czy mam jakiekolwiek szansę żeby mu się spodobać?

Nie jestem ładna. Moje mankamenty : nieładna cera ,zbyt duży garbaty nos, zbyt małe oczy, jeden krzywy ząb, okulary moje atuty : długie rzęsy, ładna fryzura, okulary ładnie dobrane do twarzy,jestem szczupła, mam zgrabne nogi , szczupła talia , płaski w miare brzuch, zgrabny tyłek,jestem zadbana i ubrana tak aby podkreślić figurę. Kilka razy zauważyłam ze gapi się na moje ciało, ale nic poza tym , czasem się uśmiechnie. jak myślicie panowie i panie czy ktoś taki jak ja ma szansę u niego , facet dość atrakcyjny chwalę go i wyrażam podziw za jego osiągnięcia w sporcie,jestem dla niego miła, co jeszcze mogę zrobić ? nie chce być nachalna

Te twoje mankamenty to tak naprawdę drobiazgi. Jesli masz problem z cerą to odwiedź dermatologa, bo trzeba dbac o własną skórę. Rozumiem cię, ja sam wyolbrzymiam te drobiazgi patrząc w lustro i uznając że jestem odpychający. Ale inni tak dokładnie cię nie oceniają. Niedawno usunąłem sobie pieprzyki z twarzy, w pracy dziwiono się że noszę plastry, bo oni nie kojarzyli żebym miał jakieś znamiona. Tak więc nie przejmuj się tak mocno swoimi wadami. A chlopakowi powiedz, że chcesz go lepiej poznać i zaproś do kawiarni :)

uśmiechaj się do niego częściej

nos i tak zoperuje...

musk se zoperuj bo jesteś gupia jak jakaź kura

Zoperuje bo nie nawidze swojego profilu taka ładna twarz a ten y****y garb wszystko psuje i pewnie odstrasza potencjalnych facetow, mnie samą obrzydza jak patrzę z profilu

Zrób coś z tym zębem może da się wyrwać Lekko świszcząca dykcja doda ci tylko seksapilu.

Masz szansę jak najbardziej, facec***atrzą tylko na ciało. Twarzy i tak nie będzie widział od tylu;)