Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czuję się okropnie źle z tym, co zrobiłam...

Polecane posty

Gość gość

Cześć, mam 22 lata. Ponad rok temu spotykałam się z pewnym chłopakiem przez około rok. W tamtym czasie cały czas miałam wątpliwości, czy to jest to. Raz czułam, że owszem, że coś może z tego być, a raz całkiem odwrotnie. Przez cały czas naszej znajomości próbowałam szukać w nim wad, nie potrafiłam się do końca na niego otworzyć. On w końcu wyznał mi, że się we mnie zakochał, a wtedy ja tak się wystraszyłam, że na następnym spotkaniu powiedziałam, że przykro mi, ale nie jestem gotowa. Dzisiaj go spotkałam z piękną dziewczyną, a teraz siedzę, płaczę i nie wiem, co mam ze sobą zrobić. Nienawidzę siebie za to, że byłam taka uparta i na siłę próbowałam go sobie wybić z głowy wymyślając jakieś głupie wymówki. Z biegiem czasu, wiem skąd się one wzięły. Ja poprostu nie znoszę siebie, uważam się za bezwartościową, nudną, beznadziejną osobę. Zawsze czuję się gorsza od innych kobiet, mniej atrakcyjna, mniej inteligentna. Przez to wszystko dziczeję i nie dopuszczam do siebie myśli, że ktoś może być dla mnie dobry i mnie kochać, dlatego automatycznie takie osoby odrzucam. Najgorsze jest to, że później bardzo tego żałuję. W kółko powtarzałam sobie, że nie zasługuję na miłość, że taki chłopak nie może się marnować przy kimś takim jak ja, że pewnie znajdzie sobie o wiele lepszą dzieczynę i faktycznie znalzł. A ja? A ja zostałam z samą sobą, swoimi głupimi myślami i koniec końców, ze złamanym na własne głupie życzenie sercem. Jak się zmienić? Jak nie przegapić kolejnej szansy i jak dać się pokochać? Czy możliwe, że przez to jak bardzo nienawidzę siebie, nigdy nie uda mi się zakochać? Czuję się strasznie samotna, a mimo to nie dopuszczam do siebie nikogo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za pare dni, tygodni, miesiecy spotkasz kogos odpowiedniego, obiecuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
los skazał mnie na zawsze szczerego, do szpiku zepsutego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×