Rtęć z rozbitego Termometra

Na wstępie zanim mnie zjedziecie chce zaznaczyć, że termometr nie był mój, a mojej walnietej bratowej. Przylazla z termometrem do mnie do domu i "przypadkowo" stlukla go w pokoju mojej córeczki.. Mała jest wcześniakiem, zebralam wszystko według wskazówek, ale boję się że cześć mogła wpaść do łóżeczka. :( Moje pytanie czy kulki z rtęci są w stanie sie odbijac?

Są. Kurcze ciężka sprawa. Może trzeba jednak wezwać odpowiednie służby?

Dzwonilam na straż pożarna, mówiłam co zrobiłam i stwierdzili, że nie ma po co przyjeżdżać, ale na litość ja mam chorego wcześniaka w domu :(. Ewakuowalismy małą z pokoju, została z bratem, a ja z partnerem przeszukalismy i wietrzymy cały pokój :( Czy ta kulka bylaby w stanie sie odbic az na 70cm wzwyż? :( boje się o łóżeczko

Nie no masakra po prostu współczuję. A mówiłaś że masz wcześniaka chorego? Powiedz że istnieje obawa że jest rtęć w łóżeczku ...

Straż pożarna nie przyjedzie do rozbitego termometra chyba na głowę upadłas. A jak niby samoistnie miały podskoczyć te kulki?

Tak, na 2 metry skaczą... :D Wywietrzyć porządnie i tyle.

Jak dzwonilam opisalam wszystko ze szczegółami. Ze termometr "zostal zepchniety"pomiędzy przewijakiem, a lozeczkiem. Powiedzieli, ze panikuje i na pewno tak wysoko nie odskoczylo, mam zebrać wszystko i przywieźć słoik z rtecia. :( Teraz raczej nie będę w stanie prywatnie chemików wezwać. Juz pare miejsc obdzwonilam i są po godzinach. :(

Buahahahhahaha chemików, straż pożarną do rozbitego termometru.

Kulki zgarnąć do słoika z wodą i do utylizacji, ale to pewnie zrobiłaś. Materac wyciągnij, wszystko wytrzep, pościel zmień i porządnie wywietrz pokój. I wszystko, mała szansa, że coś wpadło do łóżka.

18.39 ignorancja czasami zabija......

18:41 Tak, mogła jeszcze wezwac specjalistyczna jednostkę straży w kombinezonach

gość dziś Buahahahhahaha chemików, straż pożarną do rozbitego termometru X Tak, straż pożarna do rozbitego termometru. Moja córka nawet szczepionki dostać nie mogła, a co dopiero mówić o oparach rtęci.. Sama w dzieciństwie zatrulam sie oparami rteci, wiec sie nie dziw ze martwie sie o jedyną corke!!!

gość dziś Tak zrobiłam. A materac i pościele chyba wyrzuce. :(

I jakoś ta straż nie przyjechała wiec jednak nie ma powodu do paniki.

Idiotko.rtec z termometru nie jest zagrożeniem życia.ale tlenek rtęci zabija.do szkoły kretynko!

Straz musi przyjechać to standardowe działanie i nie przejmuj się tu niektórymi wpisami brak wiedzy pokazują

Debile bez ukonczonej szkoły biorą sie za robienie dzieci! Matka z 2 z chemi! Zdałas chociaż mature?

19.07 żenująca

opary rteci długo sie unoszą, córeczka nie powinna kilka dni w ogóle spac w tym pokoju. Kiedys ogladałam film o 3 czy 4 latku który własnie po takim incydencie powaznie zachorował, mysle ze wczesniaczek jest bardzo zagrozony a takze wy osoby dorosłe

gość dziś Idiotko.rtec z termometru nie jest zagrożeniem życia.ale tlenek rtęci zabija.do szkoły kretynko! X A co ja napisałam? Ze sama sie zatrulam OPARAMI, które są szkodliwe i o nie sie martwię, a nie o samą rtęć. Chyba ty powinnaś wrócić do szkoky skoro nie wiesz, że rtęć paruje nawet w temperaturze pokojowej.. Dla twojej informacji jestem na dziekance.. A pytanie zadalam o to czy rtęć jest w stanie sie wysoko odbic...

gość dziś Dzięki za normalna odpowiedz. O szkodliwości oparów doskonalne wiem, byłam katowana na studiach chemią, bardziej dobija mnie fakt, że gdzieś mogła sie mała kuleczka odbić, zawieruszyc i wydzielac te opary. :( W dodatku siedziałam w tych oparach i nawet karmić jej nie będę mogła, bo sama sie nawdychalam tego świństwa. Co prawda w maseczce, ale lepiej nie ryzykować. :(