neszkolnych rzeczy a potem zalapac sie do jakiejsc pracy w korporacji i tam tez pracowac jak najmniej i przynajmniej ze trzy razy w roku jezdzic na wakacje. Wiem po prostu ze backpackerskie wakacje to jest cos co sie robi glownie jako student . I nie chce odmowic sobie tej mozliwosci. Jak juz zaczne pracowac to wiadomo, ze pojawia sie inne priorytety. Jendak ja znam siebie, nigdy nie bede w stanie zrobic zawrotnej kariery bo po prostu nie widze w tym sensu. Nie chce byc jakas super bogata w przyszlosci:) Poza tym na pewno bede w zwiazku a wiadomo ze wtedy jest latwiej oplacic zycie. Wychodze z zalozenia ze powinno sie robic to na co sie ma w dnaym momencie ochote. Moi rodzice zazwyczaj nie wtracaja sie do mojego zycia ale maja bzika na punkcie tych studiow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piwkujaca
nie znam reguł w uk, ale zgadzam sie ze nalezy podózowac poki czas. Trzy wakacje w kopro... ambitnie ale czy realne? natomisat z drugiej strony trudno wymagac od rodzicow aby po prostu wykladali kase na Twoje pomysly - stad musisz negocjowac. Moze otwarta rozmowa pzwoli wypracowac kompromis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po undergraduate nie masz magistra XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
01;26 - w UK system dziala w ten sposob ze po 4 letnich studiach na honours programme masz tyltul Master of Undergraduate Studies i to jest bardzo dobry tytul, korporacje chetnie cie po czyms takim zatrudnia. Ewentualnie mozna zrobic dodatkowy roczny Master of Postgraduate. Wiem, bo studiuje tutaj i ogarniam zasady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawdę mówiąc nigdy o takim tworze nie słyszałam...rozumiem, że po prostu zamiast robić masterkę podtgraduate robisz ją jako część undergraduate?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
01;30 - dokladnie tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogę zapytać z jakiej dziedziny robisz studia? Ze zwykłej ciekawości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sexuologie analna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Business management & english literature (tu w angii to jest normalne zeby robic dwa kierunki w ramach czegos co nazywa sie 'joint programme'). Studiuje na uniwersytecie z tradycjami i mamy napraqde duzo pracy. Czytanie setek stron tygodniowo akademickich artykulow, pisanie co tydzien dlugich esejow, przygotowywanie sie do egzaminow. Jestem juz znuzona i wciaz mysle o tej Ameryce Poludniowej haha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przesadzaj, studiuowałam na jednym z tych "głównych" uniwerków (russell group) i wcale źle nie było - ilość materiału była odpowiednia do poziomu uniwerku. Lepiej jest się przyłożyć i zdać, a potem planować wycieczki :) Więcej da ci dyplom niż wycieczka do ameryki która przecież nie ucieknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
v

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×