Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wnerwiona_123

Nieświeże mięso i praktyki w sklepach mięsnych

Polecane posty

Gość wnerwiona_123

Dziś znowu zostałam oszukana, sprzedawczyni podłożyła kilka plasterków nieświeżej wędliny do baleronu który kupowałam. Co mam zrobić? Co sprzedawcy robią z zeschniętą i starą wędliną, mięsem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wlaściciel_Sklepów_Mięsnych
Mam kilka sklepów w Katowicach i to co piszecie jest dość dziwne. Moje nauki dla nowych pracowników są następujące: 1. Podkładanie wędlin jest na porządku dziennym i dotyczy tylko nowych klientów, nigdy pracownik nie powinien podkładać wędlin jeśli mamy stałego klienta. Celem takich czynności jest zbycie towaru a nie jego wyrzucenie. Ludzie głodują a Państwo chcieliby wyrzucać produkt który nie jest szkodliwy. 2. Znając praktykę innych sklepów mogę Państwa zapewnić, że podkładanie wędlin jest i tak najlepszą z metod. Gorszym rozwiązaniem jest przemywanie i natłuszczanie produktów celem przedłużenia trwałości, albo ostrzykiwanie substancjami konserwującymi. 3. Nieświeży zapach jest nieodzownym elementem - proszę Państwa mamy do czynienia z MARTWYM MIĘSEM - w którym zachodzą procesy fizyko-chemiczne cały czas, nawet jeśli wmawiają Państwu w sklepie mięsnym, że mięso jest ŚWIEŻE, to ŚWIEŻE jest kilka minut po zabiciu - natomiast każda godzina oddala nas od świeżości - zatem mięso kupowane w sklepie po kilkudziesięciu godzinach (a czasem kilkuset) nigdy nie może być oznaką pierwszej świeżości. Świeżość w tym przypadku jest pojęciem względnym. 4. Kolejny błąd myślowy - jeśli wędlina się suszy i staje się przez to twarda ale zachowuje smak - to znaczy, że jest dobra - wędliny z małą ilością sztucznych konserwantów i wypełniaczy po prostu szybciej wysychają - natomiast wszelkie szynki konserwowe, wilgotne - to mięso jest wielokrotnie nastrzykiwane i ono wcześniej zgnije niż wyschnie. Na koniec taka dygresja, że zupełnie niepotrzebnie Państwo wymieniacie sklepy w których zauważyliście takie praktyki - bo proszę mi wierzyć różnica jest między nimi żadna, nie wymieniliście sklepów w których po prostu "nie zauważyliście" takich praktyk - a nie dlatego, że tam ich nie ma. Mówię to jako właścicielka wielu sklepów i stoisk z wędlinami/mięsem i produktami garmażeryjnymi, jako wieloletni pracownik różnych zakładów mięsnych a także jako praktyczny sprzedawca. ... jeszcze odnośnie stosownych organów. Szanowni Państwo stosowne organa sami kontaktują się z nami aby ustalić termin wizyty, abyśmy mogli się do tej wizyty stosownie przygotować. Proszę się najpierw zastanowić nad tym co Państwo tutaj opisujecie i skonfrontować to z rzeczywistością, bo ona jest zupełnie odmienna od tego co Państwu się wydaje - a wydaje się, że kontrola coś zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sieciach sklepów Społem mają zawsze nieświeże wędliny, jak coś śmierdzi to myją w wodzie i znowu wystawiają na sprzedaż. Nigdy nie kupuje wędlin które są już pocięte na plasterki. Takie coś praktykują sklepy które chcą wcisnąć klientom nieświeże rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×