Czemu tak cierpię

chcę, żeby to się już skończyło ale czuję, że tylko śmierć mnie od tego wybawi:(

Mam tak samo wzięłam nawet tabletki do reki zeby zażyc i żeby sie to wszystko wreszcie skończyło ale stchórzyłam. Moje życie to bagno.Przeżyłam już chyba wszystko oprócz jednego jeszcze tylko rak i kaput. W sumie po co się zabijać jak i tak wszystkie nieszczęścia na mnie spadaja to i tak pewnie niedlugo śmierć mnie dosiegnie.