Czy widzicie siebie w związku z Polakiem?

Ja chyba nie. I żeby nie było - Arabowie, itp. odpadają, bo nie wiadomo czego się po nich spodziewać, ani żaden tam ze Wschodu co wzdycha do wizy, ale związek z Polakiem jawi mi się jako porażka. Wystarczy się rozejrzeć po rówieśnicach, żeby wiedzieć jak to się skończy. Czułabym się strasznie nieszczęśliwa mając życie jak one. Faceci mało obrotni (zamiast dwóch etatów albo jednego solidnego, to jeden i to słaby), mało zadbani a z wiekiem coraz mniej, bez fantazji, bez szaleństwa, bez perspektyw dorobienia się i godnego życia. Związek za to przesączony wsioctwem, kobieta ma robić na chłopa (bo równouprawnienie, itp., bla bla bla), użerać się z jego rodzinką o wsiockiej mentalności, zadawalać na każdej płaszczyźnie namiastką tego co da jej obcokrajowiec. Taki zwykły przykład: ugotuj Szwedowi czy Amerykaninowi obiad domowy raz na ruski rok, to z podziwu nie wyjdzie jaką to ma cudowną żonę, bo mogła kupić, a ugotowała! A w Polsce? Gotuj codziennie albo bardzo często, pomocy żadnej ani w kuchni ani w zakupach (za które musisz zapłacić sama, bo równouprawnienie...) i zawsze coś nie tak, a to za słone, a to za mało słone, a za gorące, a teściowa to robi inaczej... Seks też jest meeeeeeeeega kiepski. Kiepskie wyczucie modowe, poddańcza mentalność, kompleksy... Można wymieniać jeszcze długo. Mam wrażenie, że te co fajniejsze inteligentniejsze dziewczyny szukają sobie gości z zagranicy. W związku z Polakiem nie można czuć się księżniczką, a jeśli nawet to bardzo krótko. Generalnie wiedzie się życie kiełbasiano-buraczano-plebejskie okraszone piwskiem i TV-skiem.

tak

Ty musisz mieć bardzo smutne życie że piszesz takie bzdury :D

fajne pisze uśmiałam się

Tylko Polak.

Autorko z kim się będziesz czuła księżniczką? Myślisz że wspólne dorosłe życie polega na księżniczkowaniu? Niedorozwinięta jesteś jakaś? :-D

Mam identyczne przemyślenia :D Piona!:)

Chyba się zanosi że zostaniesz sama już na zawsze .

Sama 5 lat przeżyłam za granica. Przez 2 latabylam w związku z obcokrajowcem. Poza tym kilka przelotnych znajomosci rownież z mężczyznami innej narodowości. Wróciłam do pl- rozejrzałam sie wokoło i prawie w depresje nie popadlam... kompletny brak stylu, picie piwka jako najlepsza rozrywka, brak ambicji itd. Stwierdziłam ze chyba zostanę stara panna. I wtedy poznałam faceta. I byłam w szoku bo Polak( rodzice to Polacy) tylko jak sie potem okazało to urodził sie i przez 30 lat w Niemczech mieszkał

Bo Polacy myślą że są bogami i nic nie muszą. A w rzeczywistości pod każdym względem słabo wypadają przy obcokrajowcu.

ja zawsze wiązałam się z Polakami, nigdy nie zdarzył mi się związek z obcokrajowcem.

Co prawda ja zwiazana jestem z Polakiem, ale mieszkam kilka lat za granica i tez zauwazam, ze mezczyzni tutaj sa inni. Bardziej szanuja relacje, dbaja o zwiazek i traktuja powaznie swoje kobiety.

No właśnie Polacy to dno totalne , Polki muszą pracować w domu ugotować uprac jak ukrainki (tylko ze za nie płaci facet wszędzie i ukrainka nie byłaby z takim sknerusem jak polaczek ) ale mimo to polka musi pracować zawodowo jak niemka i płacić za wszystko sama ale szacunku i partnerstwa takiego jak od Niemca nie dostanie

Chyba jestem jakaś inna... Czuję się cudownie gdyż spotykam się z Polakiem Moim

Nawet Amerykanin mnie się spytał co Polki robią z takimi zdesperowanymi kartoflami jak Polacy , nie zaradanymi i brzydkimi