Gość kuzynka tancerki Napisano Maj 24, 2017 Kuzynka jest po ślubie 8 lat ,dwójka dzieci ,mąż,firma ,status majątkowy przyzwoity,ale...zwierzyła mi się,że na zewnątrz tak dobrze to wygląda,ale mąż - na niego firma-nie ma czasu dla dzieci ,późno bywa w domu,kocha ,ale bardzo mało okazuje to. Nie musi tak tyrać,ma od tego zaufanego człowieka,ot lubi być w firmie ,choć nie jest tam potrzebny . Wygląda,jakby uciekał z domu od obowiązków,rodziny-jakby go to przerosło,jakby za szybko ona powstała i się rozrosła do łącznie 4 osób -a on chciałby być w tym co lubi -firmie. Chciała go zainteresować tym ,co ona robi-taniec,ale on jeśli już musi ,to popatrzy jak ona tańczy w zespole,ale myślami jest w firmie -taki jego konik. Ona powoli ma dość tego bycia razem,ale osobno. Mówiła o tym mu,lecz on stwierdza ,że musi firmę rozbudować,czuwać itd itd -ale ma od tego swojego menagera,który dobrze to prowadzi . Zwierzyła mi się,że w klubie tańca pojawił się facet z córką ,ona tańczy ,a on czeka i widać,że żyje jej tańcem,sukcesami,porażkami ,nawet-co dziwne -dał się zaprosić do tańca (taka impreza z okazji dnia dziecka),choć się opierał-jak to facet. Nie umiał tańczyć,ale starał się dla córki-widać,że ojciec z krwi i kości. Smutno jej było,że jej mąż nie interesuje się (zapyta jak musi ,ale to wszystko) ich dziećmi ,a synek uprawia piłkę,córka taniec z mamą. Zaskoczyło ją to,że ten facet co przychodzi z córką ,przygląda się jej czasem -no brzydka nie jest ,to fakt. Sama zaczęła z ukosa podpatrywać go,jak przeżywa taniec swoje córki,jak jej idzie na konkursach-tak,on jeździ z nią gdy coś takiego jest i wspomaga gdy jej nie wyjdzie,pochwali gdy zrobi postępy. Facet z tego co wiadomo jest rozwodnikiem . Jeszcze co ciekawe,to on ma w sobie taki magnes,że dzieci obce jemu mówią ,że nie wyszło,że muszą poprawić coś w tańcu,układzie itd -coś w nim jest ,ze one mu łatwo ufają,może to jego podejście do córki to powoduje? Kuzynka złapała się na tym,że pomyślała o nim ,jako o ojcu swoich dzieci-że takiego chciałaby dla nich . Teraz boi się swoich myśli,stara się chodzić na wcześniejsze zajęcia z córką,bo dostaje głupich myśli na widok tego faceta. On jest starszy od niej o ok 10 lat -to już wie,ale boi się,że coś w niej pęknie i może się zdarzyć ,że będzie chciała być bliżej niego. Jej córka "koleżankuje" się z jego pociechą i ..usiadła koło niego i zaczęła mędrkować o tacu ,choreografii ot tak po dziecinnemu,a facet wszedł z nią w dyskusję o tym i kuzynce dziwnie się zrobiło,że jej córka ma taki kontakt z tym facetem ,a jest z natury nieufna. Po co to piszę? Ot zwierzyła mi się ,a ja opisałam to z przestrogą dla facetów-więcej zainteresowania swoimi dziećmi,żoną ,ich zainteresowaniami -nawet gdy są inne niż wasze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach