Na kafeterii nie ma żadnych bogatych ludzi

Bogaci ludzie mają pieniądze na rozrywki, robią ciekawe rzeczy, a jak chcą z kimś porozmawiać to zawsze znajdą chętnych, którzy w nadzieji, że spłynie na nich trochę łaski i pieniędzy zrobią wszystko dla nich. Na kafeterii nie siedzą też ciężko pracujacy przedstawiciele klasy średniej. Wynika z tego, że przesiadują tu wyłącznie męty społeczne i ciężko chorzy ludzie.

Ja mam 7-10 000 wiec bogaty nie jestem, ale do klasy sredniej sie zaliczam (tej ubozszej). To nie sa pieniadze za ktore mozna bardzo balowac, jesli zbiera sie na dom.

ja mam podobnie, też bida z nędzą, 5 czasem trochę więcej. Jak tu żyć za takie g*******e pieniądze ☹

wiadomo, tutaj siedzi sam kwiat polskiej patologii z nizin społecznych w większości z problemami psychicznymi

"bogaty z nazwy, z urzedu, bo ma miliony miliardy na koncie" jest najbiedniejszy bo ma środki a nie umie stworzyć czegoś na wiekszą skale i stoi po stronie zła zamknięty w kuli swojej próżności i jeabanego narcyzmu. Prawidziwie bogaty człowiek zostaje w pamięci pokoleń. Cala reszta bogatych to odpady.

Zapominasz o bogatych emerytach . Na emeryturze ma sie wiecej czasu, a na hulanie po swiecie i zbyt wiele rozrywek po prostu nie ma juz chęci. Moga sobie poczytac i cieszyc sie, ze problemy kafeterian juz ich nie dotycza :)

od tego trzeba zacząć, że jak ktoś przypadkiem coś głupiego napisze, nie znaczy, że "siedzi"bez przerwy na jakimś forum ☺ Nie mam zamiaru dyskutować z kimś, komu się wydaje, że lepiej niż ja wie kim jestem, zna stan mojego konta, wiek, wzrost itp. To jest chore ☺