Czy mozna sprawic aby facetowi od nowa zaczelo zalezec na kobiecie?

Witajcie, z facetem jestem okolo 5 lat. Na poczatku dwoil sie i troił, myslalam, ze Pana Boga za nogi zlapalam - ideal po prostu. Teraz w ogole przestal sie starac, nie poznaje czlowieka. Nie spedzamy razem w ogole czasu, ma mnie gdzies. Co powinnam zrobic aby to zmienic? Czy jest w ogole szansa aby zaczelo mu znowu zalezec?

Życie kochaniutka to niejest uganianie sie za jedną babą:-P

szuka nowej do wyroohania

Już się naskakał, teraz twoja kolej

Można, trzeba dać mu nową kobietę. :)

No bardzo Wam dziekuje :-) A tak powaznie, probowac cos zdzialac, czy dac sobie spokoj?

Znajdz sobie frustrata brzydala biedaka ktorego zadna nie chce to bedzie latal za toba

A tak na serio to go zostaw albo się obudzi albo będzie miał cię dalej gdzieś. Przynajmniej rozwiążesz ten problem, bo szkoda życia

17:21 Dzieki, chociaz jedna sensowana i konkretna odpowiedz :-)

A moja nie była konkretna? :(

sama wychodz z inicjatywa. wyjdzcie gdzies razem, na kolacje, wyjedzcie za miasto, pospacerujcie. robcie cos, czego nie robiliscie do tej pory.. tylko bez zali. na spokojnie.

Właśnie jest na odwrót.... facet czuje, że ma już autorkę w garsci i nie musi się starać. To raczej lekkie złapanie dystansu z jej strony postawi go do pionu.

17:45 Co konkretnie masz na mysli?

Nie proponuj wspólnego spędzania czasu, nie wychodź z inicjatywą po prostu. Sama sobie organizuj czas bez niego, jak mu zależy to się zaciekawi, a jak nie tzn że już dawno miał całkiem na Ciebie wywalone.

17:31 Hm, on wlasnie nie chce spedzac czasu razem. Czas wolny spedzamy osobno, on woli wyjsc sobie sam na piwko z telefonem w reku, grac i nie wiem co jeszcze. Ja w tym czasie sprzatam lub gotuje, nadrabiam zaleglosci.

Niech ona lepiej napisze jak ona się stara w tym związku :D. Pewnie jest przekonana że sam fakt że jest wystarcza a resztę ma odwalić frajer

gość dziś napisała, że to on ją olewa, a nie ona jego. Teraz pora na to, by ona się wycofała i sprawdziła jego reakcję

17:53 Wlasnie juz od ponad roku sama sobie organizuje czas i widze, ze bardzo sie od siebie oddalilismy. Po prostu to jest jakas farsa, jestesmy razem, ale tak naprawde osobno - zupelnie bez sensu. Wpedza mnie tylko w lata, a na koncu sie moze okazac, ze wymienia mnie na nowszy model.

Skoro tak, to chyba faktycznie nie ma sensu tracić czasu na niego... Gdy facet kocha, to jak się trochę nawet "rozleniwi" w związku, to jak tylko zobaczy, że jego kobieta się oddala, to wzbudza jego zainteresowanie natychmiast... znam to z autopsji, więc jestem tego pewna jak śmierci i podatków ;)

17:54 Jak dbam o niego? Gotuje mu pyszne obiadki, pieke ciasta, sprzątam, piore jego odziez, jestem do dyspozycji, dbam o swoj wyglad, staram sie byc dla niego atrakcyjna, itd.

17:59 Tez tak mysle, masz racje - przykre to ale prawdziwe, niestety. Juz niejednokrotnie mowilam mu, ze trace tylko czas na niego i ze sie w koncu wyprowadze. Z poczatku panikowal i bal sie, ze faktycznie to zrobie. Po kilku razach takiego straszenia go wyprowadzka, przestal jiz w to wierzyc i jest najwyrazniej pewien, ze tego nie zrobie, wiec olewa wszystko.

Ty serio myślisz że gotowaniem i sprzątaniem "starasz się" o faceta? Znaczy, on ma skakać dookoła ciebie a w zamian dajesz mu obiad i wrzucasz gacie do pralki? Ponawiam pytanie - jak ty zabiegasz o niego? Bo może po prostu facet doszedł do wniosku że już się nazabiegał i mało co dostaje w zamian? (oprócz miski zupy i czystych gaci)

To nie ma innego wyjscia, jak z nim porozmawiac.. Czego chce, czy nadal wiaze z Toba przyszlosc.. I powiedz mu o swoch obawach.. Jak sie bedzie wykrecal, to rzeczywiscie zaproponowac rozstanie.. Gorzej jak Ci zalezy..

18:08 Moze powiedz jak Ty dbasz o faceta? Bo obawiam sie, ze tylko lezysz i pachniesz.

18:12 Bede musiala tak zrobic, nie mam innego wyjscia. Szkoda czasu, zarowno mojego, jak i Jego.

Przede wszystkim martw sie o siebie.. Facet sobie poradzi. :) :)