Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Gdzie Wy widzicie tą patologię?

Polecane posty

Gość gość

No gdzie? Mieszkam na przeciętnym, zwyczajnym osiedlu w Krakowie i jedyna patologia jaką czasem widuję, to etatowy pijaczek spod sklepu. Jest za to mnóstwo normalnych rodzin z dziećmi. Czytając kafe można odnieść wrażenie, że mieszkamy w jakimś strasznym miejscu pełnym slamsów, bezdomnych rodzin z dziećmi, oraz że za ścianą każdy ma melinę, w które oczywiście jest pięcioro małych dzieci. Wy chyba w ogóle świata nie widzicie poza monitorem komputera i smartfona, że takie głupoty piszecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w Łodzi i tu patologii jest mnóstwo. Jest tu wiele rodzin, gdzie nie pracuje żadne z rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Łodzi jest chyba spore bezrobocie. Nigdy tam nie byłam, więc ciężko mi się odnieść, ale w Krakowie naprawdę nie widzę patologii w swoim otoczeniu. Podejrzewam, że w większości miast nie ma za wiele patologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łódź niestety zasłynęła z wielu niechlubnych rzeczy, jak np. mordowanie lud******aretkach, żeby mieć kasę od zakładu pogrzebowego. Czyżby wszystkie kafeterianki były z Łodzi, dlatego tyle tu wpisów o patologii i 500 plus????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* mordowanie * ludzi * w * karetkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem. Jak to nie pracuje żadne z rodziców? W takim razie z czego te rodziny żyją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, w moim otoczeniu też nie ma patologii. Owszem, są miejscowe pijaki i rodziny niezbyt inteligentne ale sobie radzą. Do gościa wyżej: w Łodzi byłam tylko raz, służbowo i rzeczywiście nieciekawie tam jest. No i jak jest nagłówek maltretowania dziecka to na 90 % w Łodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Polsce słowo patologia jest ostatnio bardzo modne i nazywa się tak każdego kto nie psuje do naszego wzoru przeciętnego obywatela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nowy Sącz, na 20 rodzin gdzie się nie przelewa jest może jedna rodzina dysfunkcyjna. Patologia to duże słowo, którego znaczena część kafetarianek nie rozumie i nadużywa niestety. Patologia u nas jest i była zawsze ale prawdziwa patologia to skrajne przypadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w dużym mieście na wschodzie Polski, większość ludzi których znam żyje od wypłaty do wyplaty, niestety mamy tutaj takie płace, ale radzą sobie, nie zaniedbują dzieci. Niedawno wyprowadziliśmy się z bloku do domu na przedmieściach, tutaj nie ma patologii natomiast w bloku było ich od groma. Za sciana 40letni pijak z matką do których nieraz dzwonilam na policję bo on ją łał a ona wzywala pomocy. Nad nami młoda parka z rocznym dzieckiem i ona w ciąży a wieczorami nieraz słyszałam jak to dziecko plakalo, nikt na nie nie zwracał uwagi bo kłócili się i on ją bił tylko naczynia latały przez okno. 2 piętra wyzej melina ćpunów. Na klatce codziennie zapach palonej trawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się wychowałam w patologii i połowa mojej rodziny taka jest. Znam też sporo takich rodzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie na osiedlu taka rodzina gdzie żadne z rodziców nie pracuje by się nie utrzymała po prostu - ja mam czynszu 730zł a jest nas tylko 3 na 60m (małe miasto na Śląsku)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój kuzyn pochodzi z patologicznej rodziny. Bardzo bogata rodzina, wujek ma własną dużą firmę, stres odreagowywal lejąc czesto za nic jego i matkę. Matka nie musiała pracować więc z nudów piła, oczywiscie same najdroższe alkohole ale codziennie była pijana, straciła prawko za alkohol a i tak jeździła samochodem. Oczywiście pijana, o kto bogatemu zabroni. Nie szukajcie patologii tylko u najbiedniejszych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyżej -dokładnie ! Autentyk -duże miasto rodzina ą ę z BARDZO wysokimi tytułami naukowymi a ...jedno z dzieci uciekło z domu mając niecałe 16 . Pojawiło sie po roku w międzyczasie żyło z prostytucji ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nau gość
U nas centrum mista rynek , uliczki to same patole. No i wyremontowali stary budynek po spółdzielni mieszaniowej ...tam.5 dzieci w jednym pokoju to norma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, to zależy gdzie dokładnie mieszkasz. Trafiliśmy ostatnio na piknik rodzinny w Hucie- sami mieszkamy zupełnie gdzie indziej. Mąż się śmiał że takiego zagęszczenia "Karyn" jeszcze nie widział. Niech będzie, o gustach się nie dyskutuje, i tandetne ubrania, obdrapane tipsy, odrosty- to jeszcze nie dowód patologii, chociaż już matka z brzuchem i stringami wychodzącymi z przykrótkiej spódniczki wygląda co najmniej niesmacznie. Ale ile widziałam rodziców wydzierających się na dzieci, przeklinających przy nich na całego, wypychających dzieci kilka razy żeby wzięły drożdżówki- bo za darmo i można do torby schować, albo z fajką w zębach nad wózkiem- nie policzę. Do tego trochę podchmielonych tatusiów i szarpiących dzieci babć. I jak normalnie nic do tej dzielnicy nie mam, tak miałam wrażenie że nagle w jakimś mieście podrzędnej kategorii wylądowałam, bo nieraz jesteśmy na imprezach plenerowych i jeszcze czegoś takiego nie widziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuje w markecie i to co widze czasami to jest jakas porazka. Rodzice śmierdzą , dzieci brudne, matka z brzuchem, krzyki, przeklinanie. Zawsze jak wpadna pieniądze z opieki to jest lawina takich rodzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do mojego blogu patologia się wprowadziła (osiedle ogrodzone etc) - co z tego, ze jakąś tam pracę mają i nie chleją na potęgę, jak nie znają zasad współżycia w bloku, między sobą wieczne kłótnie, te ich dzieciaki to szkoda nawet gadać jak są traktowane. Ale no tak - jak a) ma pracę b) nie śpi zachlany na podwórku c) nie spuszcza ostrego wp*****lu dzieciom to na pewno nie może być patologią, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×